SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

O stylach tradycyjnych i twórcach nowych "tradycyjnych" styli

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 22028

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 2170 Wiek 55 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 30793
Bolo niepotrzebnie dałeś się "wkręcić"....co do osoby Yanga..osobiście .mam wiele sprzecznych odczuć....czasami pisze naprawdę sensownie a czasami załamka totalna...i mam nadzieję, że poznam się z nim na zlocie
Nikt nie ma monopolu na słońce i nikt nie ma monopolu na sztukę walki...cyt...z boksu birmańskiego (bando)
więcej luzu...i jasności przekazu co chcemy powiedzieć ( absolutnie to nie do Ciebie Bolo)i będziemy wiedzieć o czym i jak piszemy
p.s.
Moc dobrego w nadchodzącym Nowym Roku dla Wszystkich forumowiczów. Realizujcie swoje pasje i marzenia i...szanujmy się bo i tak ....Wszyscy skończymy w zupie...ot taki żarcik pewnego poety;-
p.s.2
fakt że...w latch 60-tych, 70-tych...ludzie w naszym kraju próbowali cwiczyć kung fu...czasami z książek czasami...innnymi metodami...ale..chwała im za to bo bez tego nie byłoby tej wiedzy jaka dzisiaj jest,,,
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 9 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 40
Bolo niepotrzebnie dałeś się "wkręcić"....co do osoby Yanga..osobiście.

Wkręciłem się z pełną świadomością . Zauważyłem nasilającą się tendencję, im głupszy post tym większy aplauz i uznanie rozbawionej gawiedzi. A ignorowanie tego tylko niezdrowo nakręca i zachęca pewien typ ludzi.

i mam nadzieję, że poznam się z nim na zlocie

Cóż, chyba wiesz co robisz . Lepiej uważajcie, szacowny kolega lubi powoływać się "na znajomości", śmiem twierdzić, że chluby raczej Wam nie przyniesie


Nikt nie ma monopolu na słońce i nikt nie ma monopolu na sztukę walki...cyt...z boksu birmańskiego (bando)
więcej luzu...i jasności przekazu co chcemy powiedzieć ( absolutnie to nie do Ciebie Bolo)i będziemy wiedzieć o czym i jak piszemy


Swego czasu krążył już taki jeden wieszcz od prawdy objawionej, także na forach anglojęzycznych. Poskutkowało to tym, iż ktoś inny wsiadł w samolot udał się do "źródła" i w koleżeńskiej klepance spuścił bęcki, w umie nic niewinnej, starszej osobie. Potem juz był tylko wstyd i głupie tłumaczenia... Sytuacja głupia, groteskowa, sytuacja, która w ogóle nie powinna się wydarzyć. Jedynie co przynisoła to chwile otrzeźwienia w "rozpalonych głowach"... jednak widzę, że nie na długo. Szkoda.
Dlaczego o tym wspomniałem? W obu przypadkach potwierdza się stara maksyma: kto sieje wiatr, ten zbiera burze



Moc dobrego w nadchodzącym Nowym Roku dla Wszystkich forumowiczów. Realizujcie swoje pasje i marzenia i...szanujmy się bo i tak ....Wszyscy skończymy w zupie...ot taki żarcik pewnego poety;-

A do życzeń dopisuję się jak najbardziej i szczerze. Pozdrawiam

ps.

Nie jestem wyznawcą miłości uniwersalnej do wszystkich i do wszystkiego. Zawsze są i będą grupy i podgrupy wzajem,nej adoracji ale na Boga (któregokolwiek)...szanujmy się nawzajem.



Zmieniony przez - bolo32 w dniu 2008-12-31 12:45:02

Zmieniony przez - bolo32 w dniu 2008-12-31 13:57:11

Zmieniony przez - bolo32 w dniu 2008-12-31 14:06:56

Zmieniony przez - bolo32 w dniu 2008-12-31 14:07:33
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
Skoro uważacie że głupoty pisze i nie wiem co piszę, a ludzi co według swojej wiedzy odpowiadam wprowadzam w błąd i nie mam prawa powiedzieć ze ta czy tamta szkoła nie uczy Kung fu mimo że tak się reklamuje bo ten co tam uczy prawdziwego nauczyciela nie widział na oczy, lub uczą tam „cudów na kiju” to wybaczcie – ale po cholerę ja tu jestem? Zaśmiecam tylko forum i robie ludziom „wodę z mózgu”. Jak ktoś myslący że jestem prekursorem Kung Fu (czyli że byłem nauczycielem np. Łozińskiego, Nama, Doc Trunga, Szymankiewicza, Ciembroniewicza i paru jeszcze) ma rację to ja dziękuję.
Po co mam przyjeżdżać na zlot jak zgodnie z uwagą „kolegi” macie na mnie uważać? Jaki to ma sens? Po drugie przyleci do mnie jeszcze samolotem i spuści mi manto – to przecież strach się bać.
Ogólnie mam tego dość i daję sobie na razie spokój z forami – dla czego mam się denerwować – to nie ma sensu.

bujing yishi bu zhang yi zhi

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 9 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 40
no nieeee, LITOŚCI...właśnie opadły mi ręce...hehehehehehe
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 108 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 4792
Zrobiło się trochę nieprzyjemnie...
Ja niewiele wiem o SW i trochę się z postów Yanga dowiedziałem. Wuxia, czy mógłbyś proszę doprecyzować które z jego postów to 'totalna załamka' i czy były nie właściwe merytorycznie, czy też tylko 'przegięte' przez specyficzną emocjonalność ich autora ?
Dyskusja spowrotem stałaby się merytoryczna.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 2170 Wiek 55 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 30793
ok...mocno drażniąca i irytująca jest emocjonalność i niedojrzałość Yanga pozostająca na poziomie dziecka tzn. obrażanie się, wdawanie w idiotyczne dyskusje, wielka chęć postawienia na swoim, brak szacunku w wypowiedziach wobec innych forumowiczów...co do spraw merytorycznych...to czasami zaczyna pisać coś sensownie..np. temat o gardzie...gdzie kolega wyraźnie pokazał iż brak mu oddzielenia dwóch ważnych rzeczy...1. walki sportowej, gdzie zawodnicy czasami muszą przechylić szalę na swoją korzyść i przystępują do Wymiany uderzeń...co zresztą bardzo podoba się publiczności i o to też w sporcie walki chodzi...a walką tradycyjną , którą sam sensownie opisał.
2. Czasami czytając posty Yanga miałem wrażenie, że opiera się on na czyich wypowiedziach i opiniach....patrz temat o stylu labiryntu, stylu, który Yang najpierw zachwalał a potem ośmieszył
komentująć filmik i jak sam przyznał...ktoś mu powiedział że, poziom nauczyciela tego stylu w polsce jest ok ...inny przykład to teksty, którymi się czasami posługiwał żywcem przypominają mi te, które pisał Daczeng...czy ja swego czasu na innym forum na przykład ten o przymusowych "wakacjach" dla chińskich mistrzów w czasie rewolucji....wydaje mi się jakby bardzo znajomy.. ale mogę się mylić...
3. I jeszcze takie małe ale o którym już pisał Bolo...zasłanianie i powoływanie się na innych..tzn. zapraszanie na sparingi do sekcji w których samemu się nie ćwiczy....smutne...delikatnie mówiąc....
Podsumowując....to sam nie wiem czy więcej dobrego czy złego dla kung fu przynosi takie zachowanie na forum
Pisałem także Yangowi o posiadaniu wewnętrznego gong fu...i chodziło mi w tym wypadku o sposobie Bycia i Postępowania a nie o technice jako takiej
Kończąc...mam sprzeczne odczucia na temat Yanga...ale to jest publiczne forum i kazdy ma prawo tu pisać i przedstawiać swoje poglądy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 108 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 4792
Dziękuję.
Cóż, mam nadzieję że Yang nie wykona kolejnego zniknięcia z forum (a ma już w tym wprawę ), a na zjeździe pojawi się również.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 130 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 651
Same nerwusy na tym forum

Dajcie spokój z tymi sprzeczkami bo staje się to pomału tradycją. Po co nawzajem szarpać sobie nerwy ?! To co ktoś sądzi o kimś to jego prywatna sprawa. Znamy się wyłącznie poprzez posty i wygłaszając opinie często można potraktować kogoś niesprawiedliwie. Wiadomo że znajdują się na forum także idioci, którzy nudzą się w domu i mają najwyraźniej niskie poczucie własnej wartości, podnoszą je sobie objerzdżając innych, ale w większości na forum spotykam ludzi, którzy mają naprawdę niezłą wiedzę w temacie sztuk walki i dzielą się nią z mniej doświadczonymi lecz łaknącymi wiedzy
Łączy nas wspólna pasja, która jest tematem forum i nie musimy sobie nawzajem podnosić ciśnienia.

Sog dla Yanga za dobry art. W pełni się z nim zgadzam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 9 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 40
[...]To co ktoś sądzi o kimś to jego prywatna sprawa. Znamy się wyłącznie poprzez posty i wygłaszając opinie często można potraktować kogoś niesprawiedliwie. Wiadomo że znajdują się na forum także idioci, którzy nudzą się w domu i mają najwyraźniej niskie poczucie własnej wartości, podnoszą je sobie objerzdżając innych[...]Łączy nas wspólna pasja [...]


Miła Aleksandro

A no to my właśnie rozprawiamy sobie gdzie kończą sie opinie a zaczynają: inwektywy?, pomówienia?, prymitywna zawiść?, niezbyt "czyste" intencje?

Rozprawiamy sobie także, gdzie kończy się pasja...fascynacja - a zaczyna fanatyzm? i tępa ciemnota?


ps.

Aktywność na forach, informacje lub opinie zamieszczane na nich mają sens wtedy, jeśli użytkownicy dzielą sie swoimi spostrzeżeniami,przymyśleniami bazującymi na własnych (osobistych) doświadczeniach. W tym wypadku wyniesionych z "sali treningowej".

Może jednak warto się zastanowić, jak traktować opinie osób ukrywających swoją tożsamość, opinie te pozytywne i te niegatywne, na temat sekcji/ludzi, których nie znają i nigdy się z nimi nie spotkali, nie ćwiczyli...choćby przez 30 minut.

Może jednak powinny istnieć granice, których nie powinno się przekraczać? Właśnie ze względu na, jak to napisałaś, wspólną pasję



Zmieniony przez - bolo32 w dniu 2009-01-03 21:25:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1921 Wiek 48 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 14221
przykład to teksty, którymi się czasami posługiwał żywcem przypominają mi te, które pisał Daczeng...czy ja swego czasu na innym forum na przykład ten o przymusowych "wakacjach" dla chińskich mistrzów w czasie rewolucji....wydaje mi się jakby bardzo znajomy.

Wuxia - musze cię rozczarowac bo nie przypominam sobie bym czytał jakiekolwiek twoje posty poza tym formum. Teksty Dachenga kilka razy czytalem na jego stronie glownie na tematy Yiquan.
Jesli jesteś łaskaw prosze o konkretne przyklady gdzie "zerżnołem" tekst nalezący do kogoś innego i podpisując sie swoim nickiem.

do do Mizong Quan od róznych ludzi słyszałem że trener ma dobrego nauczyciela i to co uczy jest wartosciowe. Nie sprawdzilem tego i to był mój błąd - więc o co chodzi? Jak już pisalem kilka razy na konkurencyjnym forum byłem może 2 -3 tyg i dałem sobie całkowicie spokój z nim - więc o co chodzi? Gdybym czytał tam dyskusję na temat tego stylu jaki sens mialo by pisanie tutaj czegoś odwrotnego a następnie przyznanie się ze się myli?

Co do wysylania kogokolwiek gdziekolwiek - te style ktore wymieniłem chwalą sie na swoich stronach nauką walki - ja nikomu nie proponowalem udania sie do tej czy innej szkoły w selu wyzwania na pojedynek - jedynie żeby ten czy tamten zweryfikowal swoje zdanie na temat Kung Fu - planowany jest teraz zlot ktory ma taki sam cel. To że mieszkam w malej miejscowości z dala od Warszawy oraz że nie prowadze szkoły powodowało że nie bylem w stanie zaproponowac takiego sparingu u siebie - jeśli kogoś tym uraziłem to nie mialem takiego zamiaru ani intencji i przepraszam.

Harakter mam taki a nie inny i go nie zmienię - jeśli uważąsz ze mam np 12 lat to trudno.

Kończe naprawde z tym forum i wogole z forami - to sie mija z celem. Myslałem że moge coś komuś podpowiedzeć, wyjasnić - okazuje się że jednak nie.

Zmieniony przez - Yang32 w dniu 2009-01-03 23:44:18

bujing yishi bu zhang yi zhi

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

sport, a sztuka walki

Następny temat

WAŻNE dla kandydatów na żołnierzy lub idących do wojska

WHEY premium