VI OTWARTE MISTRZOSTWA MKS "WICHER" KOBYŁKA W WYCISKANIU LEŻĄC

No teraz oczekujemy na wyniki.Reasumujac fajne zawody tzw zawody walki do konca.Z mojej strony chce pozdrowic cala publicznosc ktora bardzo ladnie kibicowala. Pan Stanislaw naprawde wie jak zorganizowac zawody z tzw jajem.Super nagrody mowa oczywiscie o pieniazkach ktore otrzymywalo pudlo.Jedyny mankament to sprawa tzw poczestunku....Wiadomo przed waga kazdy chce jak najmniej wazyc i sniadanko w domku nie jest jedzone....Jedzenie powinno byc udostepnione jesli oczywiscie jest ,zaraz po wadze ....Wielu zawodnikow zbija wage no i po samej wadze kazdy glodny jest jak wilk ...Ale mozliwosci takiej nie bylo tylko komentarz ....nie tutaj i pozniej ,idzcie stad....!!!! Ale oczywiscie nie przyjechalismy tu jesc ,tylko zaprezentowac to w czym jestesmy dobrzy...Podsumowujac fajne zawody nagrody miejsce....Zawody na tzw plus...NO I MAM REKORD KOBYLKI....242,5.W TAMTYM ROKU MOJ TRENER PRZECIWNIK WYCISNAL OFICJALNIE 230 KG. POZDROWIENIA DLA KOLEGI REDESTOWICZA CZY JAKOS TAM,,,,,HA.ON BEDZIE WIEDZIAL...

Chyba przez tom jedzonko Kruszyna nie schudłes.Pozdrowienia dla ekipy z Nasielska.

NO WYOBRAZ SOBIE PROSZE ZE NIE,,,,MIALEM ZE SOBA PIENIADZE I POJECHALISMY SOBIE COS KUPIC DO JEDZENIA....

Trochę fotek:



Puste podium.

kruszyna na jakim pograniczu wag ty jesteś ze chciałeś ważyć jak naj mniej ??

Ława:

Puchary:

Sala rozgrzewkowa:

Sędziowie wyprowadzają Juniorów:

Spikerzy: