...
Napisał(a)
Ja jak pisałam też kiedyś wszystko brałam do siebie, każde niepowodzenie zajadałam ale pewność siebie robi swoje. Na przekór sobie wybrałam profil hotelarski, ponieważ wiedziałam że w niej będę pracować nad swoją nieśmiałością chociażby przez autoprezentacje , które są komentowane przez resztę grupy. Kiedyś nie mogłam się wyrwać z grupy- zawsze szara myszka w szarych rzeczach... teraz to się zmieniło, chociaż czasem jest jeszcze tak jak było.
Co do dzisiaj. Wiem, ze potrzebuje leków. Zjadłam śniadanie, obiad (dość duży) i ciągle jadłam... myślę, ze to już jakiś utarty schemat mojego postępowania. Dziś jednak czuje się lepiej, ponieważ nie miałam takiego silnego, żebym nie mogła oddychać (tzn że się tak nażre, ze ledwo dycham) myślę, że zjadłam w granicach 2000 kcal. Czym można wypełnić czas od obiadu do kolacji? Bo dla mnie godziny 14- 18 są krytyczne ;/
Co do dzisiaj. Wiem, ze potrzebuje leków. Zjadłam śniadanie, obiad (dość duży) i ciągle jadłam... myślę, ze to już jakiś utarty schemat mojego postępowania. Dziś jednak czuje się lepiej, ponieważ nie miałam takiego silnego, żebym nie mogła oddychać (tzn że się tak nażre, ze ledwo dycham) myślę, że zjadłam w granicach 2000 kcal. Czym można wypełnić czas od obiadu do kolacji? Bo dla mnie godziny 14- 18 są krytyczne ;/
...
Napisał(a)
Może prywatne sprawy już nie w temacie, co wy na to?
Też chcę być lekarzem, ale przede mną jeszcze dwa lata nauki w liceum...
Ja jestem raczej typem samotnika. Źle czuję się w tłumie, nie lubię znajomości na pokaz. Mam kilku zaufanych przyjaciół na których mogę liczyć i kilku znajomych z którymi spotykam się od czasu do czasu. Lubię być niezależna. Na zakupy wolę chodzić sama, lubię mieć dwie godzinki czasu tylko dla siebie. Ale to wcale nie znaczy, że mogę siedzieć kilak tygodni sama w domu czy że nie chcę mieć rodziny, broń boże... Po prostu kiedyś miałam mnóstwo znajomych, byłam duszą towarzystwa, ale w końcu to towarzystwo mnie z dnia na dzień odrzuciło, zawiodło moje zaufanie, bardzo skrzywdziło... Cóż, prawdziwych przyjaciół przyznajemy w biedzie... Teraz jak pisałam mam kilku przyjaciół na których mogę liczyć, mam wspaniałych rodziców i dzięki wydarzeniom z przeszłości jestem nieco bardziej odporna na ataki innych. Jak mówią co nie zabije to wzmocni...
Zmieniony przez - chomiczka w dniu 2009-05-25 19:02:29
Też chcę być lekarzem, ale przede mną jeszcze dwa lata nauki w liceum...
Ja jestem raczej typem samotnika. Źle czuję się w tłumie, nie lubię znajomości na pokaz. Mam kilku zaufanych przyjaciół na których mogę liczyć i kilku znajomych z którymi spotykam się od czasu do czasu. Lubię być niezależna. Na zakupy wolę chodzić sama, lubię mieć dwie godzinki czasu tylko dla siebie. Ale to wcale nie znaczy, że mogę siedzieć kilak tygodni sama w domu czy że nie chcę mieć rodziny, broń boże... Po prostu kiedyś miałam mnóstwo znajomych, byłam duszą towarzystwa, ale w końcu to towarzystwo mnie z dnia na dzień odrzuciło, zawiodło moje zaufanie, bardzo skrzywdziło... Cóż, prawdziwych przyjaciół przyznajemy w biedzie... Teraz jak pisałam mam kilku przyjaciół na których mogę liczyć, mam wspaniałych rodziców i dzięki wydarzeniom z przeszłości jestem nieco bardziej odporna na ataki innych. Jak mówią co nie zabije to wzmocni...
Zmieniony przez - chomiczka w dniu 2009-05-25 19:02:29
...
Napisał(a)
Jeszcze nie wiem dokładnie, mam troszkę czasu przecież, ale jak narazie najbardziej mnie interesuje neurologia albo okulistyka.
...
Napisał(a)
w zasadzie to zachodniopomorski,ale czesto bywam w Kielcach i bardziej się czuję z nimi związana :P
neurologia-świetna sprawa,tez bym chciała..
neurologia-świetna sprawa,tez bym chciała..
Cause we are the ones that want to chose,
always want to play,
but you never want to lose.
...
Napisał(a)
ja myślałam też nad psychiatrią...:P wiem,to trochę dziwne,bo sama miewam ze sobą problemy,ale przynajmniej wiem,co czują niektóre osoby z zaburzeniami...
Cause we are the ones that want to chose,
always want to play,
but you never want to lose.
...
Napisał(a)
Myślę, że większość psychologów ma "brudny" życiorys. Jak ja to mówię "nikt normalny na psychologię nie idzie" Heh i myslę, ze to prawda.
Jutro po leki :)
Jutro po leki :)
...
Napisał(a)
Jak komuś coś dolega to robi kroki by to zwalczyć
osoba która będzie chora będzie interesowała się zdrowiem
osoba z problemami natury psychicznej zacznie się interesować psychologią
normalne
Tą ikonką
możecie edytować swoje posty jeżeli chcecie coś dopisać - tak na przyszłość
Zmieniony przez - Skalar. w dniu 2009-05-25 20:09:27
osoba która będzie chora będzie interesowała się zdrowiem
osoba z problemami natury psychicznej zacznie się interesować psychologią
normalne
Tą ikonką
możecie edytować swoje posty jeżeli chcecie coś dopisać - tak na przyszłość
Zmieniony przez - Skalar. w dniu 2009-05-25 20:09:27
Poprzedni temat
Dieta na mase do sprawdzenia
Następny temat
woda podskorna czy tluszcz??
Polecane artykuły