Malaparte ja natomiast mam wrazenie ze Ty leczysz swoje kompelksy ublizajac mi
zachowujesz sie jak co jakis czas miniakalny
ektomorfik ktory sie spiera ze dzieki swojej szybkosci i technice rozwali koxa wazacego 50kg wiecej
chodzi o to ze takich przepadkow jest BARDZOOO000ooo malo
tyle ze mozna w zasadzie powiedziec ze ich nie ma
czytajac Twoje posty jakas dziewcyzna tez mzoe uwierz w swoje nadprzyrodozne sile (ze bedzia ta szczesciara 1/mld) i jak strzeli nachalnego faceta na imrepzie w pysk to wygra
noi niestety dla niej zapewne zle to by sie skonczylo
u mnie na sekcji byly dziewczyny i tez czesto wygyrwaly (mzoe stad biora sie takie pomysly jak Twoje)
ze mna wygyrwala panna nizsza o glowe i lzjesza o 20kg :D
lubilem z nia ciwczyc (wzlascza w parterze:P ) bo fajna niunia z niej byla :D
kazdy od czasu do czasu lubial z nim potrenowac/posparowac (obie byle ladne :] )
noi tym abrdziej wsyscy dawali im fory :P
ALE raz chlopak jej kategori wagowej/wzrostowej/wiekowej mial zly dzien to jak mial z nia sparing to rzucil nia o mate i zalozyl duszenia jak szmacianej lalce gdy ja puscil zbytnio jeszcze nie wedziala co sie stalo bo sapring trafl doslownie kilkanscie sekund
to prawda dziewczyna mzoe pokonac faceta ALE to jest tak malo prawdopodbne ze wrecz nierealne
ustaw sie z kims na sparing w graplerkach to przekonasz sie o czym pisze(popros jakieogs kolege zeby kopnal Ci low'y z calej sily jaka ma i zoabczysz ile ich przyjmiesz...)
dla Twoeje wiaodmosci nigdy nie bralem koxu ani nie biore
nie zalezy mi az tak na silowni zeby sobie zdrowie niszczyc i koncteracje oslabiac
gdybym mial kompleksy na tym punkcie to bym nie dawal wygyrac dziewcyznom sparujacymi sie ze mna