Wolandt
Nie zalezy mi na szybkim efekcie, ani na jakiejs super rozbudowie miesni. Chce poprawic kondycje i spalic troche niepotrzebnego tluszczu. Moja dieta:
7.30- pobudka
10.00- dwie kromki chleba razowego, troche papryki, cebuli, pieczarka, plasterek sera i szynka
12.00- dwie kromki chleba razowego, troche papryki, cebuli, pieczarka, plasterek sera i szynka
14.00- jedno jablko
16.00- obiad
17.00- szklanka mleka(no kawa: jedna lyzeczka rozpuszczalnej kawy, dwie lyzeczki cukru trzcinowego, 200ml mleka)
19.00- 45 minut cwiczen z pulsem powyzej 110
20.00- 4marchewki, jablko, pomarancza
21.30- 25 minut nożyce i rozne odmiany rowerka(cwicze cala godzine z jakimis 5 minutowymi przerwami)
22.30- zasypiam
cwiczenia to pajacyki, sklony, brzuszki, przysiady i pomki. Nie robie jakiejs okreslonej ilosci tych cwiczen, staram sie poprostu caly czas utrzymac tetno.
Raz w tygodniu chodze 45 minut na basen.
Pije okolo 2,5l wody dziennie.
Chce poprawic swoja kondycje, nie miec zadyszki podczas wysilkow fizycznych. Czy przy takiej diecie bede cos chudnac? Nie mam glowy do jakis super diet, nie mam mozliwosci przestrzegania jakis z gory okreslonych diet z roznymi produktami(nie zarabiam, ucze sie w liceum). Raczej wiele juz nie moge w tym zmienic. Odchudzanie chcialbym rozpoczac na wyzszy mpoziomie dopiero w marcu(bo cieplej nazewnatrz), wtedy do calego dnia dodalbym jeszcze godzine biegania na dworzu. Prosze tez nie liczyc zajec wf do tego, bo mimo tego ze chodze na ten przedmiot, to faktycznie cwicze maksymalnie 5 minut w ciagu lekcji(zbyt duzy tlok na sali, a kazdy musi pograc).
wiek: 18
wzrost: 181
waga: 94 kilo
7.30- pobudka
10.00- dwie kromki chleba razowego, troche papryki, cebuli, pieczarka, plasterek sera i szynka
12.00- dwie kromki chleba razowego, troche papryki, cebuli, pieczarka, plasterek sera i szynka
14.00- jedno jablko
16.00- obiad
17.00- szklanka mleka(no kawa: jedna lyzeczka rozpuszczalnej kawy, dwie lyzeczki cukru trzcinowego, 200ml mleka)
19.00- 45 minut cwiczen z pulsem powyzej 110
20.00- 4marchewki, jablko, pomarancza
21.30- 25 minut nożyce i rozne odmiany rowerka(cwicze cala godzine z jakimis 5 minutowymi przerwami)
22.30- zasypiam
cwiczenia to pajacyki, sklony, brzuszki, przysiady i pomki. Nie robie jakiejs okreslonej ilosci tych cwiczen, staram sie poprostu caly czas utrzymac tetno.
Raz w tygodniu chodze 45 minut na basen.
Pije okolo 2,5l wody dziennie.
Chce poprawic swoja kondycje, nie miec zadyszki podczas wysilkow fizycznych. Czy przy takiej diecie bede cos chudnac? Nie mam glowy do jakis super diet, nie mam mozliwosci przestrzegania jakis z gory okreslonych diet z roznymi produktami(nie zarabiam, ucze sie w liceum). Raczej wiele juz nie moge w tym zmienic. Odchudzanie chcialbym rozpoczac na wyzszy mpoziomie dopiero w marcu(bo cieplej nazewnatrz), wtedy do calego dnia dodalbym jeszcze godzine biegania na dworzu. Prosze tez nie liczyc zajec wf do tego, bo mimo tego ze chodze na ten przedmiot, to faktycznie cwicze maksymalnie 5 minut w ciagu lekcji(zbyt duzy tlok na sali, a kazdy musi pograc).
wiek: 18
wzrost: 181
waga: 94 kilo
Krzysztof Piekarz
koles08
