Złe samopoczucie, depresja?

Silnego stresu raczej nie przezylem poza tymi gorszymi dniami j/w wtedy poprostu mysle o przeszlosci jak to mialem i tych chwilach oraz ze co ja bede robil jak mi sie nic nie chce. Najgorsze, ze jak to bedzie za pare lat jak bede w pełni dorosły, czy dam rade na studiach z "tym czymś" itd. czyli zaczynam rozmyslac o wszystkim z tym zwiazanym i jest nieciekawie.. a ostatnio coraz czesciej o tym mysle siedze przed kompem i nagle gesia skorka i mysl "znow mi sie nic nie chce itd." wtedy staram sie myslec ze zaraz cos bede robil np. wyjde na dwor i bedzie fajnie itd.. mam wrazenie ze musze ciagle walczyc z samym soba, a moze juz sie do tego po częsci przyzwyczailem? nie wiem sam co mam o tym myslec.
PS. Co do niskiej samooceny to kiedys tak bylo wstydzilem sie ze jestem chudy teraz juz troche mniej, a jak cwiczylem na silowni to raczej malo systematycznie bo zaraz mniej jadlem to myslalem ze nie ma co cwiczyc ;p

Zmieniony przez - qwert9 w dniu 2008-03-27 17:47:59

zacznij ćwiczyć porzadnie + staraj sie wiecej przebywac z dziewczynami po godzinie 12 ;]

nie od razu "znajdz sobie dziewczyne" bo to nie takie proste, ale rozmowa moze ci cos da, no i motywacja tak jak mowisz, wyjdziesz i na pewno bedzie fajnie xd

Zmieniony przez - krysiu op w dniu 2008-03-27 18:26:50

Dzisiejsza młodzież należałoby wysyłać na roboty w głąb rosji to by się im zachciało żyć ****a.
A nie chipsy, cola i mam depresję.
Najprościej niech państwo i rodzice utrzymują.

Jak bym czytał swoja historie,miałem a nawet niekiedy mam to samo tyko ja już nauczyłem się z tym walczyć i mi to mija po paru dniach.Zawsze to nagle wraca po 1 roku tak samo w nocy a potem nie moge zasnąć.

Mi tez to wraca z nienacka, ale od kąd wracało mi to częsciej i w kazdej chwili szkola/dom itd. a pozniej znow pesymistyczne mysli i brak checi do zycia postanowilem się wziąśc w garść zaczełem chodzić na siłownie, staram sie mniej przebywać w domu i przez 2 tygodnie tak jakby odżyłem, byłem pewniejszy siebie i myslałem pozytywnie:) odrazu miałem chęć znalezienia odpowiedniej dziewczyny(bo nie ukrywam, że powodzenie u dziewczyn raczej mam) i nie bałem sie czy sobie pozniej poradze jak wyjde czy zacze pracować. (wbrew pozorom wczeniej potrafilem zaczać rozmyslac o tym nawet na silowi i odrazu koniec treningu, gęsia skórka nawet jak mi jest gorąco,niechec+ból brzucha). Nieraz mi to powracało ale szybko wybijałem z głowy, w szkole starałem sie cos robic/gadac zeby nie pogrążać sie myślami w ten stan. Jednak wbrew pozorom w podświadomości dalej ten strach i brak pewności siebie mam. Mam wrażenie, że przez to nawet laski nie będe mógł znaleść mimo, że jakbym sie postarał problemu by ne było. Jak jest ok moge przebywać, bajerować przytylić itd. jednak ty to wroci niemógłbym złapać za rękę dziewczyny ktora mi sie podoba bo wtedy wszystkeigo sie odechciewa.. Sam tego nie rozumiem ale pocześci sie do tego przyzwyczajam, choć nieraz nie jest łatwo. PS. Co do krzykacza to sie z tym nie zgodze bo tych co opisałeś to jest inna sprawa i oni raczej żyją beztrosko i maja wszystko gdzieś.

Zmieniony przez - qwert9 w dniu 2008-04-20 09:53:34

Tak trzymaj qwert9 znajdz sobie jakąs dziewczyne to odrazu ci to minie wiem że ciezko jest o tym nie mysleć ale przy lasce napewno ci to przejdzie.Dobrze robisz że wychodzisz na dwór i silownie bo coś robisz a nie pogrążasz sie w tym. Powodzenia :D

thx, no mam nadzieje, ze kiedys o tym zapomne na zawsze, a tak w ogole ile czasu Ci to trwalo i w jakim wieku? znalazles jakis sposob na zniwelowanie tego.. ?

miałem identycznie i to nie raz i coś wiem na ten temat
chyba najlepsza odskocznia od tego wszystkiego to jak ktoś juz tam wspomniał - słuchanie muzyki
mozesz też wybrac sam na jakąś impreze - wsród obcych ludzi poczujesz sie lepiej, nabierzesz pewności siebie bo przeciez wsród nieznanych ludzi mozesz byc kim chcesz a nuż poznasz kogoś..
grunt to nie bądź opyskliwy dla znajomych/rodziny jesli bedą starali sie Ci pomoc
dasz rade



Zmieniony przez - Andrzey w dniu 2008-04-20 11:53:59

u mnie to wystapiło po drugiej gimnazjum pierwszy raz.Tera kończe 3 klase liceum . Tak samo jak ty szukalem rad i pomocy aż nagle mi to mineło i znów czułem się świetnie.Potem było tylko jeszcze ze dwa razy jak bylem w 1 liceum i teraz już jakoś mi to nie wraca nawet jak o tym mysle.Każdy człowiek radzi sobie inaczej ze złym samopoczuciem nie martw się tez sie z tym uporasz.

thx za pomoc, jakby ktos jeszcze cos wiedzial na ten temat to chetnie sie dowiem czegos wiecej.. Pozdrawiam