IO Pekin 2008 - ZAPASY & JUDO

Tak,dwóch typów ma brązowe medale,niezależnie od rangi imprezy

Wreszcie medal dla Polski w zapasach. Brązowy medal zdobyła Agnieszka Wieszczek. Polka dominowała w całej walce, na zwyciężyła w dwóch pierwszych rundach (są trzy) co dało jej automatycznie wygraną.

Tradycyjnie kobiety sa bardziej pracowite i ratuja honor. ;)

ale jakiego szoka zaliczyłem jak ogladałem finał miedzy bu łgarką a chinką...
pięknie ją "zniszczyła"

Moze nie z olimpiady, ale za to z AGnieszka Wieszczek:

chinska agencja prasowa juz w lipcu podawala .. ze Polka ma szanse medalowa...

Zmieniony przez - peredhel w dniu 2008-08-17 15:45:34

Kolejna smutna wiadomość:

Krystian Brzozowski startujący w turnieju zapasów w stylu wolnym w kategorii 74 kg nie awansował do 1/8 finału. Wydawało się, że Polak ma już walkę wygraną, ale zwycięstwo odebrali mu sędziowie...
Polak w walce I rundy przegrał z wicemistrzem olimpijskim z 2000 roku z Sydney, reprezentantem Kirgistanu Arsenem Gitinowem.

W pierwszej rundzie Brzozowski przegrywał 0:1, ale w ostatnich sekundach wykonał świetną akcję - obszedł rywala, po czym rzucił go na matę i wygrał tę rundę.

W drugiej sytuacja była dokładnie taka sama. Gdy do końca dwuminutowego czasu pozostały cztery sekundy Brzozowski znów obszedł rywala, zdołał oderwać go od maty i dostał za tę akcję od sędziego na macie 2 punkty. To oznaczało, że powinien wygrać drugą rundę i cały pojedynek 2:0. Sędziowie jednak długo zwlekali z ogłoszeniem werdyktu. Po kilku minutach ocenili, że... dwa punkty należą się zapaśnikowi z Kirgistanu, gdyż analiza wideo wykazała ponoć, że nasz zawodnik dotknął plecami maty... To była dziwna i kontrowersyjna decyzja, w wyniku której Polakowi odebrane zostało zwycięstwo...

W trzeciej rundzie żaden z zawodników nie wykonał żadnej punktowej akcji i sędziowie musieli wylosować kulę. Było ono szczęśliwe dla Polaka, który musiał zapiąć klamrę rywalowi. Popełnił jednak błąd techniczny, nie chwycił nogi rywala i sędziowie - tym razem słusznie - dali punkt Gitinowowi. Tym samym nasz zawodnik przegrał walkę w rundach 1:2.

Teraz Brzozowski musi liczyć na to, że Gitinow awansuje do finału. A zadanie będzie miał bardzo trudne, gdyż na jego drodze stanąć mogą bardzo utytułowani zawodnicy. W 1/8 finału reprezentant Kirgistanu wygrał jednak z wicemistrzem świata, Ukraińcem Ibragimem Ałdatowem. Z kolejnym rywalem, Bułgarem Kiriłem Tercijewem, Gitinow jednak przegrał, a to oznaczało, że Brzozowski pożegnał się z turniejem.

Sędziowie ewidentnie oszukali Krystiana, który drugą rundę powinien wygrać a było to doskonale widoczne na powtórkach. W żadnym wypadku przeciwnik nie powinien dostać punktu a Krystian co 2 lub 1 -w zależności od oceny sędziego, ale nawet gdyby został przyznany 1 punkt to i tak wygrałby wówczas tą rundę. W trzeciej rundzie -której w ogóle nie powinno być - Krystian popełnił dokładnie ten sam błąd co Monika Michalik-Rogien, czyli za wcześnie przełożył rękę na biodro. Krystian dobrze wytłumaczył tą sytuację w wywiadzie dla TVP http://www.itvp.pl/event/pekin/?page=vod_player&site_id=1358&video_id=41341 

i zamiast te walki pokazac to te matoły jedne z TVP pokazują mi pięć razy jak siatkarze dostali po dupie od Włochów...

swoja droga rzeczywiscie w mediach o naszych dosc licznych zapasnikach w Pekinie bylo naprawde bardzo malo. no ale to ze to niemodna dyscyplina teraz to juz chyba sie zapasy przyzwyczaily.

Zmieniony przez - peredhel w dniu 2008-08-20 17:35:57

moze i nie modna ale na pewno ciekawsza niż badminton czy ping-pong którego pokazywali.
Ponadto uważam ze zobaczyc Polaków przegrywających z Włochami raz wystarczy,nie potrzebuje tego oglądac po sto razy,w tym czasie można by cos innego pokazać.