który styl walki jest najskuteczniejszy?

uwazam ze nie ma ani lepszych ani gorszych sztuk walki - kazda jest dobra jesli rozumiesz technike ktora cwiczysz, bo lepiej byc mistrzem jednej techniki niz znac ich tysiace.
dlatego nie rozumiem kolesi ktorzy zmieniaja style i nauczycieli, gdyz jesli twoj mistrz przekaze ci swoja cala wiedze ty tez bedziesz mistrzem

Olo tylko nie mow ile zarabiasz bo nie wolno !!!
Ja tam znam paru moderatorow i na brak kasy nie nazekaja

RAVEN_VVD : moze nie przesadzajmy ze trzeba byc odrazu mistrzem bo to trwa wiele lat a mistrzem nawet po 20latach mozna nie byc
Trzeba eksperymentowac probowac czegos nowego ale z umiarem
nie co roku zmnienac styl
Takie eksperymenty moga rozwijac ale moga tez cofac

"Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy"
"Nie ma silnych ,sa tylko zle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

ok nie od razu zostaje sie mistrzem, ale dobry nauczyciel zawsze zauwazy dobrego ucznia
moim zdaniem jest tak ze jesli ktos robi cos na sile to i tak nic z tego nie bedzie - niech lepiej zacznie od przeanalizowania swoich mozliwosci, niemozliwosci, tego co chce osiagnac itd., a dopiero niech sie decyduje (np. na szachy haha a nie sztuki walki) - nie kazdy musi byc wojownikiem!!!

CHUAN BI, LAP TAN, NHIEM LE, LE

Nie można mówić, że każdy ma z góry przeznaczone bycie wojownikiem, czy nie bycie. Wedłóg mnie każdy, kto tego bardzo pragnie może do czegoś dojść.

Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
Cytat roku SFD:
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

dobra olo, ale dobrze jest tez miec jakies predyspozycje i nie robic nic na sile.
z 2 strony wiadomo ze chciec to moc, z tym ze (zakladam ze masz jakies doswiadczenie w sztukach walki) wiadomo ze ludzie nie majacy do tego predyspozycji zatrzymuja sie w rozwoju na pewnym stopniu/pasie albo przestaja cwiczyc, lub co sie czesto zdarza pieknie wykonuja formy lecz nie poradziliby sobie w realnej walce

CHUAN BI, LAP TAN, NHIEM LE, LE

dodam ze u mnie predyspozycje do sztuk walki zostaly dostrzezone :) i jestem ztego dumny, bo widzisz jestem takim kolesiem ktory zaczal trenowac 2 pazdziernika 2001 i pojechal na 2 miedzynarodowy festiwal sztuk wietnamskich sztuk walki im sylwestra zycha w zyrardowie (18 maja 2002) z ktorego wrocilem z medalem, w dodatku mam juz 4 cap (system stopni na stronie za ktora dales mi soga w viet vo dao :) ) i 3 miesiace temu zostalem "oddelegowany" do nauczania dzieci w wieku 6-9 lat to takie wyroznienie o czyms swiadczy, prawda?

CHUAN BI, LAP TAN, NHIEM LE, LE

Predyspozycje zawsze są mile widziane Ale nie to swiadczy o tym, czy ktoś osiągnie sukces.
Myślę, że oczywistym jest fakt, że prawimy o uwarunkowaniach fizycznych.
W takim razie może przytoczę na własnym przykładzie, że kiedy byłem małym dzieckiem zawsze byłem postrzegany jako ostatni mięczak. Po prostu z wyglądu. Bo niby jak tu inaczej patrzeć na chłopaka, który nie przepiegnie 500m bez zadyszki i w 5 klasie podstawówki waży około 90 kg...
Ale nastawienie naprawdę może zmienić człowieka. Uświadomiłem sobie, że siedzenie na dupie bezczynnie tak jak to było dotychczas g**** mi da a tylko pogorszy mój stan. Tak więc zacząłem dbać o fizyczną stronę swego ciała i z efektów jestem zadowolony.
Kto by bowiem pomyślał 5 lat temu, że ten niepozorny grubasek w przyszłości będzie robił turka, split-kick, kopał po wyskoku i jak na swój wzrost i masę będzie całkiem dynamiczny. Wszystko zależy od nastawienia. Zależy od motywacji. Od samozaparcia i cierpliwości. Nie ma nic za darmo, ale tez nie jesteśmy z góry skazani na porażkę. Dlatego własnie nie wierzę w genetyczne uwarunkowania. Nie wierzę w predyspozycje i nie wierzę w przeznaczenie. Człowiek sam kieruje swoim życiem i sam narzuca cel jaki chce osiągnąć. Jeśli ma mocną psychę, osiągnie wszystko. Jeżeli jest słaby... zginie marnie.

"ludzie nie majacy do tego predyspozycji zatrzymuja sie w rozwoju na pewnym stopniu/pasie albo przestaja cwiczyc"
Tu mamy przykład słabej psychiki.

"pieknie wykonuja formy lecz nie poradziliby sobie w realnej walce"
A tu już metodyki trenera.

Pozdrawiam.

Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
Cytat roku SFD:
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

I tu można zauważyć pewien paradoks. Mianowicie 5 lat temu spojrzałbyś na mnie i powiedziałbyś, że nic ze mnie nie będzie. Teraz na mnie spojrzysz i powiesz, ten to ma warunki...
Tak więc, czy mam wrodzone predyspozycje? Nie. Sam sobie te predyspozycje stworzyłem. Sam tworzę sobie świat w którym żyję. Nikt nie ma wpływu na to co chcę robić i na to co robię. Robię to co chcę i jak chcę. I na tym polega wolność...

Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
Cytat roku SFD:
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

"mocna psycha" to najwazniejsza predyspozycja (moim skromnym zdaniem) bo widzisz na wlasnym przykladzie:
ja zaczalem trenowac gdy uswiadomilem sobie ze mam problem alkoholowy, a treningi pozwolily mi to gowno przezwyciezyc
poza tym odnosnie "mocnej psychy" jej czescia jest tez cierpliwosc, a sztuki walki nie nauczysz sie w 2 miesiace (jak to mysla niektorzy)

"a to metodyka trenera" - to jak wytlumaczysz to ze niektorzy z mojego klubu w realce spisuja sie na 15 w skali od 0 do 10 , niektorzy tylko pieknie quyen wykonuja, jeszcze innym nic nie wychodzi ale probuja (i za to ich podziwiam), a jeszcze innym nic nie idzie i sami rezygnuja predzej czy pozniej - TRENER JEST TEN SAM DLA WSZYSTKICH I NIE ZANIEDBUJE NIKOGO (a jesli sie o to do niego zwrocisz poswieci ci duzo wiecej uwagi)
w dodatku my tez medale z zawodow przywozimy

ps. nie czepiaj sie podawanych przeze mnie przykladow, gdyz celowo je wyostrzam i sprawiam skrajnymi - takie predzej do ludzi trafiaja

CHUAN BI, LAP TAN, NHIEM LE, LE

W żadnym wypadku nie chciałem urazić Twojego trenera. W czasie kiedy to pisałem byłem na wpół przytomny... Sam wiesz jak jest
W każdym razie każdy szuka czegoś innego w SW. Jedni szukają walki, inni tradycji, jeszcze inni trenują dla ładnych układów. To wszystko zależy od człowieka. Zamiast 'trenera' powinienem był wstawić 'stylu'. Są bowiem style nastawione na walkę(Box, kick, zapasy) i nastawione na klepanie sztuki(Aikido, Na początku Shotokan, TaiChi). Ja trenuję Kyokushin, styl w którym mamy zarówno piękne układy jak i hardcorowe walki. I co? Większość z nas dobrze walczy, bowiem na to jest położony największy nacisk przy treningach. Ale są osoby, którymod walki lepiej wychodzą kata. I cóż poradzić? Są gusta i guściki

Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
Cytat roku SFD:
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."