Stal Stalowa Wola

Widze chłopaki że czasu nie macie wkleic czasem pare rzeczy wiec wam pomoge

"Internetowi chuligani"


Dużą popularnością w kibicowskim świecie cieszy się grupa tzw. “Internetowych chuliganów”. Ich cechą charakterystyczną jest bardzo duża aktywność. Na swoim koncie mają niejednokrotnie kilka stoczonych walk dziennie.

Są tak dobrzy, że nie spotykają ich żadne kontuzje czy urazy cielesne. Jedynym skutkiem ubocznym, odbijającym się na ich zdrowiu jest postępująca wada wzroku. Najbardziej na ich działalności cierpi klawiatura komputera. Kasa, która w normalnej rzeczywistości przeznaczana jest na udoskonalanie kondycji fizycznej, technik oraz sportów walki w przypadku “Net hools” płynie na konta providerów Internetowych.

Inną bardzo charakterystyczną cechą tej specyficznej grupy jest fakt, że działają oni po cichu, ale ich ataki są bardzo “bolesne”. Atakują z ukrycia, przekonani, że są anonimowi, no bo w Internecie każdy jest “anonimowy”. Średnia ich wieku i ilości zaliczonych spotkań piłkarskich, hokejowych, nie wspominając już o ustawkach (wyłączając z tego te stoczone na ustawki.net) jest trudna do określenia. Niektórzy znawcy tematu obstają odpowiednio: średnia wieku 15 lat, średnia spotkań 10, w tym wyjazdowych 0 (słownie dla ułatwienia zero), stoczonych ustawek na świeżym powietrzu, nie myląc z tym świeżym wpadającym przez okno, także zero. Dane te ciężko zweryfikować, bo grupy te działają z ukrycia i ich motto by pozostać anonimowym nie pozwalają na przeprowadzenie wiarygodnego badania.

My tu gadu gadu, tak na marginesie za pomocą tego popularnego komunikatora to także staczanych jest trochę walk, a oni działają. Walki na forum dyskusyjnym są powszechne i chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć na czym to polega i jaka jest wartość tego typu for.Są inne ciekawsze wydarzenia i akcje przez nich organizowane. Włamywanie się na strony wrogów. Ataki na fora dyskusyjne i uniemożliwianie normalnej dyskusji, to także jedna z bardziej popularnych technik walki.

idzie nowe

Stal Stalowa Wola może nie pojechać na obóz

- Jeżeli się nie znajdą na to pieniądze, to nasi drugoligowi piłkarze nie wyjadą na obóz przygotowawczy w przerwie zimowej. Ale nie jest tak, że albo nie pojadą, albo nie dostaną pensji - mówi Marek Jarecki, prezes Stali Stalowa Wola.
Piłkarze Stali szykowali się na obóz w lutym w Gutowie Małym koło Łodzi, gdzie mogliby trenować i grać na sztucznej murawie. Na razie jednak wszystko wskazuje na to, że tam nie pojadą. - Pensje piłkarze mają zabezpieczone, natomiast pieniądze na obóz próbujemy uzyskać u sponsorów - mówi Marek Jarecki. - Jeżeli się nie znajdą, to zespół będzie przygotowywał się do rundy wiosennej na własnych obiektach w Stalowej Woli. Tak już bywało w przeszłości, na przykład za trenera Sławomira Adamusa i nie było z tego powodu tragedii.
W Stali nie będzie więcej transferów i wiosną zobaczymy dwóch nowych piłkarzy - pomocnika Krzysztofa Lipeckiego i obrońcę Bartłomieja Piszczka. - Dobrze, że przynajmniej te transfery wypaliły - uważa Marek Jarecki. - Dzisiaj jesteśmy w drugiej lidze tylko ubogim krewnym. Planujemy w najbliższym czasie spotkanie z przedstawicielami stalowowolskiego biznesu i zobaczymy, czy uda się powołać sportową spółkę akcyjną.
Tymczasem piłkarze "Stalówki" trenują na własnych obiektach. W sobotę rozegrają sparing z pierwszoligową Cracovią w Krakowie.

No i jak zwykle pojawia się kwestia pieniędzy. Jeśli nie pojawi się porządny sponsor (tak jak Alianz w Górniku Z.), to będzie po prostu krucho i tyle

Miasto pomogło "Stalówce”

Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola wyjechali w środę do Gutowa Małego koło Łodzi. Nasz zespół rozegra cztery sparingi, nikt z zawodników nie narzeka na kontuzje.

Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola wyjechali na długo wyczekiwany obóz. Już dzisiaj rozegrają sparing z KSZO w Ostrowcu Świętokrzyskim o godzinie 11, w drodze do Gutowa Małego koło Łodzi, gdzie spędzą 10 dni.

Wyjazd na obóz długo stał pod znakiem zapytania, bo w klubie na ten cel nie było pieniędzy. Włodarze Stali szukali ich u sponsorów, ale z pomocą przyszedł im prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak, który wyłożył 30 tysięcy złotych.

- Jeżeli chodzi o obóz, to stosowna umowa z miastem jest przygotowana, pozostały tylko do załatwienia formalności - informuje Marek Jarecki, prezes Stali. - Mamy obiecane pieniądze od prezydenta i mam nadzieję, że nic się już złego nie stanie, bo musimy wpłacić zaliczkę. Cieszę się, że tak się stało, bo w klubie mamy przede wszystkim mnóstwo potrzeb, jeżeli chodzi o bieżącą działalność i ona jest najważniejsza.

Prezes Stali daje też pewne powody do optymizmu, jeżeli chodzi o powołanie do życia sportowej spółki akcyjnej. - Póki jednak nie będę miał wszystkiego na papierze, nie chcę jeszcze niczego deklarować - ostrożnie wypowiada się Marek Jarecki. - Do wielu ludzi w Stalowej Woli dotarło jednak, że nasz klub nie jest w stanie dalej funkcjonować w oparciu tylko o spółkę Wodex, w której pracują osoby niepełnosprawne. Po sparingu z KSZO, Stal rozegra w Gutowie jeszcze trzy mecze kontrolne: z Rakowem Częstochowa (16 lutego), Sandecją Nowy Sącz (20 lutego) i ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego w Łodzi (23 lutego). - Wyjeżdżamy do ośrodka, który znajduje się w odludnym miejscu, na pewno nikt nie będzie nam przeszkadzał - mówi Daniel Kijak, drugi trener Stali. - Do dyspozycji będziemy mieli zarówno naturalne boiska, jak i te ze sztuczną murawą. Najważniejsze, że na obóz wszyscy piłkarze jadą zdrowi.

Wśród piłkarzy też panują dobre nastroje. - Pracujemy ciężko, ale będą tego efekty - mówi Stanisław Wierzgacz, bramkarz "Stalówki”. - Ja staram się dawać sygnały trenerowi Władysławowi Łachowi, że jestem w dobrej formie, chcę walczyć o miejsce w podstawowym składzie z Tomkiem Wietechą. A wyjazd na obóz bardzo nam się przyda, to będzie dobra odskocznia od treningów na naszym żużlowym boisku, czy tym w Rozwadowie.


Bardzo dobrze, że w końcu udało im się wyjechać . Może w końcu przygotują się dobrze do rundy wiosennej. Zostało tylko 2 tygodnie właściwie do pierwszego meczu z Pelikanem. Widać szykuje się mecz przyjaźni w sobotę

Zmieniony przez - cygan132 w dniu 2008-02-13 18:31:25

Aaa, i jeszcze wynik dzisiejszego sparingu z KSZO:

W spotkaniu sparingowym, rozegranym na sztucznej murawie w Ostrowcu Świętokrzyskim, miejscowy KSZO przegrał 0:4 (0:2) ze Stalą Stalowa Wola.

KSZO Ostrowiec Św. - Stal Stalowa Wola 0:4 (0:2)
0:1 - Salami 4'
0:2 - Piszczek 40'
0:3 - Pałkus 78'
0:4 - Iwanicki 82'

Wynik bardzo cieszy

Byle tak w lidze

No oby oby

Raków Częstochowa - Stal Stalowa Wola 0:3 (0:1)

Pierwsza połowa nie wskazywała na końcowe rozstrzygnięcie. Raków dominował na boisku, a sama gra toczona była w szybkim tempie. Obie drużyny dochodziły do sytuacji strzeleckich, jednak Stalówka biła Panu Bogu w okno, a częstochowianie nie potrafili znaleźć sposobu na Tomasza Wietechę, który strzegł stalowowolskiej bramki.

W idealnych sytuacjach zawodzili kolejno: Sołtysik, Skwara, Bielecki oraz Stefański. Co się nie udało w polu karnym rywali, udało się w naszym. Sebastian Żebrowski niefortunnie interweniował pod własną bramką, czym kompletnie zaskoczył Cyrulińskiego.

Po przerwie drugoligowiec od razu ruszył do ataków, co przyniosło efekt w postaci celnego uderzenie Krzysztofa Treli. Raków próbował zdobyć kontaktowego gola, ale w kolejnych doskonałych sytuacjach zawodzili Korytkowski i ponownie Stefański. Zemściło się to w samej końcówce, gdy wynik ustalił Krzysztof Lipecki.

1-0 Żebrowski (38, samobójcza)
2-0 Trela (48)
3-0 Lipecki (87)

STAL: Wietecha - Maciorowski, Wieprzęć, Lebioda, Iwanicki - Uwakwe, Trela, Pałkus, Piszczek - Krawiec, Salami
Po przerwie zagrali również: Wierzgacz, Gęśla, Lipecki, Drozd, Ławecki, Hadzic, Myszka, Gilar
RAKÓW
I połowa: Cyruliński - P. Kowalczyk (28 Grala), Żebrowski, Trepka (30 Jankowski), Mastalerz - Bański (28 R. Stefański), Skwara, Lenartowski (30 Lesik), Bielecki, Foszmańczyk - Sołtysik
II połowa: Cyruliński (68 Bruś) - Mastalerz (61 P. Kowalczyk), Żebrowski (61 Trepka), Jankowski, Grala - R. Stefański, Skwara (68 Bielecki), Lesik, Lenartowski, Foszmańczyk (61 Bański) - Korytkowski



No i zlaliśmy kumpli z Częstochowy

Chcesz pomóc Stali? To zapłać!

W rundzie wiosennej na mecze drugoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola nie będzie już można wejść za darmo.

Klub liczy na wsparcie ze strony kibiców.

Koniec z darmowym wejściem na mecze drugoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola! Tak postanowił zarząd klubu. - Jeżeli ktoś jest prawdziwym kibicem drużyny, to będzie chciał jej pomóc, kupując bilet lub karnet - przekonuje Bronisław Żak, prezes spółki Wodex, głównego sponsora "Stalówki”.

W stalowowolskim klubie wszędzie szuka się oszczędności, bo sytuacja Stali nie jest łatwa. Od dłuższego czasu jej włodarze podkreślają, że klub nie jest w stanie funkcjonować na dotychczasowych zasadach. Pomóc mogą mu także kibice, gdy licznie przyjdą na mecz i zapłacą za bilety lub wejściówki.

PUNKT HONORU

- Gdyby na mecze naszych piłkarzy przychodziło regularnie trzy tysiące widzów i każdy zapłacił za bilet, mielibyśmy pieniądze na podstawowe rzeczy - mówi Bronisław Żak. - Kończymy od rundy wiosennej z darmowymi wejściami dla różnych osób i myślę, że to zrozumiała decyzja. Kibiców, którzy chcą zobaczyć w akcji swój zespół, stać na zakup biletu i nikt nie powinien rozglądać się za tym, by wejść za darmo, tylko pomóc klubowi, płacąc za możliwość obejrzenia meczu. Ci, którym zależy na Stali, powinni sobie postawić to za punkt honoru.

W klubie zachęcają też do tego, by po bilety zgłosiły się dla swoich pracowników zakłady pracy. Ceny pozostaną bez zmian - 10 złotych za miejsce na trybunie krytej, 8 złotych na otwartej i 5 złotych w "sektorze B”. Będą też dostępne karnety na mecze piłkarzy Stali w rundzie wiosennej - sto złotych na trybunę honorową, 80 złotych - zwykły karnet.

PLANUJĄ SPOTKANIE

Na mecze wiosną przestaną obowiązywać różnego rodzaju "wejściówki”, nie będą też rozdawane kibicom bilety za darmo. Cały czas w klubie prowadzone są też działania, by powołać do życia sportową spółkę akcyjną.

- Planujemy spotkanie z udziałem władz klubu, przedstawicieli stalowowolskich firm oraz prezydenta miasta Andrzeja Szlęzaka - zdradza Marek Jarecki, prezes Stali. - Nie wiem, czy zdołamy powołać spółkę już w marcu, raczej spróbujemy do końca piłkarskiego sezonu. Jeżeli piłkarze utrzymaliby się w drugiej lidze i grali w nowej pierwszej lidze, doszłyby pewnie też pieniądze za prawa telewizyjne. Mam nadzieję, że uda nam się przy pomocy wszystkich osób gotowych, by nam pomóc, powołać spółkę, jeżeli chodzi o zespół piłkarzy. Podobne starania czynimy też w przypadku pierwszoligowych koszykarzy.

Na niewiele ponad dwa tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek nie ma za to kłopotów z dopuszczeniem stadionu Stali do rozgrywek. Zastrzeżeń nie mają policja i straż pożarna, na podpis czeka zgoda prezydenta, a Polski Związek Piłki Nożnej dopuścił obiekt na cały sezon. Wiosną ma pojawić się na stadionie nowy tunel, wyprowadzający piłkarzy na murawę, a w trakcie rozgrywek także nowa, elektroniczna tablica.


No i bardzo dobrze . Nie będzie już żadnych ulg dla wysoko postawionych chcąc przylizać dupę. Sportowa Spółka Akcyjna to dobre rozwiązanie. W końcu coś zaczyna się ruszać w Stali. Co do biletów to każdy wierny kibic może wydać te góra 10 zł i wejść bez problemu niż szukać dziur w ogrodzeniu, żeby wejść za darmo.