Poprostu aby zarabiać na tym i wygrywać drużyna musi mieć kilkunastu wysokiej jakości zawodników i o nich trwa duża konkurencja, na nich opierają się ogromne wpływy i to powoduje tak duże zarobki tak wielu graczy występujących w grach zespołowych. Płace minimalne itd. nie mają nic do tego
Dlaczego ludzie którzy organizują walki płacą g**** zawodnikom w undercardach a jak mają udziały w jakiś zespołach ze sportów zespołowych to płacą im dużo? Bo poprostu muszą, aby wygrywać wszyscy zawodnicy są ważni. Natomiast jak się organizuje galę to 99% ludzi płacących za bilety płaci i za PPV płaci za Liddela czy Fedora, natomiast występ fighterów drugiego planu nie przynosi zysków i tak naprawdę oni dostają kasę za występ zawodników pierwszego planu, a nie za swój. Jak nie chcę się walczyć jakiemuś świeżakowi to nie i koniec, różnicy to wielkiej dla organizacji nie robi. To już tak jest w boksie i mma przez zwykłe prawa rynku, a dzięki tym samym prawom zawodnicy w sportach zespołowych dostają taką dużą kasę...