Gdzie kupić karategi do shorin-ryu?

To nie kwestia oświecenia, po prostu kolega zmarnuje czas na niepraktyczne bzdury. Wiem bo to trenowałem.

Jeśli chodzi o moje spojrzenie pod kontem wyboru stylu, to akurat Shorin-Ryu jest dobrym wyborem, a to czy ten styl jest dla grzecznych chłopców czy nawet panienek z żeńskiego liceum, to już mnie nie obchodzi, jeśli będziesz sie przykładał do treningów to zawsze coś z nich wyciągniesz.
A co do mas chodzących na Muay Thai tak popularne w dzisiejszych czasach to...
http://pl.


Przepraszam nie mogłem sie powstrzymać

Tak jak się będziesz przykładać do treningów to nauczysz się kata i jego interpretacji.Zaznaczam, że tradycyjnego kata w którym co pół roku dokonywane są zmiany i filozofia treningu polega na tym, że raz rękę trzymamy wyżej raz niżej raz wykonujemy pewien krok za kilka miesięcy zmiana i wykonujemy go inaczej. A co do poziomu czarnych pasów to tragedia, pamiętam, że biodajże do 98 nikt nie oblał egzaminu na czarny pas, nie wiem jak to wygląda teraz. Jak ktoś chce niech to trenuje tylko jak stanie do prawdziwej walki to się zdziwi. To tyle.

MaćkoTKD, pocisnąłeś z tym filmikiem heheh. Dobre

MaćkoTKD, filmik tyle znany i zabawny co w tym przypadku totalnie nietrafiony. To w shorin ryu panuje kult 'utwardzania', polegającego na tym, że jeden stoi, a drugi go okopuje pełną parą po brzuchu czy udach I to ich główny mistrzu opluwa wszystkie inne style, w tym szczegolnie kyokushin i MMA. Tak się składa, że byłam przy tym obecna.

A co do reszty - styl może i nieco lepszy od bezkontaktowego karate 'tradycyjnego', ale strasznie sztywny i niedostosowany do wspólczesnych realiów. Tam się trenuje przez 90% czasu schematy, kata,kihony i bunkai, no i owo utwardzanie. Zero gardy, ręka po uderzeniu wraca do pasa.Sparingi, i to na kiepskim poziomie dopiero od zielonego pasa bodajże. I do tego pranie mózgu jaką to oni nie są elitą i jedynym prawdziwym karate pod słońcem

Aha, i nie wiem skąd ta jazda po Muay Thai, bo nikt z nas o nim nawet tu nie wspomniał


Zmieniony przez - searme w dniu 2008-07-20 12:03:55

Oj nie ma się co sprzeczać. Każdy trenuje co mu się podoba i tyle.
Ale filmik dobry nie ma co :P hehe

j.w. nie każdy z założenia chce byc kilerem na ulicy więc po co ta nagonka na Shorin-ryu? Kolejny temat o skuteczności? U mnie w mieście np. Shorin Ryu naucza gościu który trenuje je od jakichś trzydiestu paru lat, i koleś poprostu wymiata.

EDIT: a ten kolo to właśnie ten niski na pierwszym zdjęciu A.Staniszew


Zmieniony przez - Miro86 w dniu 2008-07-20 14:03:37

Jaka nagonka znowu? Jakbym chciała robić nagonkę to bym napisała 1000 innych rzeczy, a wierz mi, że mam o czym pisać, bo znam to środowisko. Jednak chyba każdy może wyrazić swoją opinię, a napisałam wyłacznie że nie jest to moim zdaniem najlepszy wybór.

Staniszew to okropny buc, a co do jego wymiatania, to nawet w shorin ryu są lepsi technicznie od niego mistrzowie z niższymi stopniami. Zresztą to akurat norma z prezesami wielu organizacji

Mistrzów kyoka, którzy są lepsi od tego pana będzie w Polsce przynajmniej kilkunastu. O innych stylach juz nie wspomnę bo zaraz się zacznie Wrażenie to on może robić, jak ktoś nikogo poza nim nie widział...


Zmieniony przez - searme w dniu 2008-07-20 14:31:52

Mimo tego że Staniszew nie jest jakimś tam kilerem i jak to powiedziała Searme jest on "okropnym bucem", to należy sie dla niego szacunek za wprowadzenie i rozwijanie tego stylu w Polsce.

On sam innym nie okazuje szacunku

Ja mu zasług, szczególnie organizacyjnych w obrębie jego stylu absolutnie nie odmawiam ale nie czyni go to przecież święta krową, o której nie można się wyrazić krytycznie, jesli są do tego powody. Anegdotek na temat tego pana nie przytaczam i tyle wystarczy jeśli chodzi o szacunek PZDR


Zmieniony przez - searme w dniu 2008-07-20 16:52:14