Szacuny
0
Napisanych postów
18
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
243
Hi fighter's
Mam pytanie o Wasze doświadczenia z KK, mianowicie kontuzje...
Sam trenuje dopiero od 6 tygodni i chcialbym wiedziec jak to bylo z Wami, bo u mnie na treningach sensei kaze nam sie ostro prac a co za tym idzie wszyscy chodzimy poobijani!
Szacuny
5
Napisanych postów
732
Wiek
33 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8051
aha ja do tych kontuzji które wypisałem zapomniałem dodać kontuzje mostka
nie wiem co z tym mostkiem jest ale przez miesiąc prawie nie mogłem walczyć z powodu bólu i potem kolejjny miesiąc z powodu strachu(ale jakoś sie walczyło)
Szacuny
12
Napisanych postów
4405
Wiek
5 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46052
Co to znaczy 'ostro prac'??
Kyok jest z założenia sportem kontaktowym i kontuzje się niestety zdarzają, natomiast jeżeli trener każe się początkującym nawalać na maxa to jest jakieś nieporozumienie i lepiej poszukać innego klubu.
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
Szacuny
0
Napisanych postów
18
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
243
ot tluczemy sie bez zadnych ochraniaczy, a ostatnio tluklem sie z samym senseiem(on mnie raczej) i tak mi przywalil ze od tygodnia brzuszkow robic nie moge, prawdopodobnie pekniete zebro, po prostu wypadek przy pracy.
A tluc sie kaze tylko starym takim jak ja (29)mlodzi to bardzie "tancza".
Szacuny
4
Napisanych postów
1567
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
13828
Mi się przez 9 lat treningów na KK nic poważnego nie stało. Stłuczeń nie traktuję jako kontuzji. Chociaż wypadki chodzą po ludziach. W poniedziałek niestety złamałem kumplowi nos...
No chamy, wiązać się w pęczki...!
MANIPULATORS & DEVIANTS SQUAD :)
Szacuny
122
Napisanych postów
34575
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
195972
Sto milionów kontuzji miałem, moje kości mają fakturę grzebienia
Pewnie miałeś sparring bez ochraniaczy na same ręce na tułów... Wydawało Ci się mocno, Twój pierwszy raz.
Nie pękaj, dobrze Ci to zrobi. Uwierz, że sensei naprawdę z całej siły nie walił. Możesz być pewien
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
Szacuny
2
Napisanych postów
390
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
8333
No w sumie przez te 7 lat nic poważnego mi sie nie stało, miałem powybijane prawie wszystkie palce, rozwalona torebka stawowa w dłoni i chyba tyle (nie liczę miliona krwiaków, sińców). Torebka cholernie mnie bolała bo nie przejmowałem sie że mam pół dłoni opuchnięte i dalej waliłem na tarczy- kyokushin to kyokushin :) Ale za to teraz ta kosteczka jest mało podatna na ból więc mogę walić nią po ścianie i nic :P Pozdro
Szacuny
5
Napisanych postów
732
Wiek
33 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8051
ja na szczęście jeszcze żadnej kontuzji powazniejszej nie miałem poza jakimiś naderwaniami pachwiny, wybitymi palcami i stłuczeniami no i raz miałm coś z biodrem ale nie pamiętem jak to lekarz nazwał
znajomi mieli kilka złamań, głównie szczęka, nos, pare razy ręka i jeden znajomy poważne złamanie nogi po tym jak trafił mawachem w biodro po czym mu poszła kośc piszczelowa i strzałkowa(bardzo nieciekawy widok), znajoma miała przesunięta i peknięta rzepke w kolanie i chcieli jej w szpitalu noge amputować ale sie nie zgodziła i teraz ją tylko czasem boli ale trenowac nie może
to tyle co pamietam
OSU!