Kurzajki:-(

A ja właśnie zaczęłam używac brodacidu. Dopiero drugi dzien, ale przez to, ze wczesniej potraktowalam kurzajki czosnkiem i octem, wyzarlo mi polowe skory na palcu :> zdzieram ja i kurzajki razem z nia, ale martwi mnie, ze nie ma zadnych czarnych punkcikow :(
czy ktos tez tak mial? :( czy one sie pojawia? myslalam, ze sie przekrece jak posmarowalam dzis palec tak szczypalo :>

dodam, ze nie mam tych wystajacych kurzajek, tylko te co wygladaja jak tu ktos ladnie opisal jak kropelki silikonu pod skora :>

Przeważnie czarne kropki widać, ale jeśli zniszczyłaś skórę, to mogłaś zatrzeć wejście do kanalika-korzenia. Jakikolwiek środek by się stosowało, trzeba maksymalnie umożliwić jego dotarcie wgłąb, pod skórę, gdzie ukrywa się wirus - ścierając lub ścinając wystającą brodawkę (oczywiście bez przesady, by nie lała się krewi aplikując używany środek do wewnątrz. U mnie brodacid nie działał, ale nie ma reguły - wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji organizmu.

Dzięki za odpowiedź :)
No cóż specjalnie tej skóry nie zrywam, sama schodzi ze skorupką leku. Widzę takie małe dziurki, ale żadnych czarnych kropeczek :(
Chyba muszę zrobić przerwę na dzień czy dwa, bo czuję jakby mi ktoś palec urywał :/

Na pojedyńczych sztukach tak nie boli. Tylko na jednym palcu mam ich od groma i rozsiały się na drugą rękę. Najpierw zastanawiałam się, czy to na pewno kurzajki, ale jak się rozsiały w ciągu jednego dnia to wyzbyłam się wątpliwości :)

Ech, widać, że będę się z nimi bawić kupę czasu. Niestety na laser mnie nie stać na tyle sztuk :(

Witam,
miałam kiedys dosć sporą kurzajkę na dużym palcu od nogi od strony zewnętrznej...lekkie uderzenie powodowało ogromny ból. Lekarz polecił mi wtedy jakis specyfik i kazał delikatnie ścierać pumeksem. Po kilku dniach kurzajka była tylko rozbabrana i wyglądało to okropnie...i wtedy ktoś mi polecił, nasączyć watkę "ziołami bittnera" przyłozyć do kurzajki i przykleić plastrem (oczywiscie jak watka zacznie wysychać to zmienić opatrunek). Poskutkowało bardzo szybko (w ciagu kilku dni), pięknie sie zgoiło (nie ma żadnego śladu). Metoda rewelacja, radzę spróbować.
Teraz jestem w ciaży i wyskoczyła mi niestety na brodzie , nie mieszkam w Polsce i tu przeszukałam całe miasto i niestety nie ma tu tych ziół...chyba poproszę rodzinke o przysłanie....a póki co spróbuje skórką z cytryny w occie...

kurcze.. ja mam kurzajkę na środkowym palcu u ręki.. nie mogę się tego pozbyć.. stosowałam już octu z cytryną ,Brodacid... :( nic nie pomaga.. nie mam gdzie nawet zebrać "jaskółczę ziele" podobno sok z tego dobrze na to działa .. tylko akurat ta kurzajka.. nie chce zejść.. ona już wchodzi pod paznokieć i cała skóra czerwienieje :( :( boje się iść do chirurga ;( pomóżcie !! ;( pokazuje wam na zdjęciu jak to wygląda ;( wiem .. okropnie ..

To nie wygląda jak kurzajka, tylko jakiś poważny stan zapalny. lub zakażenie. Czym prędzej idź do dermatologa, a przynajmniej do lekarza 1 kontaktu.

Ja mam dobego kolegę co mial ten problem i ktoś mu doradził (śmiałem się z niego)żeby wygioł koniec grotu lutownicy - mocno ją nagrzał i lekko z boku kurzajki przylożył i przytrzymał i że kurzajka sama odpadnie - mowilem mu że glupi i żeby tak nie robił - ale tak byl zdesperowany że mnie nie posluchał - ku mojemu zaskoczeniu zadzialało! Zlikwidowal wszystkie i mu się nie odradzają1 jak sam opowiedział przytrzymal rozgraną lutownicę chwilkę i kurzajka sama odpadla a wlaściwie wyskoczyła a on odrazu rękę do wody - i tak zlikwidował 3 kurzawki sobie. widzac efekty zgłosila sie do niego jescze baratowa i sasiadka - i podziałałało. Ja nikogo nie namawiam ale efekt na własne oczy widziałem. Slad po tym eksperymencie w ciągu tygodnia zginoł i nie ma sladu.

Znalazlam na jednej ze stron ze instnieje antybiotyk na kurzajki.
Cytat
Jeżeli wszystkie powyższe metody zawiodą pomóc mogą zastrzyki z bleomycyny – antybiotyku, który jest podawany dożylnie lub dotętniczo. To zabieg skuteczny, niestety również bolesny. Zazwyczaj podczas zabiegu pozbywamy się jednej lub dwóch kurzajek, a reszta z czasem znika sama. Niestety, do dnia dzisiejszego nie wiemy, dlaczego się tak dzieje.
koniec cytatu.
Ja wlasnie walcze z kurzajka na stopie ktora niestety sie rozsiala. Przez 5 lat byla jedna a dopiero teraz stworzyla sobie towarzystwo. Stosuje jak na razie Brodacid i ku mojemy zdzieniu po 4 dniach sarowania przy zdejmowaniu bialej blonki ktora tworzy lek korzenie kurzajki (matki) wyszly, co prawda troche bolalo ale pond 99 procent wyszlo, ale czytajac wszystkie wypowiedzi ze tak pieknie nie jest postanowilam smarowac tym lekiem jeszcze przez dluzszy czas ale widze ze moze w koncu to zwalcze. Chociaz polozenie tego leku po wyciagnieciu korzenia jest naprawde bolesne :( niemal dla desperata ale tez trzeba zwalczyc ten durny wirus.

a ja dzis zaczęłam stosować preparat scholla corn and callus- niby na ociski ale pani w aptece powiedziala ze ona używa tylko trzeba troszkę cierpliwośco. kurzajkę mam na prawej ręce przy paznokciu na dużym palcu. ma początku myslalam ze to przez za bardzo wyciętą skórkę. Jednak nie mialam racjii. musze powiedzieć ze po tym preparacie zauwazam ze kurzajki powoli odchodzą tak jakby od skóry choć nadal są przymocowane. ale to dopiero 1-szy dzien wieć mam nadzieje na sukces. :)