Venc1LQ/Blog/Domator

Czekam z niecierpliwością na jego słowo pisane.


pozdro

Ja już coś na temat treningów Ci pisałem.
Jednak jeśli chcesz robić FBW, co wg mnie w warunkach domowych można robić (przy Twoim sprzęcie) z max prostym zestawem. Ale max efektywnym

Przysiady (można robić odpowiednią gradację obciążenia)
MC na prostych nogach (j.w.)
Podciąganie na drążku (ciężarek do paska)
Pompki na poręczach (j.w.)
Wyciskanie na barki (np. arnoldki) - jak za lekko to można założyć kółka na jedną hantelkę i robic jednorącz
Ugięcia na biceps - (j.w.)
Łydka
Brzuch

Finito.

Co do Twojego planu, to tak. Można robić tylko jeden plan (np. ten z przysiadami) czasami nawet daje to lepsze efekty niż zalecane przez niektórych rozdrabnianie.

Podsumowanie potreningowe (trening 20)

SFD już mi się nudzi
Dziennik będe prowadził i czasmi zaglądał do działu trening w domowych warunkach.
Może jak sobie chwile odpoczne od SFD, wróci mi chęć udzielani się tu.
Respekt jaki czuje do osób które są tu moderatorami jest teraz naprawde wielki, 100 razy pisać to samo idzie zwariować.

Co do treningu, wszystko poszło OK, najlepiej przysiady i uginanie ramion z hantlami. Łydki zaje**ście powtórzenia 65/55.
Drążek fajnie wszedł 7/7/7/7.
Trening brzucha znowu odpuszczony

Poręcze prawie zrobione, a czemu prawie, bo już sam wszystko powycinalem, ale zespawać nie ma kto.
Jutro robie sobie taką sztange 2m i będzie mi ona służyłą do siadów i rzymskiego martwego.
Jutro sztanga po jutrze nowy plan, a następnie tylko wpisy w dzienniku i może w dz. t. w dom. warunkach.

Mawashi, także chciałem (sorry wiem pisze się kciałęm) ćwiczyć FBW takie bez rozdrabiniania się.


pozdro

Powodzenia!

Ps. Widzisz, a ja tu siedzę już prawie 8 lat

No to odejbalem niezłą szopke.
Poniedziałek pojechalem do kuzyna, spożyłem troche alkocholu i ustalem na bramke, w meczu, co skończyło się zbiciem palców u nóg.
Następny dzień znowu spożycie, ale tym razem większa ilość. Co skończyło się jeszcze gorzej, bo pobiłem kumpla, a później sam dostałem ostry wpieprz od jego brata.
Środa rozpoczełą się o godzinie 14.00 o tej godzinie więcej wstałem. Znowu boisko i znowu spożycie . Tyel że tym razem byłem w kobiecym towarzystwie więc nic mi się nie stalo.
Czwartek czyli dzień dzisiejszy, czuje się niby ok.
Trening wznawaim od poniedzialku, ponieważ jestem caly poobijany i wszystko mnie boli.
Picia na ten rok wystarczy
Teraz ide coś zjeść, bo całą środe wytrzymalem na zupie chmielowej, wodzie ognistej i kromce chleba.
Ogólnie zdaje mi się że mięśnie mam jaieś sflaczałe i ogólnie jakoś dziwnie wyglądam.
W poniedzialek, środe i piątek mam zamiar zrobić ACT, a później lece FBW.

pozdro i nie pijcie w młodym wieku

Po pierwsze zła wiadomość, kończe z treningami
Nie wiem o co chodzi jakiś zanik motywacji, chyba należe do tych sezonowców, niestety ale taka prawda.

Mam jednak dobrą wiadomość , gdy zacznie się rok szkolny zaczne ćwiczyć na profesjonalnej siłce (mam taką nadzieje), jeżeli załatwie sobie prace po szkole.
Więc będzie i dieta, a jeżeli niestety pracy nie będzie, wznowie trening w domu, ale z poręczami, wysciągiem, sztangą(ale tylko do przysiadów) i pożądnym drążkiem.

Sorry, pewnie was niektórych zawiodłem
Trening z takimi brakami sprzętu, nie jest dla mnie.

Więc do zobaczenie po wakacjach.

Mam prośbe, nie usuwać tego tematu

Pozdro dla Mawashiego, Szepke i Ferenca.
Siema chłopaki i dzięki za wsparcie.

Zdr.

Szkoda, że odpuszczasz, choć ja też tera mam jakiś zanik motywacji. Mam nadzieję, że wrócisz i będziesz znowu ostro regularnie trenował i przede wszystkim osiągnął cel

Pozdrawiam.

HAHAHAHA zgadnijcie kto wrócił :D

Nie będe się rozpisywał, napisze tylko że wyglądam jak wyglądam i tyle.
Nowy cel to siła (dokładniej przysiad, podciąganie i pompki)

Mój nowy trening:

1.Przysiad 10 10 10 10
2.Podciąganie na drązku z obciążeniem 5 5 5 5
3.Pompki z obciążeniem 12 12 12 12
+dodatkowe ćwiczenie zgodnie z dniem (pon.-bic, śr.-barki, pt.-łydki)

Na początku 2-3 tyg. jako plan ACT, następnie FBW.

Jakieś pytania?

Czemu tak mało tego?

Mam nadzieję, że wróciłeś na dobre