SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Sukces na macie.............. Fakty i mity!

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6679

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 732 Wiek 33 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8051
jeszcze warti dodac e ktoś kto ma sukcesy na macie może nie wiedzieć co sie dzieje w walce "realnej" a ktoś kto dostaje lanie na macie może mieć "farta" na ulicy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 345 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1918
Bardzo dobry artykuł Spartan, obyś więcej takich dawał!! Zgadzam się tutaj z kolegą Spartanem, wiadomo doświadczenie i nastawienie psychiczne to najważniejszy czynnik. Heh, niektórzy mówią, że ktoś kto sie zapisze na kick boxing to w krótkim czasie nauczy sie dobrze walczyć na ulicy...nie za bardzo chce mi się w to wierzyć...Wydaje mi się, że to jednak najwięcej zależy od zawodnika, karate, czy kick boxing nie będzie za ciebie walczyć, walczy zawodnik. Liczy się jego zaangażowanie w to co trenuje, chęci, ciężki trening i wiara we własne siły.

Zmieniony przez - guns_9 w dniu 2008-10-21 22:18:20

"Kto nie dąży do rzeczy niemożliwych nigdy ich nie osiągnie"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Nie zupelnie, wiadoma jest zasada jak trenujesz tak reagujesz. I w momencie gdy ktos cwiczy 10 lat i ma zakodowany w glowie pewien ruch poprostu go wykona. Nie ma sztuki walki ktora nauczy cie szybko walczyc bo jak sama nazwa mowi sztuka walki to sztuka... by nauczyc sie szybko czegosc mozna sie zapisac na combaty tam ucza cie samoobrony. To co cwiczymy jest wazne, gdyz to jest wlasnie nasze doswiardczenie. Gdy nasze doswiardczenie nie obejmoje blokow tylko tak jak w capoueirze uniki to nie bedziemy umiec blokowac, jednak gdy nasze umiejetnosci sa niewielkie a my jestesmy poczatkujacy i tak walczymy po swojemu:D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 1163 Wiek 47 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 13357
Walczymy my, a nie nasze style. Dlatego dyskusje pt. "który styl nakopałby któremu do d..." są tak skrajnie bez sensu, że aż boli ilość energii marnowana na te jałowe debaty. Spokojnie mogę sobie wyobrazić baletmistrza capoeira z dużym doświadczeniem i determinacją, masakrującego boksera (którzy tu na forum są lękliwie wspominani), któremu po prostu brak pewności siebie.

Gdy nasze doswiardczenie nie obejmoje blokow tylko tak jak w capoueirze uniki to nie bedziemy umiec blokowac,

Gdy nasze doświadczenie nie obejmuje bloków, to ich nie wykonujemy. Proste.
W SW, które ćwiczyłem mało było rzutów. Więc ich nie potrafię. Ale też ich nie mam potrzeby stosować, bo do sprowadzenia na glebę będę próbował innych technik.

Denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4405 Wiek 5 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46052
Walczymy my, za pomocą styli, które znamy. Narzędzie jest bardzo istotne, bo nawet największy artysta rzeźbiarz nie stworzy arcydzieła za pomocą młota pneumatycznego

Jak ktoś czegoś nie zna, to znaczy, że również nigdy nie widział, jak dana technika wygląda w praktyce. Więc jak może się przed nią bronić? Widać to było najlepiej na początkowych UFC, gdzie bardzo dobrzy uderzacze byli bezbronni wobec wejścia w kolana. Tak samo ktoś kto nigdy nie trenował w pełnym kontakcie, będzie w sporym szoku, gdy nagle odkryje, że uderzenia mogą dochodzić...Albo że można uderzyć łokciem, kolanem czy w ogóle w głowę.

Było już wałkowane to 100 razy, styl to ok.30% całości. Przy 2 zawodnikach o zbliżonych parametrach psychofizycznych wygrywa ten, który ma skuteczniejsze techniki. Sama zresztą tego doświadczyłam, trenując rózne style - postęp jakiego dokonałam na pełnokontaktowych był ogromny. I w zasadzie wszyscy moi znajomi o podobnej "historii" mają takie same doświadczenia.

Spokojnie mogę sobie wyobrazić baletmistrza capoeira z dużym doświadczeniem i determinacją, masakrującego boksera (którzy tu na forum są lękliwie wspominani), któremu po prostu brak pewności siebie.

Za dużą masz wyobraźnię IMHO
Poza tym tak sie na ogol składa, że ludzie sobie dobierają SW do psychiki, stąd na boksie (poziom zawodniczy) raczej brakuje lękliwych kolesi, któzy boją się dostać w buzie, a z kolei na capoeria osoby waleczne i zdeterminowane, o ile tam w ogole trafią, w pewnym momencie zaczną się źle czuć w stylu, gdzie się nie walczy tylko markuje uderzenia.


Zmieniony przez - searme w dniu 2008-10-24 14:37:48

"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 1163 Wiek 47 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 13357
Za dużą masz wyobraźnię IMHO

No zdaję sobie sprawę, ze szokujący kontrast nakreśliłem, ale zdarzyło mi się widzieć sparing dwóch przedstawicieli różny sportów walki uderzanych, z których jeden prezentował wielkie zadufanie w swój styl. No bo jaki to KB nie jest utylitarny i bez tego całego "mistycyzmu". Drugi był uczniem jednej ze szkół tak pogardzanego tu kung-fu. Wstali "od stołu", żeby kboxer pokazał beznadziejność tych "fufongów", a kolega z KF z kolei strasznie się zaperzył, żeby udowodnić, że jego styl to nie taniec. No i po dwóch bolesnych (najwyraźniej) kopnięciach w żebra, kboxer zaczął się... cofać. Nie do końca rozumiał, jak ten koleś przed nim ma czelność tak szybko wyprowadzać kopnięcia okrężne...

Było już wałkowane to 100 razy, styl to ok.30% całości. Przy 2 zawodnikach o zbliżonych parametrach psychofizycznych wygrywa ten, który ma skuteczniejsze techniki. Sama zresztą tego doświadczyłam, trenując rózne style - postęp jakiego dokonałam na pełnokontaktowych był ogromny

W 100% się zgadzam.

"Skuteczność jest miarą prawdy". Dlatego ćwiczenia w kontakcie są niezastąpione.

Denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4405 Wiek 5 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46052
Akurat idioci znajdą się wszędzie, a na ogół najmniej reprezentują ci, którzy się najbardziej wożą
Kung fu nie jest tu wcale pogardzane, tylko niektóre jego (liczne) skomercjalizowane odmiany, polegające na formach do muzyki czy innych nonsensach.
Ale w sumie się co do sedna zgadzamy

"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 345 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1918
''Przy 2 zawodnikach o zbliżonych parametrach psychofizycznych wygrywa ten, który ma skuteczniejsze techniki.''

- Zgadzam się, pisałem to już wcześniej, ale Spartan poprawił mnie, że to sie nie liczy, a liczy sie masa...

"Kto nie dąży do rzeczy niemożliwych nigdy ich nie osiągnie"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1133 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 11993
Przy zbliżonych tak ale przy sporej różnicy masy nawet technika Ci nie pomoże....
Oczywiście nie mówie tu o takich stylach jak Bjj czy Judo bo tam akurat różnica masy nie ma nic do rzeczy.
Ale jeśliidzie o style udeżane to im większa masa zawodnika tym ma większe szanse ta osoba na zwycięstwo i jak ktoś powie że to nie prawda to oznacza że jest hipokrytą.

Siła bez sprawiedliwości to przemoc. Sprawiedliwość bez siły to nieudolność.

http://spameria.net/index.php 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 345 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1918
Zgodzę się...ale ci co mają dużo masy, np. jacyś kulturyści co trenują również karate, to nie mają takiej szybkości i zwinności, ale ja jednak uważam, że można nie mieć dużej masy, a mieć ogromną siłę....Popieram Spartana w tej wypowiedzi, to sie tyczy takich początkujących/średnich zawodników, a jak zawodnik jest dobrej klasy, a ten drugi napakowany nie wiadomo jak to moim zdaniem wygra ten 1(dlaczego? tak jak już powiedziałem: lepsza technika, szybkość, zwinność)Ale to jest taki temat typu: ''co by było gdyby...''więc jedni uważają tak, drudzy inaczej....więc zdania są podzielone na ten temat

"Kto nie dąży do rzeczy niemożliwych nigdy ich nie osiągnie"

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Rozciąganie - kilka ważnych pytań.

Następny temat

Gdzie trenować GDAńśK

WHEY premium