koks a walka zapraszam do dyskusji

Kolega naparzal kiedys takiemu gostkowi (tylko ze kumpel 11 lat cwiczy Karate Kyokushinkai). Gdy tamten go zlapal, prostu jedna reka powiesil sie na jego szyi, a druga trzaskal lepy w morde. Kumpel wazy 73 kg, a gosc ok.100.

Najpierw opanuj dobrze technike. A jesli uznasz ze to za malo to mozesz sie dopiero zaczac ZASTANAWIAC nad koksem. Wszyscy dobrzy zawodnicy ktorzy "brali" najpierw opanowywali technike. Ci co chcieli odwrotnie sluzyli tylko za worki do bicia dla technikow.
Oczywiscie pisze o sytuacji w ktorej myslisz o zawodowej karierze. Bo na "codzienny uzytek" wystarczy technika i silownia wspomagana odzywkami.


Pawel Ziolkowski

MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA

I mozesz na fora opisac przebieg tej zadymy;)

nurek

Raczej roznie bywa. Sa rozne przypadki, jednak z reguly jesli ktos jest sporo wiekszy to raczej wygrywa z mniejszym przeciwnikiem (chociarz roznie bywa, nie jest to regula). Oprocz wymiarow koks ma jescze jedna zalete wzmaga agresje (co tez czesto pomaga, chyba ze przeciwnik naprawde jest opanowany i potrafi myslec w trakcie walki). Moze to nie na temat ale opowiem pewna historie z mojego doswiadczenia. W klubie gdzie trenowalem (zadna rewelacja), potrafilem wlaczyc na rowni z wszystkimi zawodnikami. Byl jednak zawodnik z ktorym nie moglem dac sobie rady. Przy podobmyn wzrosci byl lzejszy o 10 kg (ja 90 on 80 przy 180) ale nie to jest najzabawniejsze, otoz w czasie gdy cwiczylem Kick 4 razy w tygodniu, 3 razy chodzilem na silownie, 3 razy plywalem i biegalem. Chlopak palil paczke czerwonych Sobieskich dziennie, chlal 2 razy w tygodniu do upadlego a mimo to przewyzszal mnie pod kazdym wzgledem, nawet kondycyjnym, mial po prostu takie "cos" dane od przyrody plus duze doswiadczenie z ulicy. W zyciu nie byl na silowni a juz tym bardziej nie koksowal, zreszta na ulicy radzil sobie jescze lepiej. Zabawne prawda ? :)

Bigger they are, Harder they fall

Nie jest zabawne jest prawdziwe. Niektórzy nie mają predyspozycji do kulturystki, ale to można poprawić koksem a walkę i odporności psychiczną i fizyczną jest poprawić trudno.

Ale:

1. Koksiarzy zawsze się unika bo są więksi i działa tu odruch psychiczny.
2. Mniejszy ma zawsze prze***ane go każdy wyższy chce go bić i jest pewny swgo.
3. Warto mieć i masę i technikę, na pewno nie zaszkodzi a pomóc może.

Poza tym to Sztuki Walki, doping jest gdzie indziej.

Fighter
Moderator: Sztuki Walki
Zapraszam do dyskusji.

jesli cos trenujesz -i jestes w tym dobry nie musisz sie martwic rzadnym kosem -ja trenuje judo -ale na kosa radzil bym walke w dystansie -fakt sa wolni -ale w lapie pary tez napewno maja

Mam kumpla, ktory przy wzroscie 196 ma ponad 100 kilo wagi, ale nigdy nie koksowal. Ma 18 lat. Trenowal kiedys boks, na 100% nie koksowal. Ja waze 80 kilo i mam 19 lat i walczylem z nim w parterze. Koles ma tyle sily, ze nigdy czegos takiego nie widzialem. Nie moge go zlapac w zadne trzymanie, bo poprostu mnie obejmie i scisnie i moge sie zalozyc, zeby mi zebra trzasnely jakby zacisnal mocniej. Po prostu ukrecilby mi leb. Dzwigni mu nie wyciagne, bo za silny. Zastanawiam sie czy Gracie maja tyle sily mimo swojej skromnej budowy, czy to wszystko technika. Ale z drugiej strony to zebys nie wiem jak techniczny byl to duuuzo silniejszemu balachy nie wyciagniesz, bo nie wyprostujesz mu reki, chocbys nie wiem co zrobil. Na silaczy w dystansie, nie ma mocnych na kopa w jaja

PHCthulhu
"Zwyciezca jest ten kto widzi odpowiedz dla kazdego problemu. Przegranym zas kto widzi problem w kazdej odpowiedzi."

Wyciagniesz. Na wszystko jest technika. Najwiekszy ktorego poddalem (balacha wlasnie) mial 130 kg (fakt ze otluszczony, ale takich po 110 miesni tez sie zdazalo) Royce wlasnie balache wyciagnal Kimo. Przypominam Kimo 115 kg koksow, Royce 78 kg kurczak.
Pedro Sauer (szezdziesiat pare) poddal przez balache Lancea Batchelora, kulturyste, ok 120 kg, zdobywce tytulu Mr Utah.


Pawel Ziolkowski

MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA

CO ZNACZY WYCIAC KOLESIOWI BLACHE ??? Sorki ja troszke nie tutejszy

Wyciagnac dzwignie na lokiec. Ot jak Belfort Joe Charlesowi, tez wiekszemu zreszta.


Pawel Ziolkowski

MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA