zamiast poczytać co napisali już specjaliści słuchaj się takich rad jak ta co którą zacytowałem
Dzieki.
No tak.Zamiast prostej teorii,ze pomijajac posiłek zwieksza sie katabolizm powinnam powiedziec,iz:
" w czasie nocnej głodówki trwającej przeważnie 8-12 godzin w organizmie zachodzą, rozmaite procesy metaboliczne. Szczególnie dynamicznie przebiega proces międzynarządowej wymiany białek (aminokwasów). W okresie nocnym zwieksza się wyraźnie "wypływ" aminokwasów z tkanki mięśniowej, co z puktu widzenia osób uprawiających kulturystykę wydaje sie kłopotliwe. Proces ten jednak można zminimalizować."
"W czasie nocnej głodówki, tkankę mięśniowa zaczynają opuszczać niemal wszystkie
aminokwasy. Najwięcej azotu organizm traci na skutek odpływania z mięśni alaniny i glutaminy (stanowią 30-40% całego wydostajacego się azotu aminowego). Glutamina zaczyna wędrować w obręb przewodu pokarmowego. Komórki jelitowe zabierają prawie 50% uwolnionej z mięśni glutaminy. Prawie połowa tej ilości jest spalana do dwutlenku węgla. Jak sie okazuje energia uwalniana podczas spalania glutaminy jest przede wszystkim wykorzystywana na potrzeby regeneracji komórek jelitowych. Około 30% szkieletów węglowych pochodzących z glutaminy ulega także zamianie w wątrobie na glukozę, natomiast ok. 4% na aminokwas alaninę. Z bilansu łatwo zauważyć, ze glutamina opuszczająca mięśnie jest przede wszystkim wykorzystywana na potrzeby energetyczne różnych tkanek (głównie jelit), natomiast w mniejszym stopniu na syntezę innych aminokwasów. Organizm traci więc w okresie snu ( i nie tylko) bardzo duże ilości glutaminy.
Ale jelita nie tylko pochłaniają glutaminę, ale także dają cos w zamian - uwalniają alaninę, która stanowi ok. 40% wszystkich aminokwasów opuszczających jelita. "
Zmieniony przez - Hihihehe w dniu 2009-02-23 18:18:09