Abrahamian rzucił medal

Zgadzam się z serafinem. W takiej sytuacji na takiej imprezie bardzo ciężko jest zachować zimną krew. Łatwo siedząc sobie w domowym zaciszu gdybać,co zawodnik w danej sytuacji zrobić powinien.

pewnie w tym przypadku wygrały układy.

To nie było na gorąco bo trochę czasu od walki minęło, więc Ara miał wszystko obmyślone jak to zapaśnicy tylko potrafią ...

Nie oceniam jego czynu w kategoriach dobrze-źle, czuł się skrzywdzony zrobił to co uważał, wiedział że FILA musi go zdyskwalifikować po takim numerze (musieli, takie są zasady !!! tak jak policja musi zatrzymać zabójcę, który zabił w obronie własnej).

Samuraj, dobry przykład! Wniosek: FILA jest tak samo nienormalna, jak polskie prawo.

Rzucił medalem Olimpijskim!

Jeżeli i tak go nie chciał to mógł go przeznaczyć na aukcję charytatywną przynajmniej, za pieniądze z licytacji mógby pomóc komuś potrzebującemu, np chorym dzieciom.

Takie zachowanie trzeba tępić.

Z jednej strony niesportowe zachowanie, a z drugiej wielkie emocje i tytaniczna praca która poszła na marne, bo jak sam mówił interesowało go tylko złoto... Ja jednak sympatyzuję Abrahamianowi.

Rzucił medalem Olimpijskim! -nie rzucił tylko odłożył,teraz FILA chcąc się wybielić robi z Abrahamia winowajcę i karze go za swoje błędy.

Paabloo, wiem co masz na myśli i rozumiem w 100%, ale dalej jestem za Abrahamianem. W sumie nie rzucił medalem tylko go bezwładnie opuścił na środku maty, a to jest różnica. To miał być wyraźny znak protestu przeciw faworyzowaniu Włocha i takim został.

Edit: Kolega Dawid mnie uprzedził

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2008-11-09 22:31:44

tak, tak odłożył i sobie poszedł mając w DUPIE resztę medalistów, kibiców i ceremonie wręczania medali Olimpijskich, najważniejszego wyróżnienia dla sportowca.

Jak chciał zaprotestować to mógł wogóle po niego nie wychodzić , a nie psuć ceremonię tym którzy nie mieli z tym nic wspólnego..