żeleś
Na obecną chwile można użyć wojska w przypadku klęsk żywiołowych i "sytuacji szczególnych" ,a może dobrym rozwiązaniem było by użycie wojska np.na meczach .nie chodzi o pacyfikacje jak na filmiku a typowe działania prewencyjno-ochronne.Wojsko cieszy się puki co większym szacunkiem i zaufaniem niż policja.Taka luźna sugestia pomogło by to?czy nie?
żeleś,ja rozumiem że w domu tylko żona i dziecko,brata nie masz pod ręką,szeregowców tylko przez 8 h. dziennie widzisz i nie masz kogo lać
a tak serio wojsko nie jest od "ustawek" z kibicami. Wojak bez broni tak samo jak policjant nie spowoduje ze kibice nagle spotulnieją,a na stadion nie wyślesz przeciez wojaka w czołgu...
Poza tym do tej pory jak była zsw to raczej nie wybrażam sobie jak 19-20 latkowie lecą na bande rozsierdzonych kibiców celem uspokojenia ich...
PS.u mnie w garnizonie jest 2 żandarmów jak chodzą razem na patrol to obliczyli im że razem mają 4,08 wzrostu i ważą łącznie 278kg
a ja zawsze słyszałem że w wojsku źle karmią
Ra_dick
prawda jest taka ze gdy stoisz w centrum bijatyki miedzy policją a kibicami to musisz się liczyć ztym że oberwiesz bo interweniujacy policjant nie bedzie się Ciebie pytał czy Ty stoisz nic nie robiąc czy masz mu zamiar przywalić.
Zasada jest taka ze jak jesteś na miejscu jestes potencjalnym zagrozeniem,jak chcesz uniknąc kłopotów wtedy odsuwasz się na bok i nic Ci nie bedzie.
Co do filmiku:
Znany jest,była juz afera w związku z nim. Jak się zakończyła sprawa nie wiem,nie śledziłem jej
Tak czytam Twoje wypowiedzi w temacie i rysuje mi sie obraz poszkodowanego za niewinnośc kibica...
Prawda jest taka ze to kibice w większości przypadków są winni sytuacji w jakiej się znaleźli. Oczywiscie zdarza się że czasem policja przesadzi,źle coś zinterpretuje itp,ale sa to przypadki!!! Ogół natomiast jest taki że to burdy kibiców wywołują działanie policji i tego faktu zmienić się nie da.
w przytoczonych przez Ciebie ligach angielskich i holenderskiej problem chuligaństwa wcale nie zniknął:)
zniknął ze stadionów i o to chodzi(przynajmniej w premier league,bo w Holandii co jakiś czas słysze ze jakies jaja znów są).
I o to tak naprawde chodzi. Jak Ci "kibice" chcą się naparzać po ryjach prosze bardzo,ale niech to robią z dala od stadionów,od centrum,od ludzi,niech się leją gdzieś po lasach,na zadupiach,niech se łby urywają,kosy wbijają itp. byle nie angażować w to osób postronnych
przez co 2000 kibiców Lecha potrafiło nieść dopingiem swój zespół i doprowadzić druzynę do zwycięstwa w tym czasie holendrzy z Feyenoordu próbowali wszcząć z nami zadymę:)
z ciekawosci,dlaczego nie wszczęli?
na mecze przychodzą w Polsce juz całe rodziny i to widac już nie tylko u mnie w Poznaniu
jakiś czas temu głośno było że Poznań zlikwidował "prawdziwy kocioł" i że go już nie ma.
Nie jestem z Poznania, a ciekawostkę ta słyszałem w mediach,więc ile w tym prawdy tak do końca sam nie wiem.
Faktem jednak jest że Poznan stał się jednym z bezpieczniejszych(o ile nie najbezpieczniejszym) ligowym stadionem gdzie przychodzi najwiecej kibiców, w czym niewątpliwie pomogłe wojaże Lecha w Pucharze UEFA i dobra postawa w lidze. Daleko jednak Lechowi do frekwencji z połowy lat 70-tych...
A na stadiony nie przychodzą całe rodziny z prostej przyczyny,brak zadym to nie wszystko.
Czynnikiem odpychającym jest brak jakiejkolwiek kultury. Wrzaski typu "Sędzia ****" czy "***ać policje" wszechobecne na stadionach nigdy nie przyciągną rodziców z dziećmi,bo co to za przykład jest...
A juz szczytem d****izmu,kretynizmu i wszystkiego na raz jest wyśmiewanie się z własnego gracza za to że jest innego koloru skóry,chodzi mi tu o czarnoskórego zawodnika Śląska Wrocław Benjamina Imeh,który całe szczęście odszedł z klubu.
Rozumiem że Polacy to rasisci,ale zeby kibice Sląska wydawali dzwieki małpy gdy piłke miał ich własny gracz? Nosz ****a idioci do potęgi.
Stpierre
na taki wyjazd na meczyk może pozwolić sobie osoba, która ma pieniądze, a nie jakiś młodociany lump co przyjdzie na mecz i urywa krzesła
to chyba nie do końca tak,wspomne tylko jaką wieś zrobiła Legia w Wilnie
ale co tu dużo gadać... za wykroczenia musi być kara... za plucie i obrzucanie obelgami funkcjonariuszy, niszczenie mienia polegające na aktach wandalizmu powinno być karane nie tylko pałami ale ogromnymi mandatami.
i zwłaszcza z końcówką tej wypowiedzi się zgadzam.
To że taki cymbał wyłapie pare razy po łbie wiele nie zmieni,głupszy już nie bedzie a za pare tygodni znów powtórzy swój wedle jego uznania godny podziwu wyczyn. Dlatego należało by mu dowalić taka kare finansową zeby w wolnych chwilach zamiast niszczenia zajał się odpracowywaniem poprzednich szkód.