Dieta redukcyjna-pytania

IMO 300kcal - na start to za dużo, z kalorii schodzi się po woli obserwując organizm

Do tej pory byłam zawsze na głodówkach, kopenhaskich itp. więc dla mnie to ogrom kalorii..ale ostatnio zmądrzałam, choc psychika nie do końca zaleczona i te 1500kcal to wydaje się aż nadto

a jeżeli organizm nie zareaguje to z czego będziesz obcinać? Pamiętaj, że będą też aeroby które powiększają deficyt, zrobi się - 500kcal i wrócisz do diety 1000kcal...

Czyli jesli moje zapotrzebowanie to 1740 to jaki deficyt powinnam zrobic?

daj 1650 - 1700 a reszta zbijaj aerobami, jeżeli po dwóch tygodniach nie zauważysz poprawy utnij kolejne 100kcal. Pomiary częstsze jak co dwa tygodnie nie mają sensu.

Julitko;
Z czasem taka ilość kalorii będzie dla Ciebie ok i nie bedziesz pełna po ich zjedzeniu. Jesteś przyzwyczajona po prostu do niskiej ilości energii spożywanej w ciągu dnia. Nie zniżaj nic kalorii tylko je podnoś nadal, ćwicz i trenuj. Będę zaglądał do blog'a i pomagał w razie możliwości.

Dokładnie, jak mówi Skalar.
Poza tym patrzac na Twoje treningi to 1700 kcal wydaje się być trochę zaniżone...

To w takim razie rozumiem że powinnam zwiększyc porcje w tych posiłkach co mam?
I czym zastąpic to mięso mielone skoro raczej nie powinnam go jesc?

I czy dobra już jest ta dieta, biorąc pod uwagę fakt ze treningi mam po posiłku z 15,30 a przed tym z 18,30?Powinnam wyrzucic warzywa z posiłku o 15,30?

A co myślicie o odżywce białkowej na mleku?Ciągle gdzieś na forum czytam że mleko jest złe,że laktoza, a mój trener z siłowni powiedział żebym w dni treningowe piła na mleku bo wtedy to białko jest bardziej przyswajalne.Czy może jeśli jestem na redukcynej powinnam wogóle mleko wyłączyc?

A koninski dietetyk ulozyl diete na niespelna 1000 kcal dla mojej sąsiadki i kazał ponad godzinę jeździć rano bez zabezpieczania mięśni. Nie wspominając o tonach owoców, soków owocowych czy chrupkim pieczywie ktore ma zapelniac żołądek