Niestabilne kolano po rekonstrukcji ACL

1,5 roku przeszedłem rekonstrukcje więzadła krzyżowego przedniego, nie miałem jakiejś super rehabilitacji raczej wszystko robiłem sam w domu, potem siłownia. Gdy wypycham piszczel wydaje mi się że wysuwa się do przedu względem kości udowej nie mam nic takiego w zdrowym kolanie. Czy to normalne po operacji? Czy tak powinno być? Czy możliwa jest ponowna rekonstrukcja?

Urazy kończyn, szczególnie dolnych naszego ciała niestety są dość powszechne. Szczególnie wśród osób aktywnych fizyczne. Badania dowodzą, że najczęściej mają one miejsce w takich dyscyplinach sportu jak: koszykówka, piłka nożna, siatkówka, sporty walki, narciarstwo, czy bieganie w terenie. Mogą one również przytrafić się nam w najmniej spodziewanej sytuacji, np. źle stając nogą na nierówności lub gdy ktoś wpadnie na nas niechcący w środkach komunikacji miejskiej. Jednym z poważniejszych urazów kończyny dolnej jest zerwanie więzadła krzyżowego przedniego (ACL). Z reguły zerwane więzadło powoduje znaczne utrudnienie normalnego funkcjonowania, między innymi pracę, a niekiedy nawet chodzenie. Wymagana jest długa rehabilitacja, aby wrócić do sprawności życia codziennego. Jeżeli jednak zamierzamy prowadzić aktywny tryb życia, to rekonstrukcja może okazać się niezbędna.

W sytuacji, gdy jesteś już po rekonstrukcji i nie odbyłeś rehabilitacji, prawdopodobnie popełniłeś jednej z największych błędów w swoim życiu, a efekt tego obserwujesz w tej chwili. Po tak poważnym zabiegu długa i ciężka rehabilitacja jest wręcz niezbędna. Niestety nie robiłeś jej, przez co mięsień czworogłowy prawdopodobnie jest mocno osłabiony i niestabilność kolana zapewne wynika właśnie z tego powodu, a nie z błędu lekarza, czy przypadkowego ponownego zerwania.

W tej chwili bez wątpienia powinieneś udać się do ortopedy, aby obejrzał Twoje kolano. Następnie określi on co robić dalej. Wizyta u fizjoterapeuty i długa rehabilitacja również będzie niezbędna.

Pompek,ile jeszcze takich samych tematów założyć,aby otrzyma odpowiedź na to pytanie?

Ponowna rekonstrukcja w ogóle jest możliwa,ale to,czy U Ciebie występują wskazania do tej rekonstrukcji powinien ocenić lekarz.

Po rekonstrukcji i dobrze przeprowadzonej rehabilitacji powinno być w pełni stabilne.

Zmieniony przez - Saida w dniu 2008-03-06 21:52:39

Nie założyłem jeszcze dwóch takich samych tematów. Jak sam widzisz odpowiedzi brak jedynie Ty byłeś na tyle wyrozumiały, żeby cokolwiek napisać. Te forum jest jednak do niczego... Czy ponowna rekonstrukcja wiąże się z jakimiś większymi powikłaniami niż pierwsza? Przecież trzeba wyciągać śroby i wiercić jeszcze raz... Może wygląda to jakoś inaczej z perspektywy osoby któa się na tym zna ale mi wydaje się to nie bardzo bezpieczne.

Przede wszystkim musisz iść do lekarza który przeprowadzi testy stwierdzające czy kolano jest stabilne za pomocą rolimetru lekarz będzie dokładnie wiedział ile mm wysuwa ci się kości piszczelowa do przodu i oceni stopień niestabilności, powiem ci z własnego doświadczenia mi też spartolili kolano podczas pierwszej rekonstrukcji doszło do poważnej infekcji st. kolanowego i podudzia cud że w ogóle mam nogę ;P druga operacja polegała na restabilizacji przyczepu obwodowego ACL polegało to na rozwierceniu kanału w kości piszczelowej usunięciu śruby uwolnieniu przeszczepu i jego ponownym napięciu ponad 1,5 cm, tak więc jeszcze nic straconego ale musisz zrobić przede wszystkim rezonans i udać się do naprawdę dobrego specjalisty który zna się na rzeczy ;)

Pompek,ale zakładasz bardzo podobne te tamaty.
Wybierz się do jakiegoś fizjoterapeuty,on oceni stabilność kolana. Poza tym,z tego,co pamiętam,to nie miałęs rehabilitacji po rekonstrukcji? Czy mi się źle wydaje?

ecli i jak teraz sprawuje się Twoje kolano? Uprawiasz jakiś sport? Czy po operacji którą przeszedłeś do sprawności dochodzi sie tak samo długo jak po rekonstrukcji ACL?

Rehabilitacji nie było ale ćwiczyłem sam bardzo dużo. Czy mogło to spowodować takie rozciągnięcie przeszczepu? Na początku po operacji kolano było stabilne jak skała.

pompek pewnie sciegna na luzno przymocowali i dlatego. w rekonstrukcji wiazadel licza sie milimetry, nie mozna za luzno ani tez za scisle.

W moim przypadku to nawet nie ma mowy o sporcie, u mnie jest bardzo złożony problem, przeszłam kilka operacji teraz czekam na rekonstrukcję więzadła krzyżowego tylnego mam dużą niestabilność tylno- boczną i mocno uszkodzoną chrząstkę w całym stawie, podczas naprawy tego krzyżowego przedniego została przeprowadzoną również rekonstrukcja chrząstki nazywało się to chyba( forage )
Najgorszy problem jest właśnie z chrząstką która cały czas się wyciera przez tą niestabilność, do tego stopnia że powstały obrzęki szpiku kostnego w części przyśrodkowej na łąkotki też nie mam co liczyć boczna została wycięta była cała zmiażdżona, przyśrodkowa też jest uszkodzona ale na szczęście mi jej nie wycieli :) Cieszę się że chociaż to więzadło ACL jest już naprawione, miałam niedawno przeprowadzane testy i na szczęście ACL trzyma :)
zobaczymy jak kolano będzie się sprawowało po rekonstrukcji tego tylnego więzadła mam nadzieje że już wszystko będzie ok.
Mówię ci zrób rezonans poświęć trochę czasu postaraj się o dobrego specjalistę

Oj Pompek,a teraz się dziwisz,że kolano masz niestabilne? MArsz do fizjoterapeuty,ale już! bo lekarz Cię zbyje raczej.

Wydaje mi się że to raczej nie sprawa operacji i luźnego mocowania więzadła podczas zabiegu dwaj lekarze rozmawiali ze sobą i ten który operował na zdziwienie drugiego wywołane tym że podobno bardzo mocno naciąga mówi że zawsze tak robi poza tym długo nie mogłem w pełni prostować i zginac kolana czułem że więzadło nie pozwalało... więc to raczej musiało być rozciągnięcie czy dobrze myśle?

Więzadło tak łatwo się nie rozciągnie chyba że byłoby niewydolne, albo za luźno naciągnięte ale od tego to mają specjalny sprzęt do pomiaru napięcia więzadła podczas mocowania przeszczepu, u ciebie trzeba określić którego stopnia masz tą niestabilność, a byłeś w ogóle u jakiegoś lekarza ?

Tutaj są fajne artykułu o kolanach warto poczytać

http://zatoka.icm.edu.pl/acclin/