Terapia Manualna czy warto?

sorewicz ze tak poźno odpisuje ale swieta, ogranicz dostep do neta itd...

wracajac do cwiczenia z Mckenziego:
robisz tak jak pompki tyle ze nie odrywasz bioder od podłoza a dłonie masz na wysokosci klatki piersiowej;] machnąłem sie wczesniej, szybko pisałem sory;] robisz przeprost całego tułowia, w tył, czyli pracują wszystkie prostowniki grzbietu, -patrzysz jak najbardziej w sufit do góry i czujesz taki jak by lekki ciężar w odc lędzwiowym - spokojnie krzywdy sobie nei zrobisz, siły biomechaniczne są tak ukierunkowane ze wszystko jest ok. I tak jak wczesniej wspomniałem robisz 15 pow 3 serie po 3 sek przy przeproscie tak przez 2-3 tyg.

gorąco namawiam do tego cwiczenia, miałem praktyki w osrodku rehabilitacyjnym w którym terapeuta leczył tą metodą, osiągał swietne rezultaty, 80-90% skutecznosci (zauwazalnej poprawy) sma jak sie cos nadźwigam robie sobie takie cwiczonka i pomaga, przekonalem swoich dziadków do cwiczenia ta metodą - też są zadowoleni.

z tym ze u Ciebie nie koniecznie moze to byc problem pochodzenia dyskowego, wiec nei daje pewnosci ze poskutkuje, w kazdym razie jak wczesniej napisałem spróbować nie zaszkodzi;] jak juz spróbujesz napisz o objawach neurologicznych, czy sie nasiliły czy tez nie.

hmmm troche sie tu zapomina na tym forum o wywiadzie lekarskim, prosze wiec odpowiedz mi na kilka pytan by miec pełniejszy obraz Twojego stanu.

1) kiedy ból sie nasila(w jakich pozycjach najbardziej)?
2) czy ból sie nasila w pozycji opad tułowia przodem i powrót do poz stojącej?
3) czy ból jest silniejszy przy docisku bolących miejsc przykręgosłupowo?
4) czy ból jest promieniujący na lini od kręgosłupa do boku czy raczej umiejscowiony w jednym punkcie kręgoslupa?



aha jeszcze mi tak wpadło do glowy: na wszelkie nerwobóle stosuje sie przewaznie ciepło, wiec polecam zainwestowac w maść kamforową lub plastry rozgrzewające


co do pozycji ułozeniowych to jak Cie ostro bili to mozesz stosować cos takiego:
lezenie tylem, wałek lub gruba poducha pod głowe, wałek pod lędźwie i pod kolana - pozycja najbardziej odciążająca kręgosłup, no oprocz wyciągów;]


pozdrawiam



Zmieniony przez - nErO__ w dniu 2008-12-26 15:38:46

Morenojr, miałam ból i cierpnięcie prawej reki, ból i ograniczony ruch szyi, zaburzenia widzenia, gigantyczny ból głowy. Skierowanie na RMI dostałam od ortopedy, wiec niekoniecznie musi byc od neurologa.

nErO tego ćwiczenia sie troche boje, bo to własnie w okolicach prostowników mnie boli, jakby miesnie prostowników sie napiaja i mnie boli, a to ćwiczenie wlasnie powoduje napiecie prostowników, nie bede ryzykował narazie.
Jesli chodzi o masci rozgrzewające to stosowalem jedną o nazwie ABC ( ciotka mnie az z niemiec przywiozła ) oraz Olfen( tu az dwie tubki) i nie bylem zadowolony z efektów ale patrzalem na internetowych aptekach ta masc kamforowa jest bardzo tania wiec sproboje.
1) kiedy ból sie nasila(w jakich pozycjach najbardziej)?
Ból wystepuje 24/7 non stop czuje ze mi on doskwiera , z tym za tak normalnie to jest okolo 30% , jednak sa momenty , niespoedziewane ze boli na 70% az sie boje wtedy ze nie bede mogl sie wiecej poruszac , a te sytuacje to ostatnio: siedzenie w autobusie i nagle nie wiadomo co to wywołało ból, lub gdy robie jajecznice to tez szybko mnie chwyta. Nie zawsze ale ostatnio czesto.
2) czy ból sie nasila w pozycji opad tułowia przodem i powrót do poz stojącej?
Nie tutaj nie odczułem zwiekszonego bólu
3) czy ból jest silniejszy przy docisku bolących miejsc przykręgosłupowo?
Nie
4) czy ból jest promieniujący na lini od kręgosłupa do boku czy raczej umiejscowiony w jednym punkcie kręgoslupa?
nie wiem jak tu odpowiedziec , ból jest okolo 3-5cm od kregosłupa w lewo na wysokosci L1-L2.

Ciezko mi opisywac moje schorzenie , nie bardzo znam sie na tym

Gita z tego co piszesz to widze ze miałas naprawde cos powaznego, az mi glupio, ja nie mam takich objawów jak cierpnięcia reki i zaburzenia widzenie. Mam pytanie czy juz sie z tym uporałas? jestes juz w pelni sił? dolegliwości ustąpiły? jesli tak to co ci pomogło?

Głupio , nie żartuj!!! Teraz jest ok, miałam rehabilitację w postaci pętli Glissona, brzmi powaznie, a to po protu wyciągają człowieka za łeb na specjalnej maszynie, stopniowo zwiekszając obciążenie. Ma to zwiększyc przestrzenie miedzykręgowe, co w efekcie powoduje mniejszy ucisk na dysk.
Najgorsze jest to gdy ból jest nie do zniesienia, nie wiadomo co robić i nie ma nadziei ze przestanie boleć i ta bezradność!! Byłam w takim stanie 4 tygodnie, więc w pełni Cię rozumiem
Zdrówka życzę.

Najgorsze jest to gdy ból jest nie do zniesienia, nie wiadomo co robić i nie ma nadziei ze przestanie boleć i ta bezradność!! Tu sie z toba zgodzam w 100% najgorsza jest ta niepewnośc/bezradnosc czy będzie kiedys lepiej, u mnie to trwa juz 4 miesiące i ciagle zyje w tej niepewności.Pzdr

@more, wróć do najbardziej doświadczonego Twoim zdaniem fizjoterapeuty i zapytaj go dlaczego jego leczenie nie pomaga.
Rezonans jest po to, aby wykryć jakieś rzadkie świństwa których nikomu nie życzę, bądź po to aby zdobyć mapę do zabiegu. Robi się go w przypadku niepowodzenia leczenia zachowawczego, bądź niedowładów itp.

Już sie umówiłem z bardziej doświadczonym rehabilitantem/fizjoterapeutą ,ale dopiero ma wolny termin po nowym roku . poproszę go zeby mnie przebadał jeszcze raz , bo troche mi głupio przyjsc do niego z pytaniem/: czemu leczenie nie pomaga ? moim zdaniem mogłby to odebrać jako lekcewążenie. Ale z drugiej strony faktycznie jego leczenie nie przyniosło pożadanych efektów. Juz sam nie wiem jak sie zachować.

Po prostu powiedz mu jak jest i tyle. W tym nie ma nic głupiego. W leczeniu tego typu dolegliwości, często wystarcza kręgarska manipulacja i często terapeuci ograniczają się do tego w czasie pierwszej wizyty. Jak to nie idzie to trzeba pokombinować np. z jakimiś ćwiczeniami. Przy okazji zapytaj, go czy ma jakąś diagnozę, co jest powodem bólu. Możesz to sobie zapisać, i np. podrzucić tutaj.

Kradam, a jaki to jest typ dolegliwości?
No bo wiesz ja latami uwazałam się za osobę całkiem zdrową, latami też miałam bóle szyi, ale uważałam, ze sa to bóle miesniowe spowodowane ćwiczeniami, a tu taka niespodzianka! Pewnie po raz kolejny zignorowałabym te bóle, ale dołączyły takie objawy, że trudno było, bo skręcałam się z bólu!!!!

Byłem dzis u lekarza pierwszego kontaktu , chcialem aby mi doradził w sprawie dalszego leczenia. A ten po obejrzeniu mojej karty , gdzie był także opis zdjęc RTG : "niepełnespojenie łuku S1" ,stwierdził ze to jest własnie przyczyna moich dolegliwości. Powiedział ze duzo osob z tym schorzeniem (niepełnym spojeniem S1) przychodzi , i ze nie można tego wyleczyć , trzeba nauczyć sie z tym żyć.Przepisał mi zabiegi w poradni rehabilitacyjnej i leki (dicloratio i mydocalm) F.U.C.K ! Zakręceni ci lekarze są : zarówno Neurolog , Ortopedów dwóch , i fizjoterapeutów 3 zauważyło ten fakt ale powiedzieli ze to nie jest przyczyna moich bolów. A tu nagle lekarz rodzinny "specjalista chorób wewnętrznych" mi mowi ze to to. Nie wiem co teraz myslec , coraz gorzej ze mną chyba. Czy ci fizjo wiedzieli o tym ale chcieli mnie wykorzystać finansowo? A ja dalem sie nabrać . Wczesniej czasami mnie pobolewały plecy , ale nie tak jak teraz. Czy te spojenie moze być odpowiedzialne za mój ból , czy to koniec mojej kariery sportowca?