wikweb
Wita, mam do was dwa pytania, które mnie nurtują od jakiegoś tygodnia, prawie przez nie zrezygnowałem z siłowni. Zaczynam:
1. Trenuje na poważniej od 4 miesięcy. Mam ułożoną dietę 2450kcal 130g białka, 85g tłuszczy, 292g węglowodanów. Odżywiam się zdrowo: płatki, ryż, kurczak, warzywa itd. Gdy zapisałem się na siłownie ważyłem 62,4 kg i miałem 12% tłuszczu (ważę się na wadze w miernikiem bf, nie wiem czy wskazuje prawdziwe dane) aktualnie ważę 66,5kg i mam 14,5% tłuczu, przy tej samym % wody. Czyli zyskałem 2kg tłuszczu i 2kg mięśni. Za każdym razem gdy trochę schudnę(np. choroba) lub przytyje(masówka) to zyskuje lub odejmuje mi się dokładnie 50% tłuszczu i 50% mięśni. Co robię źle, że nie mogę zyskać więcej mięśni niż tłuszczu??!!
Możliwe, że intensywność jest za mała, ponieważ na siłowni praktycznie się nie poce, a gdy z niej wychodze nie jestem jakoś masakrycznie zmęczony. Gdy wykonuje jakieś ćwiczenie to nie czuje żadnego „pieczenia" w mięśniach (oprócz tricepsa i nóg, oraz gdy wykonuje więcej niż 12 powtórzeń np. brzuszki) Podczas przerw nie czuję zmęczenia i że przedchwilą używałem mięśni. Jednak gdy ćwicze jakąś część ciała np. klatka to wykonuje max powtórzeń i już nie mogę zrobić więcej chociaż próbuje. więc intensywności podnieść nie mogę a nie jest ona chyba dobra? Jednak gdy zrobie sobie np. 2 tyg przerwy (regeneracja) to po powrocie, następnego dnia zawsze mam zakwasy używanych na treningu mięśni.
1. Trenuje na poważniej od 4 miesięcy. Mam ułożoną dietę 2450kcal 130g białka, 85g tłuszczy, 292g węglowodanów. Odżywiam się zdrowo: płatki, ryż, kurczak, warzywa itd. Gdy zapisałem się na siłownie ważyłem 62,4 kg i miałem 12% tłuszczu (ważę się na wadze w miernikiem bf, nie wiem czy wskazuje prawdziwe dane) aktualnie ważę 66,5kg i mam 14,5% tłuczu, przy tej samym % wody. Czyli zyskałem 2kg tłuszczu i 2kg mięśni. Za każdym razem gdy trochę schudnę(np. choroba) lub przytyje(masówka) to zyskuje lub odejmuje mi się dokładnie 50% tłuszczu i 50% mięśni. Co robię źle, że nie mogę zyskać więcej mięśni niż tłuszczu??!!
Możliwe, że intensywność jest za mała, ponieważ na siłowni praktycznie się nie poce, a gdy z niej wychodze nie jestem jakoś masakrycznie zmęczony. Gdy wykonuje jakieś ćwiczenie to nie czuje żadnego „pieczenia" w mięśniach (oprócz tricepsa i nóg, oraz gdy wykonuje więcej niż 12 powtórzeń np. brzuszki) Podczas przerw nie czuję zmęczenia i że przedchwilą używałem mięśni. Jednak gdy ćwicze jakąś część ciała np. klatka to wykonuje max powtórzeń i już nie mogę zrobić więcej chociaż próbuje. więc intensywności podnieść nie mogę a nie jest ona chyba dobra? Jednak gdy zrobie sobie np. 2 tyg przerwy (regeneracja) to po powrocie, następnego dnia zawsze mam zakwasy używanych na treningu mięśni.
Krzysztof Piekarz
adzik123
