SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Coś skutecznego!

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 5591

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 350 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 9408
że tak powiem, sytuacje podbramkowe zdarzają się nie częściej jak 2 razy w roku (no, chyba, że ktoś ewidentnie szuka emocji ), także trenowanie STRICTE pod samoobronę jest dla mnie stratą czasu

takich sytuacji lepiej po prostu unikać, a miejsca, w których sie dzieją, obchodzić szerokim łukiem

możnaby stwierdzić po tych moich postach, że mam pełne gacie, jak byle menel do mnie podbije
a ja po prostu staram się MYŚLEĆ - jakie mogą być potem konsekwencje prawne w******lenia gównie, które przegrało swoje życie;
a co, jak gość ma jakiś sprzęt? albo kumpli w bramie?

szkoda mordy/życia, ja tam mam kochającą rodzinę, psa, fajnych kumpli, dziewczynę miałem do niedawna,
szkoda by było to wszystko tracić dla chwili przyjemności, jaką jest w******lenie śmieciowi


heh alem się rozpisał

:)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 2058 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 33403
zgadzam sie w 100% z tym co napisales, bo wiadomo, ze polskie prawo jest takie, ze gdy zrobisz cos napastnikowi nawet w obronie zycia to i tak za to odpowiesz :/ mozna powiedziec tez, ze kose mozna dostac pod wlasnym domem, lub wychodząc z sali treningowej..

tylko ze ja mam taka sytuacje ze dojezdzam do szkoly do Torunia i moja sala gimnastyczna jest w dosc nieciekawym miejscu. a z wf czy z sks wracam sam na autobus i nie trudno o wpierd*l :/

"These are the people who always know a guy who knew a guy, who took steroids and his head exploded."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Trenowanie SW dla samoobrony jest mniej więcej równie sensowne co robienie kursu spadochronowego ze względu na tu, że kiedyś samolot którym będziemy lecieć może się zepsuć i trzeba będzie skakać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 786 Wiek 38 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8487
... no chyba ze to samemu sie stoi w w dresie pod sklepem albo w bramie i kroii "leszczy" heh ej ludzie

trenuj to co Ci sie bedzie najbardziej podobac a twoja skutecznosc w walce bedzie zalezala od tego jak sie pzylozysz
sw to nie magia nie pstrykniesz palcami i nie bedziesz wymiatal kilku gosci naraz wysokimi kopnieciami jak vand damme na filmach

prraca praca i raca krew lzy i pot
pozdrawiam

SFD FIGHT CLUB
Cukierki są słodkie ale seks nie popsuje ci zębów.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 2058 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 33403
no ale tak czy siak, lepiej chyba jest trenowac co kolwiek niz siedziec pobierac nauki w domu z filmow z van Dammem :P

"These are the people who always know a guy who knew a guy, who took steroids and his head exploded."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 57 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1407
JUDO :d:d

Nie damy zniszczyć naszego świata.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 30 Wiek 39 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 232
Panowie, panowie... jest jedna rzecz, która da wam przewagę na ulicach... nieważne, czy będzie 1 napastnik, czy 20-tu...

lekkoatletyka + akrobatyka (la parkour) :)

Jak będziecie dobrze przebierać nóżkami, to was nawet 100 chłopa nie dopadnie :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 2687 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 52673
Są w życiu sytuacje gdy mężczyzna nie może uciekać.

Poza tym masz rację.

"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 30 Wiek 39 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 232
I tu rację masz Ty - zawsze znajdzie się jakieś miejsce, gdzie nie ma za dużo przestrzeni, nawet w środku miasta np. tramwaj/pociąg.

Autorowi tego posta mogę powiedzieć tylko jedno - niech zajmie się MMA z większym naciskiem na sztuki uderzane oraz na szybkie chwyty (przerzutki/podcinki)...

Na tym forum zauważyłem grupę ludzi, którzy polecają sztuki chwytane na ulicę... Moim zdaniem, opartym na wypowiedziach znanych figherów MMA (np. Bas Rutten - na pewno go znacie), oraz na doświadczeniu (niestety, ale ja i moi kumple mamy po prostu nadzwyczajne szczęście do spotykaniu byczków w barach), mogę tylko powiedzieć, że:
1. walka na ulicy/barze/pociągu będzie prawie że zawsze walką Ciebie z grupą, albo walką twojej grupy z inną - zapomnij o solówkach.
2. Sztuki chwytane radzę sobie darować w walce z większa ilością przeciwników niż 1. Możesz być zwinny jak wiewiórka, mieć wspaniały balans ciałem, możesz rozkładać uderzaczy migusiem, dobierając się do ich bioderek i poniewierając nimi jak szmatami, ale... to jest tylko dobre w sytuacji 1 vs. 1, bo jeśli będzie choćby 2óch napastników, to gdy zejdziesz do parteru i zaczniesz "przytulanki" choćby na 2-4 sekundy, to na twojej głowie/żebrach może coś wylądować... Jeśli natomiast będzie to trwać dłużej niz 5 sekund, to się wiąże z otoczeniem i butowaniem aż do porządnych siniorów (oczywiście bonusowo połamane kości i farba).

Jeśli chodzi o walki z wieloma przeciwnikami, to radzę stać na nogach i mieć wszystkich na oku.. jeśli choćby 1 z napastników znajdzie się za twoimi plecami, to szanse na siniory wzrastają wielokrotnie, a gdy leżysz na ziemi i się przytulasz do jednego z nich, to wielokrotność się pomnaża.

Najlepsze podejście jest chyba te z krav-magi - czyli starasz się na maksa unikać walki, ale gdy już do niej dojdzie, to szukasz jak najkrótszej drogi aby z niej wyjść.. czyli szybki atak i nogi za pas.

Cóż na koniec mogę dodać - jeśli atakować, to z pewnością.

Jedynym pocieszeniem jest to, że 98% tych wszystkich twardzieli, którzy zaczepiają innych w grupach, nie ma bladego pojęcia o walce. Używają wyłącznie swojej siły i często robią sobie krzywdę. Mam sąsiada w wieku ok 30 lat, który mimo swojego wieku, żony i dziecka lubi sobie czasem poszaleć. Przynajmniej raz na rok chodzi w gipsie - a czemu? - bo nawet nie wie, że z pięści to walić należy w szczękę, albo w nos, bo reszta czaszki człowieka jest zbyt twarda na takie ciosy.

I na zakończenie taka śmieszna rzecz.. jakiś miesiąc byłem z kumplami na piwku i zobaczyłem walkę 2 vs 1. Walka była bardzo zabawna, bo dwóch byczków zaczęło okładać jakiegoś kolesia.. A co było najśmieszniejsze? Jeden okładał go z przodu, drugi z tyłu a tamten dalej stał.. to wszytko trwało chyba z 2 minuty i tamci go nie powalili ) Pruli go po głowie, ale niestety nie tam, gdzie trzeba. Po tych 2ch minutach kolesie przestali go okładać i się rozeszli (musieli się nieźle sfurstrować - wtedy naprawdę się uśmiałem )

Takie wydarzenia mogą nas uświadomić, jakimi laikami są niektórzy z tych wszystkich dobrze nam znanych twardzieli... Choć nie należy sobie robić zbyt dużej nadziei na to, że akurat z takimi fujarami staniemy do walki.. Bo może się okazać, ze mimo dobrego treningu i obycia w walce, zaatakują Cię dwie fujary i jedna z nich przypadkiem uderzy Cię tam, gdzie Ty byś tego bardzo nie chciał i klapa.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
na szybkie chwyty

co to są "szybkie chwyty"??? I jak wygladają w takim razie "wolne chwyty"???

Najlepsze podejście jest chyba te z krav-magi - czyli starasz się na maksa unikać walki, ale gdy już do niej dojdzie, to szukasz jak najkrótszej drogi aby z niej wyjść.. czyli szybki atak i nogi za pas.

ogólnie specyfika nauki combatów(nie tylko krav magi) polega na jak najszybszym wyeliminowaniu przeciwnika(co nie oznacza zabicie go) i oddaleniu się z miejsca zagrożenia.

Cóż na koniec mogę dodać - jeśli atakować, to z pewnością

powiedz to komuś kto jest obsrany ze strachu,adrenalina go zżera i tak naprawde nie wie jak sie bić...

I na zakończenie taka śmieszna rzecz.. jakiś miesiąc byłem z kumplami na piwku i zobaczyłem walkę 2 vs 1. Walka była bardzo zabawna, bo dwóch byczków zaczęło okładać jakiegoś kolesia.. A co było najśmieszniejsze? Jeden okładał go z przodu, drugi z tyłu a tamten dalej stał.. to wszytko trwało chyba z 2 minuty i tamci go nie powalili ) Pruli go po głowie, ale niestety nie tam, gdzie trzeba. Po tych 2ch minutach kolesie przestali go okładać i się rozeszli (musieli się nieźle sfurstrować

to czym oni go bili,pierzem??? Nie łykam że dwóch sporawych typów nie mogło powalić jakiegos gościa naparzajac go przez 2 minuty...
w takim czasie to to go mogli zabić nawet(tłukąc go na śmierć)...

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Fighter-idealny osobnik do opędzenia :-)

Następny temat

Kiedy się rozciągać?

WHEY premium