Bruce Lee

Adam Małysz też.
W wywiadzie Apoloniusz Tajner mówił

Nie o to pytalem...

Pytanie pomocnicze, czy uwazasz ze ninja, to byli zamaskowani faceci w strojach z otworem na oczy, walczzacy czesto wrecz,niezwykli akrobaci mistrzowie bronii wszelakich?

hehe. nie rób sobie jaj;).






uwazam że to twardzi ludzie i tyle





chcesz jescze dyskutować ze mną o Brusie?

Zmieniony przez - picard666 w dniu 2008-01-22 01:26:02

No fajna sztuczka, ale ja pytam czy uwazasz, ze dziadzia by komus na***al?

Bo roznica pomiedzy rzeczywistoscia szpiega, a Jamesem Bondem, pomiedzy plk Polko, a skoksowanym i naoliwionym Arnoldem niosacym 150 kg uzbrojenia, czy wtapiajacymi sie w tlum skrytobojcami jakimi byli Ninja, a ich hoolywoodzka interpretacja, w postaci bandy przebierancow machajacych lapami i latajcych po drzewach, jest mniej wiecej taka jak pomiedzy filmowym/popkulturowym Bruce wraz z cala marketingowa otoczka, a rzeczywistoscia nie showbiznesowa. Podobnie jest ze skromnymi mnichami z klasztoru Sholin, praktykujacymi sobie czasami dla zdrowia jakies srednio skuteczne starozytne sztuki walki, a trupami akrobatow-przebierancow wystepujacymi na pokazach w TV czy ich filmowa interpretacja, w postaci totalnych wymiataczy roznoszacych w pyl policje czy zawodowych fighterow. Nie wiem poprostu, czy wszyscy sobie tutaj zdaja sprawe z roznicy pomiedzy filmem, a rzeczywistoscia?

Zmieniony przez - seba5700 w dniu 2008-01-22 01:34:52

co to jest dla ciebie rzeczywistość? Bicie przed knajpą? solówka?
Ustawka? Zwykła zaczepka na miescie? jezeli to jest to!
TO pomysl sobie co taki wariat moze zrobić sam w knajpie!
jezeli którys z twoich idoli zrobi taką sztuczkę w weiku 40 lat to bedzie dobrze. Dziadek był kiedys młody. musisz miec to na uwadze. Mysle ze taki koles mógłby sobie poradzic na ulicy z niejednym. Dobra. Słuchaj Powiedz mi kto jest Twoim idolem?
Czy jesteś pod wrażeniem Walk w klatkach? Eurosport itp

Ej
Widząc akrobatów na linie uważasz ich za świetnych fajterów, bo na pewno potrafiliby kopnąć z półobrotu?
I co niby dziadzio miał robić w wieku 25 lat? Na małym palcu stawać? To by go czyniło super-fighterem? Miałby wtedy tym małym palcem walki wygrywać?Używać go jak Van Helsing osikowego kołka, czy jak?

Poważnie się pytam. Serio poważnie
Waliłby sierpowego tym małym palcem, czy pięścią?

Zmieniony przez - OloKK w dniu 2008-01-22 01:43:41

Skoro mowisz o rzeczywistosci, prawdziwej potedze, to Woody Allen. Mysle ze gdyby Woody chcial, to majac tyle wysoko postawionych wielbicieli jego talentu, bez problemu zalatwilby, aby dowolny z oponentow zniknal. W odwrotna strone, juz by ich chyba ochrona nie wpuscila. Do tego gdyby jakis Tyson probowal przypieprzyc Woodemu, to gdyby przezyl postrzal, to by z pierdla nie wyszedl. To tyle w kwestii idoli i ich realnej wartosci bojowej. . Jezeli pytasz mnie o technike walki wrecz, to najlepsi sa Ci, ktorzy sa w tej walce wrecz najlepsi. Ci ktorzy walcza ze swiatowa czolowka i wygrywaja...

naprzykład paluchem by Ci wydłubał oko.
poczytaj sobie troche wcale niebyli tacy swietobliwi

http://www.ymaa.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=11&Itemid=136 

PROSZE O KONKRETY!!!! KTO TYSON? JEST TWOIM IDOLEM?
Dobry jest z niego zawodnik nie przecze! Kto jescze?

Stary, a jego oko wytrzymałoby mojego kciuka?
Tak na logikę... jak bym włożył mu palce do oczu to by wytrzymał?
Myślisz, że trzeba ćwiczyć paluchy, by wyłupywać oczy?