Fighter-idealny osobnik do opędzenia :-)

mi się na szczęście nigdy nie robiły
A czemu zrezygnowałes? Spam się przeniósł do innego tematu

nie nie żaden spam,wracamy do tematu wokół którego itak krążymy.Dlaczego zrezygnowałem-bo to niewygodne

Zmieniony przez - renegat44 w dniu 2007-12-21 01:28:34

za dużo narzekacie,cieszcie sie ze w ogóle cokolwiek dostajecie...
Ja znam osobicie takich co nic(czytaj absolutnie nic) nie dostaja bo nie stać na to rodziców,ja sam nigdy szałowych prezentów nie dostawałem bo też bogaczem nie jestem a był i taki okres ze naprawde drobiazgio dostawałem i tak naprawde każdy bajer czy przydatny czy nie liczył się dla mnie jako tzw gest. Nigdy też nie przyszło mi do głowy o******lanie kogos za nietrafiony prezent,bo widziałem ze przynajmniej ktos wykazał tą minimalną inicjatywę i poświecił swój czas i kase zeby mi ciś kupić(mógł przeciez wbić we mnie po całości)

Nie lubie świat z tego jedynego właśnie powodu...wielu się wydaje ze w zależnosci od tego co dostajemy to tak bardzo nas kochają...g**** prawda.

to widzę ,że kolego mimo iż znasz różne siły nie zrozumiałeś oco chodzi-właśnie cały sęk wtym ,ze mnie naprzykład nie obchodzi co dostanę pod względem przydatności czy cent tylko obchodzi mnie czy ktoś właśnie nie wbił wemnie........ tylko trochę pomyślał otym co mnie może ucieszyć-mnie ucieszyła nawet karteczka z jakimś miłym napisem bo wiedziałbym ,że autor nie poszedł po najniższej lini oporu (tzn nie wlazł do sklepu i nie wywalił kupy kasy za coś zupełnie bezsensownego)tylko dał coś odsiebie.Generalnie temat miał nacelu poruszenie tematu szufladkowania i takiego powierzchownego traktowania "na odwal"

aaaa to fakt. Nie skumałem,ale to pewnie dlatego że głody jestem
Skasowałbym,ale zaraz wpadnie Saida i znów mnie opieprzy za kasowanie....

No wiec generalnie to ja nie mam problemu z tym bo ja nigdy ne mówie czego chce,nie mam jakichś specjalnych życzen co do prezentów wiec później nie czuje sie zawiedziony w razie czego

Ja pewnie dostane jak zwykle pieniądze

A cieszysz się z tych pieniędzy?? Bo ja wolę dostac nawet nietrafiony prezent niż pieniądze,bo widac,że osoba obdarowująca choć troche się wysiliła i pomyślała nade mną

Nad tym jednym szczególnym dniem w roku trzeba trochę pomyśleć
zwykle ja mam tak że rodzice dadzą kasę ja sobie kupię coś i jestem zadowolony , chociaż nie skończyły się święta z elementem zaskoczenia to co chyba wszyscy lubimy i niee wiemy co dostaniemy zawsze się ktoś znajdzie, siostra czy brat czyms obdarują i jest miła niespodzianka . Mimo że trenuje kilka lat SW prawie 10 to żeby nie skłamać 1 dostałem kimono do JJ. Jakoś no nie zawsze rodzice mogą trafić z ubiorem czy coś. Mimo że znają syna hehe ale trzeba się cieszyć z każdego prezentu oczywiście a nie wybrzydzać na forum;-P na klasowej wigilii dostałem żółtą tańczącą i śpiewającą kaczuszkę i jest zarąbista taka zabaweczka a może sprawić tyle radości
na te święta też wiem co dostanę przynajmniej od rodziców, bo jescze ciotka jedna jest zawsze rodzeństwo, więc nie ma co wybrzydzać. Jest gitowo i o to chodzi;-P

Ja nie chciałam nigdy sprzętu w prezencie bo rodzina o tym nie ma przecież pojęcia. Poza tym lubię sobie sama wybierać takie rzeczy.

Kasy ani 'zamówień' też nie uznaję, bo lubię niespodzianki a poza tym pieniądze to takie pójście na łatwiznę. No i to miłe uczucie, jak się prezent odpakowywuje

Kobietę chyba łatwiej 'opędzić', zawsze mile widziane kosmetyki, biżuteria czy jakieś ozdobne pierdółki, ksiazki...Natomiast co rok mam problemy z wyborem prezentów dla bloskich mi panów

Oj no właśnie,zgadzam się w zupełności

Panowie,może Wy mi doradzicie,co można kupić tacie, zapalonemu żeglarzowi i wędkarzowi, byłemu grapplerowi (a jak),a jednocześnie niezłemu jacarzowi
Odpada od razu: sprzet wędkarski,bokserki,skarpetki,krapwat,kosmetyki,bo to oklepane albo już kiedyś ode mnie dostał