...
Napisał(a)
U mnie każdy nauczyciel mówił o tym rzeczniku. Typek od elementów prawa powiedział, że ten gościu to jakiś idiota, itd... Jak zostanie to wprowadzone to i tak w domu będe się zajmował lekcjami. Do szkoły raczej podchodzę poważnie i zależy mi na skończeniu technikum z dobrym wynikiem.
...
Napisał(a)
"Gdyby tak ukierunkowac nasza edukacje. Uczylibysmy sie wiecej ale tylko tych przedmiotow, ktore uwazamy, ze przydadza nam sie w przyszlosci. W przypadku typowego scislowca(np. matematyka) zmuszanie go do uczenia sie w domu historii, czy j.polskiego jest paradoksem, tak jak wpajanie na sile humanistom matematyki i fizyki, ktorej i tak nie zrozumieja."
Popieram , sam jestem w 2 klasie lo i stwierdzam z przykrością że system edukacyjny jest do dupy, jestem w klasie hum, rozsz. polski, historia, język,(nieoficjalnie geografia), i tak- z historii g**** sie ucze, bo po dwóch latach już wiem że nie będe jej zdawał-materiał ponad pół roku do tyłu, ale sporo osób chce i ma problem. w 1klasie były 3godziny, a teraz są dwie a chemii jest więcej, goścuwa od niemca robi hardcore na maxa choć 5 razy mniej zdaje niemiecki i połowa klasy bedzie miała gongi na semestr
Podsumowojąc, na angielski mam dość mało czasu, bo najwięcej zchodzi z matmą, biologią niemieckim, polski byle do jutra-też nie ma czasu i jak ja ma mnie szkoła przygotować do matury dobrze?
Ucząc krzyżówek genetycznych z biologii i pisząc matutralne zadania z języka, którego bez mała nikt nie zdaje? Niemiecki to mam fajny, bo gościuwe inną miałem w 1klasie i nić sie nieuczyliśmy (ja nic nie umiem w skutku) pół roku chorowała a teraz ku***a jakąś hard babe dali żeby uczyła matury na każdej lekcji,
pozdrawiam wszystkich się uczących i w świątecznej atmosferze życze wszystkim wyjścia z tego gó**a po lo/technikum, po tylu latach sie należy
Popieram , sam jestem w 2 klasie lo i stwierdzam z przykrością że system edukacyjny jest do dupy, jestem w klasie hum, rozsz. polski, historia, język,(nieoficjalnie geografia), i tak- z historii g**** sie ucze, bo po dwóch latach już wiem że nie będe jej zdawał-materiał ponad pół roku do tyłu, ale sporo osób chce i ma problem. w 1klasie były 3godziny, a teraz są dwie a chemii jest więcej, goścuwa od niemca robi hardcore na maxa choć 5 razy mniej zdaje niemiecki i połowa klasy bedzie miała gongi na semestr
Podsumowojąc, na angielski mam dość mało czasu, bo najwięcej zchodzi z matmą, biologią niemieckim, polski byle do jutra-też nie ma czasu i jak ja ma mnie szkoła przygotować do matury dobrze?
Ucząc krzyżówek genetycznych z biologii i pisząc matutralne zadania z języka, którego bez mała nikt nie zdaje? Niemiecki to mam fajny, bo gościuwe inną miałem w 1klasie i nić sie nieuczyliśmy (ja nic nie umiem w skutku) pół roku chorowała a teraz ku***a jakąś hard babe dali żeby uczyła matury na każdej lekcji,
pozdrawiam wszystkich się uczących i w świątecznej atmosferze życze wszystkim wyjścia z tego gó**a po lo/technikum, po tylu latach sie należy
Co mnie nie zabije to mnie wzmocni
...
Napisał(a)
Ten gościu, który to ogłosił podejrzewam, że za te swoje innowacyjne pomysły długo miejsca nie zagrzeje na stołku
doping & zdrowie
...
Napisał(a)
Niewiem co mu odwaliło, ale wystarczy zadać sobie pytanie czy to jest najbardziej konieczna i potrzebna zmiana w polskiej edukacji? Myślę, że są dużo większe problemy w tej kwestii, system uczenia jest dupny, powiniem być ukierounkowany w poszczególnych profilach, żeby luz był z przedmiotów nierozrzeszonych, przecież z chęcią bym się ich uczył, no ale bez przesady! zamiast kuć ostro na maturke to ja zadręczam się jakimś gó***m z biologii, chemii czy niemca-zdaje angielski- W 3 klasie trzeba się zadeklarować, jaki język się zdaje, taka możliwość powinna byćw 2 klasie, nie konieczność ale możliwość
Co mnie nie zabije to mnie wzmocni
...
Napisał(a)
kilka lat w stecz niedopomyslenia bylo wiele zeczy ktore teraz sa na porzadku dziennym. nauczyciel byl autorytetem i niewiele osob odwazylo sie zle spojec na niego nie mowiac o wiekszych jazdach .a teraz szczerze to chyba balbym sie byc nauczycielem
...
Napisał(a)
1500zł po 20 latach to marna perspektywa, chyba że robisz biznesy na boku ale święta i wakacje + soboty wolne. Ja tam nigdy bym tak nie chciał, oni też mają prace domowe- sprawdzanie wszystkich klasówek, kartkówek, przygotowanie się do lekcjii, tak samo! wszystko musi być przerobione i choćby jakniewiem chciał to program musi być zrealizowany- do dupy totalnie, tymbardziej że ja chce już sie od tego odciąć, mój kumpel na historie idzie po lo i być może będzie nauczycielem
Co mnie nie zabije to mnie wzmocni
Polecane artykuły