koks a walka zapraszam do dyskusji

Siekierka, a czy ty zarabiając po parę mln $ za każde wyjście na ring zaryzykowałbyś swoją reputację dla "marnych" 50 tys.dolców?! Możne Tyson jest troszkę spowolniony w myśleniu, ale taki głupi to na pewno nie jest :)

A co do koksu, wudawało mi się zawsze (i dalej wydaje), że wszyscy koksiarze, rozbudowywujący swoją masę do przesady, mają problemy z psychiką (kompleksy). Na "szprycy" taki koleś jest w stanie podskoczyć nawet Tysonowi, ale gdy "euforia" mija, to co wtedy? Siada w kąciku i płacze, bo kolega ma większy obwód o 1 cm od jego 60 centymetrowego "bicepsika". Przykre to, ale prawdziwe. Gdyby nie było sterydów, świat byłby trochę lepszy. I na pewno zdrowszy :)

Siekiera:w boksie zawodowym o przeciwnikach nie decydują bokserzy ,lecz promotorzy.Zapewniam cię,że Tyson nie obawia się nikogo.Szkoda,że nie oglądałeś konferencji prasowej przed walka z Gołotą tam sam stwiegdził ,że nie boi się ani mafii ani boga ani śmierci.Tylko z takim chorym swiatopogladem mozna nie czuć strachu,który jest naturalnym uczuciem,a którego nie ma tylko u świrów.

Tyson!

Wydaje mi sie, że więzienie odcisnęło pewne pietno na psychice Tysona i nie jest juz tak pewny swego jak kiedyś. Wystarczy zresztą popatrzeć na początek pierwszej rundy z Gołotą. Za dawnych czasów Tyson rzuciłby się na Polaka i "dążył" do natychmiastowego K.O., a tak się jednak nie stało. Powiedziałbym nawet, że zachowywał się bardzo ostrożnie "badając" przeciwnika czy nie okaże się tak dobry jak poprzedzająca go "sława".
Dlatego też wcześniej napisałem, że Tyson (pomijając wynagrodzenie) raczej nie zaryzykowałby swojej reputacji na Vale-Tudo (gdzie, nota-bene, nie tacy "wariaci" występują).

A co do promotorów, to juz oni się pewnie postarali o to, żeby ich pupilek nie wystepował w jakichś "podrzędnych" turniejach, które nie nabijają kieszeni tak jak gala bokserska.

Tyson przeciez sam jest skoksowany na maxa.
Nie wiem jak mówi o tym w wywiadach ale
np. Muhammad Ali przyznawał się do brania otwarcie
co robi tez np. gwiazda Vale Tudo Vitor Belfort.
Co do plakania w kaciku nad obwodami to
uwazam to za calkowicie niepowazny zart.
Kazdy sportowiec olimpijski i kazdy zawodowiecz jakąś klasą bierze
sprinterzy przyjmuja ogromne dawki testosteronu
winstrolu chormonu wzrostu i innych srodków.
Prawie kazdy przechodzi kontrole ale czasami
sie nie udaje(vide Ben Johnson zlapany na Vinstrolu V)
Przeciez testosteron polepsza nie tylko sile ale tez
wplywa (zmiany w mózgu są trwałe) na psychikę
czyniąc zawodniką bardziej agresywnym i pewniejszym siebie
co dziala takze po cyklu. Czlowiek startujacy w
zawodach wysokiego szczebla moze byc chudy niezbyt agresywny
bez widocznej muskulatury ale jednoczesnie skoksowany na maxa! To nic nie znaczy koks kojarzy się z kulturystami
ale kulturysci trenuja dla mięśni.
Widzialem ciezarowcow i trójboistow ktorzy byli chudzi
i wysocy a dzwigali wielkie ciezary nie majac mięśni!
Tak samo z zapasnikami judokami a bokserzy to juz wogole
w amatorskim boksie olimpijskim zawodnicy nie wyróżniają
się widoczną muskulaturą ale biorą nie mniej niz inni.
Królem anabolików dla ludzi startujących jest... Testosteronum propionicum (u nas 25mg/ml) ktory wykrywalny
jest 48 - 72godziny oraz chormon wzrostu 36godzin co
czyni je praktycznie niewykrywalnymi gdyz na zawody
wiekszosc zawodnikow jedzie "czysta" a poza sezonem tez raczej nikt sie nie daje zlapac choc oczywiscie zdarzają się
wpadki.
Ludzie! oczywiscie ze doping pomoze ci w walce jesli
nie przesadzisz z treningiem silowym (ktory jest dobry
bardziej dla niebiorących wojowników) gdyz bedziesz szybszy silniejszy i agresywniejszy a zdecydowana wiekszosc tego
co zyskasz na cyklu zostaje takze po a to co stracisz wraca zazwyczaj 2-3 miesiące po cyklu. Wagi i obwodow wcale nie
musisz zwiekszac. Nie wierze zeby ktos na UFC czy PRIDE
byl czysty uwazam ze biora wszyscy wlącznie z braćmi Gracie
a jesli chodzi o pana pod pseudonimem "The Natural" to
bierze on nie mniej niz Kerr czy Coleman co widac juz po krótkiej analizie.

Son Gochan

Po jakiej "analizie"????
Mowisz ze Couture i Gracie to koksiaze?Skad masz te info?

nurek

Ja trenuje na silowni pare razy w tygodniu a pomiedzy cwiczeniami na miesnie wale w worek.Dzieki temu nie trace szybkosci .Trzeba rozczepywac miesnie po cwiczeniach silowych zeby nie stac sie wolnym na tym polega tzw luz kturego prubuja nauczyc trenerzy boksu swoich zawodnikow.Poszukaj silowni w kturej jest worek.Na szybkosc dobry jest bieg bokserski z letkimi hantelkami 0.5 do 2kg. Ps sam tez niewiele waze 75Kg .

MasterL

Info??? Nie będę tego tłumaczył ale znam
sport wyczynowy i wiem co daje doping - to
nie jest tylko siła i masa jak się niektórym wydaje.
Nikt mnie nie przekona ,ze ktorys z zawodnikow Vale Tudo
jest czysty. Jesli trenujesz ciezko sport walki
to gdy wezmiesz np. 50 - 75mg testosteronu propinicum co
3 dni to :
1. Twoja waga nie wzrosnie ale nie powinna tez zmalec
2. Będziesz miał ochotę na trening i walkę przez cały czas
3. Będziesz wytrzymywał dłuzszy trening nie tylko
dzieki pobudzeniu ale takze dzieki temu , ze wzrasta poziom
czerwonych cialek i tlen jest szybciej przenoszony.
4. Polepszeniu ulegnie ogólna motywacja i ambicja
5. Ze względu na wyższe tempo regeneracji bedziesz mogł trenowac czesciej na czym zyska twoja technika i kondycja.
6. Po takich ilosciach testosteronu nie wystapi spadek motywacji i psychiki a wprost przeciwnie - pamięć o
mozliwosci tak duzego psychicznego zaangazowania pozwoli ci je zachowac
7. Androgennosc testosteronu przyspiesz dojrzewanie psychiczne co wiaze sie takze z odpornoscia na ból i pewnością siebie
8. Przy nieco wiekszych dawkach dzialanie spoteguje sie
a gdy po cyklu uzyjesz biogonadylu i clomidu spadki beda minimalne i zachowasz dobre samopoczucie.
9. Z doswiadczenia wiem , ze jest wielu sportowcow
w róznych dyscyplinach ktorzy biora propionat pomiedzy
cyklami kiedy sa czysci (najczęsciej biorą wtedy
50mg/3dni) "biorą kiedy nie biorą"
10. Branie sterydów to w wyczynie cos oczywistego i o czym
sie nie mowi niewtajemniczonym. Znalem dobrze takich sportowców wysokiej klasy ktorzy przez dlugi czas nawet
gdy ich dobrze znales wypierali sie brania czegokolwiek (nawet gdy wiedzieli ze sam bierzesz) a w koncu po roku albo dluzej okazywalo sie , ze sa skoksowani na maxa.
Sterydy to teraz nic wielkiego ale wielu ludzi z kasą
bierze takze wiele innych rzeczy.

A za najwiekszego koksiarza ufc uwazam Kena Shamrocka
mimo , ze twierdzi on , ze nic nie bierze.Twierdze tak na
podstawie jego naturalnie delikatnej budowy a takze z innych
przyczyn.

Son Gochan

Bardzo podobala mi sie Twoja odpowiedz. Prawda jest taka, ze bierze dokladnie kazdy, a jak nie bierze to nie jedzie - patrz kolartswo :>.
Z drugiej strony nie kazdy brac musi. Nikt mi nie powie, ze Foreman koksowal.
Fajnie, ze sport zmierza w dobrym kierunku. Jezeli ktos ma zludzenia to niech porozmawia w cztery oczy z kims, kto byl w Sydney.
Kwestia czasu jest kiedy zaczna sie dykswalifikacje w curlingu ;>.