Zdejmuje buty, sram w ich łazience i nalewam sobie szklankę wody.
Czuje się komfortowo w domach innych ludzi.
...
Napisał(a)
Dlatego wkvrwiłem się, ze Couture wrócił do UFC, bo miał największe możliwości, żeby zrobić coś z tym całym gównem w UFC jakim jest podpisywanie kontrowersyjnych kontraktów przez zawodników, klazula mistrzowska, przejścia na emeryturę i godnej płacy dla zawodników.
...
Napisał(a)
Jak już wspomniałem nic hop siup. To że UFC monopol to nie wina ufc. Jeśli jest tyle osób z tak znakomitymi pomysłami na promocje mma to czmeu nie ma więcej organizacji? Czemu najlepsi walczą w ufc albo od niedawna w affliction (które swoja droga zorganizowała bardzo fajna 1 galę). Fedor ma dobry kontrakt nie dlatego że sam to zrobił (on nawet po angielsku nie gada) a dlatego że ma dobrych ludzi za sobą którzy mu znajdą porządny kontrakt. A co to wogóle za porównanie palhares - fedor. Jeden ledwo co zaczyna drugi już niewiadomo ile walczył, niewiadomo ile wygrał i niewiadomo ile zarobił. Pewnie według was to lepiej jak by taki Couture czekał do 50 na ostatnia walke zamiast isc do ufc. Kasa się liczy, dostał dobry konkrakt i tam walczy. Tak samo palhares - wie że ufc jest popularne, dużo ludzi ogląda, więc się zdecydował. Anderson Silva niby najlepszy fighter na świecie a popełnił tak karykaturalny błąd że zapisał się do UFC - n/c.
Zresztą ja nie ukrywam że momentam postępowanie ufc jest beznadziejne np. sprawa randiego i fedora ale jeśli ZAWODNICY wybierają te organizacje to ja teraz nie będe siedział na forum i pisał że to największy badziew na świecie i organizacja zajmująca się wyzyskiem - Michalczewski też zaczynał walcząc na rynku w Gdańsku...
Zresztą ja nie ukrywam że momentam postępowanie ufc jest beznadziejne np. sprawa randiego i fedora ale jeśli ZAWODNICY wybierają te organizacje to ja teraz nie będe siedział na forum i pisał że to największy badziew na świecie i organizacja zajmująca się wyzyskiem - Michalczewski też zaczynał walcząc na rynku w Gdańsku...
...
Napisał(a)
Obiektywnie rzecz biorąc g**** mógł zrobić. Procesy przymuszania prywatnych właścicieli klubów bądź lig sportowych do płacenia "odpowiednich" wynagrodzeń w stanach trwały dziesięciolecia. Tak naprawdę konieczne jest zgodne działanie dużej grupy zawodników i strajk.
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
...
Napisał(a)
Nie strajk ale KONKURENCJA. Zobaczysz teraz jak Afliction zebrało równie dobrych zawodników i organizuje równie dobre walki UFC zmieni swoje postępowanie. A prosze nie nakłaniajmy zawodników by zamiast walczyć strajkowali bo to bez sensu. Zresztą nie ma co się kłócić ja z jednym się zgodze: Nie jest jeszcze na tym świecie z promocja mma najlepiej i taka prawda. Dużo by trzeba było zmienić.
...
Napisał(a)
nie rozumiesz jednego poprawiło się tym najlepszym a Ci słabsi i tak g**** dostają...
...
Napisał(a)
brudasek - dyskusja z Tobą jest bez sensu. Żeby zobrazować: Napisałem że kontrakty ufc są na wyłączność. Ty napisałeś że wcale nie bo kontrakt Fedora z affliction nie jest na wyłączność Odpisałem Ci że argument jak chvj do ślimaka, a Ty Mi na to żebym nie porównywał Fedora, którego sam wciągnąłeś do dyskusji, z Palharesem.
Dowodu że poziom płac "niskich" w ufc jest od lat stały nie raczyłeś skomentować.
Po prostu piszę to co wszyscy widzą - ufc ***ie fighterów jak może na kasę, pomimo iż zarabia krocie. A tak naprawdę to ludzie przychodzą na walki nie dla wyglancowanej łysiny dany w. czy wypiętych dupek ring girls, tylko właśnie dla fighterów. W związku z tym tych ostatnich nie należy ***ać na kasę.
Rozumie to Ortiz, rozumiał Couture i paru jeszcze innych.
Bo w sportach ( nba, mlb, nfl ) gdzie zawodnicy gremialnie to zrozumieli, zastrajkowali i wymusili na pracodawcach podpisanie porozumień o minimalnej płacy, dodatku emerytalnym, etc. nie ma sytuacji takich jak w ufc.
Czyli takich gdzie człowiek walczący na najwyższym poziomie, poświęcający życie dla mma itp. pod koniec kariery nie ma gdzie mieszkać ani co żreć ( Evan Tanner, Shonie Carter ).
Powiem więcej - im wcześniej chłopaki od mma zrobią w stanach prawdziwy strajk tym lepiej dla nich.
Edit: Kiedy czytałem ostatnio o śmierci Tannera, przypominam byłego mistrza UFC w MW, to Mi się normalnie rzygać chciało kiedy pisali o tym że gość przez te wszystkie lata walki w "najlepszej organizacji mma świata" nie dorobił się mieszkania na własność, a w lodówce czasem miał pustki.
Zmieniony przez - mlkv w dniu 2008-09-15 15:08:07
Dowodu że poziom płac "niskich" w ufc jest od lat stały nie raczyłeś skomentować.
Po prostu piszę to co wszyscy widzą - ufc ***ie fighterów jak może na kasę, pomimo iż zarabia krocie. A tak naprawdę to ludzie przychodzą na walki nie dla wyglancowanej łysiny dany w. czy wypiętych dupek ring girls, tylko właśnie dla fighterów. W związku z tym tych ostatnich nie należy ***ać na kasę.
Rozumie to Ortiz, rozumiał Couture i paru jeszcze innych.
Bo w sportach ( nba, mlb, nfl ) gdzie zawodnicy gremialnie to zrozumieli, zastrajkowali i wymusili na pracodawcach podpisanie porozumień o minimalnej płacy, dodatku emerytalnym, etc. nie ma sytuacji takich jak w ufc.
Czyli takich gdzie człowiek walczący na najwyższym poziomie, poświęcający życie dla mma itp. pod koniec kariery nie ma gdzie mieszkać ani co żreć ( Evan Tanner, Shonie Carter ).
Powiem więcej - im wcześniej chłopaki od mma zrobią w stanach prawdziwy strajk tym lepiej dla nich.
Edit: Kiedy czytałem ostatnio o śmierci Tannera, przypominam byłego mistrza UFC w MW, to Mi się normalnie rzygać chciało kiedy pisali o tym że gość przez te wszystkie lata walki w "najlepszej organizacji mma świata" nie dorobił się mieszkania na własność, a w lodówce czasem miał pustki.
Zmieniony przez - mlkv w dniu 2008-09-15 15:08:07
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
...
Napisał(a)
Tylko strajk zawodników tak jak pisze mlkv może coś zdziałać. Tak jak w każdej grupie społecznej.
Bo co niby może konkurencja? Łysy dusi ja w zarodku od dawna.
Affliction? Niedawno przełożyło i przeniosło pazdziernikową gale na chvj wie kiedy(bodajże styczeń) bo dana utrudniał jak tylko mógł.
Bo co niby może konkurencja? Łysy dusi ja w zarodku od dawna.
Affliction? Niedawno przełożyło i przeniosło pazdziernikową gale na chvj wie kiedy(bodajże styczeń) bo dana utrudniał jak tylko mógł.
Zdejmuje buty, sram w ich łazience i nalewam sobie szklankę wody.
Czuje się komfortowo w domach innych ludzi.
...
Napisał(a)
Ja wyleciałem z Fedorem bo chciałem ZAZNCZYC żę on jakoś se zorganizował dobry konkrakt a to dlatego że nie wiązał się z ufc na AMEN.
Po 1 Evan Tanner za walke dostawał nawet po 40 000, 25 000 ,można se zobaczyć nawet na głupiej wikipedii. Nie moja wina że on źle inwestował pieniadze. Jak dla mnie to i tak mała kasa jak się walczy raz na 3 - 4 miechy ale co poradzić jak nie ma KONKURENCJI. Jak affliction zacznie organizować gale częściej i zbierze więcej zawodników to co myślisz że ufc dalej będzie mogło plaćic komuś 10k za 1 walke na 4 miesiace?
Strajk zawodników może pogorszyć sytuacje jeśli chodzi o walki więc nie wiem czy to takie dobre...
Zmieniony przez - brudasek77 w dniu 2008-09-15 15:39:22
Po 1 Evan Tanner za walke dostawał nawet po 40 000, 25 000 ,można se zobaczyć nawet na głupiej wikipedii. Nie moja wina że on źle inwestował pieniadze. Jak dla mnie to i tak mała kasa jak się walczy raz na 3 - 4 miechy ale co poradzić jak nie ma KONKURENCJI. Jak affliction zacznie organizować gale częściej i zbierze więcej zawodników to co myślisz że ufc dalej będzie mogło plaćic komuś 10k za 1 walke na 4 miesiace?
Strajk zawodników może pogorszyć sytuacje jeśli chodzi o walki więc nie wiem czy to takie dobre...
Zmieniony przez - brudasek77 w dniu 2008-09-15 15:39:22
...
Napisał(a)
Fedor zorganizował sobie kontrakt jaki chciał bo jest uznaną marką. A biedny nie znany fighter co ma zrobić ? jak chce walczyć musi zgodzić się na warunki. Konkurencja nie rozwiąże problemu bo byłoby to możliwe tylko wtedy gdy byłoby jeszcze z 10 organizacji... odbiegając od tematu spójrz sobie na rynek telefonii komórkowej w Polsce i powiedz czy konkurencja tu coś zmieniła ? Powstał oligopol i tyle.
...
Napisał(a)
brudasek - "Ja wyleciałem z Fedorem bo chciałem ZAZNCZYC żę on jakoś se zorganizował dobry konkrakt a to dlatego że nie wiązał się z ufc na AMEN." - skoro zatem Fedor, powszechnie uznawany za najlepszego fightera na ziemi, nie zdołał przekonać władz ufc na zrezygnowanie z klauzuli zabraniającej mu walki w jakichkolwiek innych organizacjach ( a chodziło biedakowi tylko o mistrzostwa w Sambo ), to jakie szanse ma taki Palhares? Nie dociera to do Ciebie?
Jako prawnik dodam jeszcze że wyciekanie do mediów detali dotyczących klauzul umów/kontraktów/etc. zdarza się rzadko, jest objawem braku profesjonalizmu i może być w odniesieniu do licznych przecieków o kontraktach oferowanych przez ufc wynikiem tego że ufc chce wszystkich ***ać na kasę udając jednocześnie dobrego wujka.
Przykład który może dotrze i zilustruje:
Źródło:
http://content.usatoday.com/sports/football/nfl/salaries/playersbyposition.aspx?pos=126
Jak widzimy zatem przeciętny zawodnik nfl na pozycji linebacker zarabia ok 200.000 - 300.000 $ za sezon. Przeciętny. Leszczyk który się nie mieści w pierwszym składzie, gra połowę meczów w sezonie i przychodzi na treningi. Zawodnik na pozycji quarterback, też przeciętniaczek - 2 razy tyle.
Przejdą trzy-cztery sezonki - może sobie zrobić koniec "kariery", resztę "aktywnego" zawodowego życia spędzając pijąc browar, obłapiając kvrwy za dupy i dorabiając na pół etatu jako bramkarz w klubie.
Do tego dochodzi oczywiście "health plan" czyli opłacone ubezpieczenie zdrowotne oraz dodatkowy bonus w postaci emeryturki zawodniczej.
I mu się to, nawet takiemu przeciętniakowi, należy bo grał w swój sport na światowym, najwyższym poziomie. I dlatego że od 12 roku życia katował się reżimem treningowym.
Mówimy tu, zaznaczam raz jeszcze, o leszczykach, a nie o mistrzach którymi zachwycają się media.
Skąd się te dobrodziejstwa wzięły? Ano z tego że zawodnicy nfl są od lat zrzeszeni w nfl players association:
http://www.nflplayers.com/user/about-us.aspx?fmid=182&lmid=182&pid=0&type=l
I działając kolektywnie wynegocjowali sobie w 1993 jako zrzeszenie graczy takie a nie inne warunki, jak również godną starość i emerytury. Zapewne grożąc strajkiem.
To jest jedyna droga radzenia sobie z kanciarzami pokroju d.white'a i organizacjami w stylu ufc.
Zmieniony przez - mlkv w dniu 2008-09-15 16:21:37
Jako prawnik dodam jeszcze że wyciekanie do mediów detali dotyczących klauzul umów/kontraktów/etc. zdarza się rzadko, jest objawem braku profesjonalizmu i może być w odniesieniu do licznych przecieków o kontraktach oferowanych przez ufc wynikiem tego że ufc chce wszystkich ***ać na kasę udając jednocześnie dobrego wujka.
Przykład który może dotrze i zilustruje:
Źródło:
http://content.usatoday.com/sports/football/nfl/salaries/playersbyposition.aspx?pos=126
Jak widzimy zatem przeciętny zawodnik nfl na pozycji linebacker zarabia ok 200.000 - 300.000 $ za sezon. Przeciętny. Leszczyk który się nie mieści w pierwszym składzie, gra połowę meczów w sezonie i przychodzi na treningi. Zawodnik na pozycji quarterback, też przeciętniaczek - 2 razy tyle.
Przejdą trzy-cztery sezonki - może sobie zrobić koniec "kariery", resztę "aktywnego" zawodowego życia spędzając pijąc browar, obłapiając kvrwy za dupy i dorabiając na pół etatu jako bramkarz w klubie.
Do tego dochodzi oczywiście "health plan" czyli opłacone ubezpieczenie zdrowotne oraz dodatkowy bonus w postaci emeryturki zawodniczej.
I mu się to, nawet takiemu przeciętniakowi, należy bo grał w swój sport na światowym, najwyższym poziomie. I dlatego że od 12 roku życia katował się reżimem treningowym.
Mówimy tu, zaznaczam raz jeszcze, o leszczykach, a nie o mistrzach którymi zachwycają się media.
Skąd się te dobrodziejstwa wzięły? Ano z tego że zawodnicy nfl są od lat zrzeszeni w nfl players association:
http://www.nflplayers.com/user/about-us.aspx?fmid=182&lmid=182&pid=0&type=l
I działając kolektywnie wynegocjowali sobie w 1993 jako zrzeszenie graczy takie a nie inne warunki, jak również godną starość i emerytury. Zapewne grożąc strajkiem.
To jest jedyna droga radzenia sobie z kanciarzami pokroju d.white'a i organizacjami w stylu ufc.
Zmieniony przez - mlkv w dniu 2008-09-15 16:21:37
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Polecane artykuły