jake aminokwasy ??

dwojka i 4 ma slepaki

Lord Xenu - aminokwasy z suplementu zwłaszcza na masie nie są potrzebne. Lepiej zainwestować w bcaa, ale i tak na masie również nie są tak istotne. Jedząc odpowiednie posiłki i dostarczając do organizmu odpowiedniej ilosci białka nie ma co zawracać sobie nimi głowy, zwłaszcza na poziomie amatorskim. Jeśli nie masz mozliwosci spożycia pełnowartosciowego posiłku to aminokwasy za wiele tutaj nie pomogą - lepiej zanwestować w płatki owsiane i odżywkę białkową i zrobic sobie szejka

Nigdzie nie pisałem o masie na aminkach. Napisałem o swoim doświadczeniu z nimi, ale niektórzy lepiej wiedzą jak i co na mnie zadziałało. Muszę też się nauczyć telepatii, koniecznie.

Zmieniony przez - Lord_Xenu w dniu 2008-03-14 16:57:45

Wyslalem Ci mejla, gdzie wyjasniam jeszcze raz poruszana kwestię.

NIe musisz sie uczyc telepatii, nie przesadzaj. Masz po rostu błędne pojecie na temat dzialanie aminokwasow. Rozumiem ze aminki mogą byc przydatne, ale mozna zastapic je duzo tanszym sposobem, a czesto dawki zalecane przez producenta nie maja logicznego uzasadnienia. Aminki to przeciez przetrawione bialko, czy jest sens podawania 5g szybkowchlanialnego bialka?

Lordzie Xenu - zadziałały na Ciebie tak jak i białko na mnie - gdyż to nic innego jak "częściowo strawione" białko.

boguc - zgoda, i w czym problem? Według ciebie to co u siebie zaobserwowałem jest spowodowane czym innym, jak rozumiem. Nie chodzi o to że u mnie aminki mają jakąś specjalną moc, ale o to że ich NORMALNE działanie jest dla mnie namacalne. Pozostanę przy swoim zdaniu. Organizm ludzki to skomplikowana maszyna, wszystko co jej dotyczy jest bardzo niewymierne. Według ciebie ci co testosterol biorą i go chwalą są w błędzie, bo ten środek nie może działać tak i koniec. Jego autor opisał dość dokładnie możliwe działanie, więc czemu od razu negować.

Na koniec jedna mała dygresja. Przez tę całą dyskusję widzę notoryczne wkładanie mi słów, pomysłów i domysłów, które nawet do głowy mi nie przyszły np:
- chcę aminki zamiast białka stosować
- aminki to nie białko, tylko jakiś środek
- aminki na masę
MOja wiedza teoretyczna odnośnie aminek pochodzi z czasopism (FA, KiF, Flex i inne), publikacji www (bodybuilding.com, nawet czeskiego Forda Megabola,itp), biologię mięliśmy wszyscy. Pisanie tutaj, że aminokwasy to białka po wstępnym trawieniu i inne połajanki to tak jakby uczyć ojca robić dzieci.

Spór był taki: ja stosuje aminki 5500 Olimpu i jestem zadowolony, napisałem dlaczego. Kolega fatfaq skwitował to krótko, że mi się tylko wydaje że po dziennej dawce 5500 można mieć jakąkolwiek korzyść (nie wspominając już o tym że ja to w ogóle się nie znam).
Moim zdaniem najlepszym sposobem na weryfikację czegokolwiek jest dokonanie próby na sobie i stwierdzenie co jest prawdą a co nie. Wydałem kasę i nie zawiodłem się. Jak inni? Ich sprawa.

To nie jest Twoj blog, tylko temat z okreslonymi wątpliwosciami. Autor tego tematu chcial o cos spytac i oczekiwal porad, nie mow wiec ze Twoja wypowiedz nie była zwiazana z zapytaniem autora. To ty robisz z igly widły bo czujesz sie dotkniety, ze ktos osmielil sie nazwac Twoją wypowiedz bzdurą. Podkreslam jeszcze raz - była bzdurna. Cofnij sie na pierwsza strine i zobacz jaki jest kontekst. Jesli nie rozumiesz o co mi chodzi - naprawde nie mamy absolutnie o czym rozmawiac.

Przestrzegam dodatkowo, ze wiedza z kolorowych czasopism nie jest wiedzą fachową. Standardem są pseudonaukowe (czyli naukowym jezykiem pisane) artykuły bite na potrzeby firm komercyjnych. Kazdy taki artykul ma podniesc prestiz jakiegos suplementu, badz takiegi co juz na rynku jest i tylko trzeba odsiwezyc, badz - takiego co dopiero na rynek wejdzie.

Zle odczytales moje intencje i powyzsza Twoja wypowiedz jest dla mnie po prostu krzywdząca, nie odpowiada bowiem rzeczywistosci.

Zauwaz, ze generalnie pojawily sie w temacie dwa poglady: poglad Twoj na sprawę i pogląd całej reszty. Uwazam, ze dyskutusja stala sie jalowa albo z powodu jakiegos dziwnego problemu komunikacyjnego (moze niewlasciwego jezyka), albo z powodu Twojej zelj woli i braku pokory. Niechcialbym tracic czasu na jalowe dyskusje. Wszystko co powinienes byl przeczytac juz napisalem ja i kilka osob ktore do dyskusji sie wlaczyly. Jak Ciekawi Cie jak polemika wygladała z boku - przeczytaj jeszcze raz wypowiedzi postronnych obserwatorow.

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2008-03-15 01:39:29

bzdura.
Mam 25 lat, sam mam już wykształcenie wyższe techniczne i nie musisz tu pisać rzeczy dla mnie oczywistych o tych pismach i pracach pseudonaukowych. Reszta jak w poprzednim moim poście.

Zmieniony przez - Lord_Xenu w dniu 2008-03-15 13:41:51

To w takim razie myslenie przyczynowo-skutkowe kuleje

Nie przejmuj się, mogło być gorzej. Zalecam więcej snu.

Zmieniony przez - Lord_Xenu w dniu 2008-03-15 14:08:42