L-karnityna jest dobra, ale gdy szlifujemy sylwetke przed zawodami, czyli wtedy gdy przy niewielkiej zawartosci tluszczu w organizmie, chcemy w miare bezpieczny sposob, uzyskac wyrazny zarys poszczegolnych grup miesniowych. Niemniej nawet wtedy
l-karnityna sama w sobie jest malo skuteczna. Najwazniejsze to dieta i aeroby. Poza tym, l-karnityna to stosunkowo drogi suplement i przekladajac ten fakt na jego skutecznosc, raczej mozna go sobie darowac.
Odnoszac sie do "rewelacji" nt. l-karnityny, opisywanych przez p. Ambroziaka, w sponsorowanych przez Sportatut artkulikch, to radzilbym zachowac daleko idaca ostroznosc. Chyba, ze ktos ma nadmiar gotowki. "Rewelacje" owe przypominaja zywcem przepisane, przebrzmiale juz reklamy, sprzed paru lat, z jakiegos zachodniego kulturystycznego magazynu.
Jednak, zawsze mozna sprobowac l-karnityny, a w najgorszym przypadku nie zaszkodzi ona na zdrowie.
Co do produktow Naturell, odpowiedz na pytenie "Dlaczego sa takie tanie?" jest bardzo prosta: do ich produkcji uzyto najtanszego zrodla bialka, czyli soi.
Na tle odzywek opartych o bialka pochodzace z serwatki, bialko soi mozna spokojnie odstawic do lamusa i to z wielu wzgledow (pierwszy to np.: przyswajalnosc). Jesli nie masz za bardzo kasy, a masz mozliwosc i zapal do samodzielnego przygotowywania posilkow, to radzilbym zainwestowac w piersi z indyka i/lub kurczaka.
Pozdrowka