Jako ,że zbliżają się święta nieuchronnie razem z nimi nadchodzą też prezenciory .Niewiem jak wśród waszych najbliższych ,ale wśród moich moja postać postrzegana jest w sytuacjach awaryjnych jako najłatwiejsza do „opędzenia" z podarunkami?Gdy nadchodzą „prezentowe okazje" zewsząd słychać rozmowy „co mu dać", „cholera znów jest problem".Jako że jestem na tyle specyficzną osobą ,że trudno rozszyfrować co akurat w danym roku by mi się przydało nikt nie wie co ma kupić.I właśnie wtedy namyśl przychodzi idealna „furtka awaryjna" -kurcze on trenuje te swoje wygibasy więc co za problem ?trzeba mu kupić coś do tego!I takim oto sposobem moi bliscy udają się do sklepu z artykułami SW i dokonują zakupu następnej p i e r d o ły zasilającej mój „arsenał"-sytuacja jest jeszcze natyle dobra ,że przynajmniej potrafią się zorjętować co już mam i co ewentualnie mogło by (choć nie musi) się jeszcze przydać.Wszystko to powtarza się praktycznie co roku Czasami te prezenty były naprawdę trafione a czasami zawalały poprostu moje „półki"( jako że moje zainteresowania SW ewaluowały z czasem i potrzebami, niektóre przedmioty stawały się po prostu zbędne).Strasznie denerwujące jest też to że człowiek ma generalnie wiele zainteresowań a utożsamiany jest tylko z jednym (jest poprostu strasznie szufladkowany).Wszystko to sprawia ,że moje święta są uboższe o ten element zaskoczenia i pewnego rodzaju oczekiwania na coś fajnego ,szczególnego co sprawiło by że poczułbym się naprawdę doceniony poprzez to że „Mikołaj" nie poszedł na łatwiznę.I teraz chciałbym usłyszeć wasze opinię naten temat- czy uwas jest podobnie ,jak również co macie pomocnego do swojego sportu a co by sie wam jeszcze przydało -do Choinki jeszcze 3 dni więc może wasi Mikołajowie to przeczytają i odetchną z ulgą (jak nie maja pomysłu)
Zmieniony przez - renegat44 w dniu 2007-12-21 00:20:05
"Musisz świecić przykładem odwagi, honoru, żarliwej dla Narodu służby"