Orange Ekstraklasa 2007/08

Śmiały krok.

Black nie mów, bo f*** do przerwy już srał przed telewizorem

co ty... zobaczyłem 0-1 i poszedłem sie wieszac drugiej bramki nawet nie wiedzialem ze byla

wyłaczyłem i zajalem sie czym innym przyjmujac porazke na klate

Zmieniony przez - f***master w dniu 2008-05-04 19:26:50

Ale jakoś się dowiedziałeś o sensacyjnej () wygranej Wisły

Szkoda, że nie zdążyłeś z nerwów podrzeć kuponu.

no black napisał strone wczesniej

nie dre bo musiałbym rozwalic monitor a mimo to i tak kupon by był na serwierze ich

A to wszystko jasne.

wyłaczyłem i zajalem sie czym innym przyjmujac porazke na klate

przyznaj, ze miales pare kilo w porach

po 2 kupach tego dnia bylem wiec niestety musze cie rozczarowac

ale prawda taka ze nie bałem sie tylko powiedzialem " k*********a " bo mam jeszce inne konta na tej stronie

wlasnie widzialem skrót meczu

zagłebie - cracovia

sedzia albo był kupiony albo ślepy.

lubinianie grali chamsko, dopuszczali sie naprawde ostrych faulow we wlasnym polu karnym - popchniecie z bara (gwizdem milczy), uderzenie zawodnika cracovii gdy biegl wzdluz linii bocznej - tez sędzia nic.. jeszce cos było.


był karny to co wyzej napisalem ze bramkarz zachowal sie a'la Dida.. no to Iwanski czyli sam "poszkodowany" zachował sie jak konkretny pajac. strzelil gola i wbiegl do bramki a bramkarz majac rozlozone w rece w gescie po stracie gola odwrocil sie lapiac iwanskiego za ramię
a ten upadl z grymasem na twarzy łapiac sie pozniej z nią -a tu paradoks - po meczu mowil ze z calej sily bramkarz uderzył go w klatkę.

zlapal za ramię, a on mowi ze uderzenie w klate, a lapal sie za twarz.

wnioski : iwański moze pilkarsko pokazal sie dobrze- sportowo gorzej niz pajac w cyrku. poziom wypowiedzi "szczeliłem mu gola" itp tez pozostawia wiele do życzenia.