spostrzeżenie !!!

No moze poza tym stwierdzeniem:

>sztku walki nie są tak popularne jak koszykówka czy piłka nozna prawdopodobienstwo ze trafimy na jakiegos dobrego zawodnika jest znikome<

Nie lekcewaz koszykarzy Dwumetrowy koles waga 100 kilo szybki silny dynamiczny moze byc bardzo trudnym przeciwnikiem.
I w ogole nie wolno lekcewazyc przeciwnika,to juz chba nawet Bruce Lee o tym mowil.To jest blad ze myslisz sobie o ja jestem dobry bo trenuje ...(wstaw sobie co chcesz)ludzie tez cwicza na silowni,tez sie bija,nigdy nie wiesz na kogo trafisz...

alez ja nie podwazam mozliwości bojowych koszykarzy tylko mówie ze zdecydowanie czesciej spotkamy takiego koszykaza czy piłkarza niz kolesia obeznanego w sztukach walki , a co do tego dwumetrowca to uwazam ze mało kto bys startował do 2 metrowego wazącego 100 kilo i wiecej kolesia nawet jesli cwiczy najskuteczniejsze style no chyba ze to ostatecznosc i innego wyjscia nie ma .Bo prócz umiejetnosci bojowych fightera cechuje jeszcze opanowanie i jakas tam skromność .

"Jeżeli nie wiesz człowieku jak postąpić, na wszelki wypadek postąp uczciwie."

Hehehe, co jak co, ale lekcewazenie w jakimkolwiek stopniu przeciwnika moze sie zle skonczyc :). Dotyczy wszystkich ludzi procz kiboli, bo oni lekcewaza doslownie wszystko i wszystkich. No, ale zeszlem z tematu. Kilka spraw.

Akira, no ok, zalozmy (wiem, teoretyzowac to sobie moge na jezyku polskim, ale.. :) ze walcze z kims, kto cwiczy tyle, ile ja bjj. A jesli uda mi sie go trafic ze stojki ? Sorki, ale kto powiedzial ze od razu to on zejdzie ze mna do parteru i ze to on bedzie na wygranej pozycji w parterze?:)

btw, co jak co, ale nie chcialbym poczuc silnego kopniecia (wcale nie musi byc techniczne) jakiegos pilkaza na mojej nodze :) moze i pilkarz jak zle kopnie to sam sobie tez zaszkodzi, ale mnie by to raczej duzo nie pomoglo :). ot, lepszy respekt i zawod pozytywny w walce niz lekcewaga i zawod (ale co do wlasnych umiejetnosci tym razem) w pozycji z ktorej juz nie wyjdziemy :).

Pozdrowienia.
Rafał "Cwikus" Cwik

wolał bym dostac kopa od piłkarza niz np: od kyokushikowca czy teakwondoki bo prócz tego ze wszyscy biją mocno to ci dwaj wiedzą gdzie bić .

"Jeżeli nie wiesz człowieku jak postąpić, na wszelki wypadek postąp uczciwie."

>Akira, no ok, zalozmy (wiem, teoretyzowac to sobie moge na jezyku polskim, ale.. :) ze walcze z kims, kto cwiczy tyle, ile ja bjj. A jesli uda mi sie go trafic ze stojki ? Sorki, ale kto powiedzial ze od razu to on zejdzie ze mna do parteru i ze to on bedzie na wygranej pozycji w parterze?:)<

Nie zrozumiales mnie,mowilem o sparingu na chwyty ale nie po to zeby zobaczyc kto wygra tylko zeby poznac roznice pomiedzy technikami jj i bjj.
Jak bedziecie walczyc i go trafisz pierwszy i znokautujesz to...wygrasz-proste.

"Nie zrozumiales mnie,mowilem o sparingu na chwyty ale nie po to zeby zobaczyc kto wygra tylko zeby poznac roznice pomiedzy technikami jj i bjj."

Tak, ale rownie dobrze jak techniki bjj'owca moga zaskoczyc mnie, tak techniki ktore ja umiem moga zaskoczyc jego ;). Po za tym, znow teoretyzuje, ale mysle ze moje szanse nie sa tak super male w parterze z kims z bjj - cwicze szkole Kodokan Shin-ryu. I, co moze Cie zdziwi, mamy duzy nacisk na walke w parterze (mniej wiecej co drugi trening sa jakies randorki z pozycji kleczacej). Na pewno mamy wiekszy nacisk na parter i wyprowadzanie ciosow, niz na dzwignie w stojce. Sensei uwaza bowiem, ze cwiczenie dla sportu jest bez sensu - dlatego kazdy cwiczy "dla siebie".


Pozdrowienia.
Rafał "Cwikus" Cwik

a nasz sensei jest o tyle dobry ze mówi np ze np ta technika nie ma zastosowania na ulicy a ta ma nie jest zapatrzony w to czego sam naucza jak nie którzy wie co jest skuteczne a co nie .

"Jeżeli nie wiesz człowieku jak postąpić, na wszelki wypadek postąp uczciwie."

George Kirby powiedzial kiedys, ze kazda technika jest skuteczna, o ile wykonamy ja w odpowiednim miejscu w odpowiedniej porze - i mysle, ze mial w tym bardzo duzo racji:).

Pozdrowienia.
Rafał "Cwikus" Cwik

Cwikus ma racje. Dokladnie na tym polega mistrzostwo, ze wiesz kiedy co zastosowac. Wykonujesz odpowiedni ruch wtedy gdy trzeba, gosciu lezy poskladany, a Ty sie zastanawiasz: "no pieknie, ale co ja wlasciwie zrobilem??"
Odruchy uber alles


Sei ryoku zen yo jitta kyo ei

"Wykonujesz odpowiedni ruch wtedy gdy trzeba, gosciu lezy poskladany, a Ty sie zastanawiasz: "no pieknie, ale co ja wlasciwie zrobilem??"
Odruchy uber alles "

No, mozna to nazwac odruchy, ale wszystko sprowadza sie raczej do odpowiedniego wykorzystania swojej "energii" (bo roznie sie to okresla) ki - kto wie, o co chodzi, ten juz rozumie i nie musze tlumaczyc. Z reszta kiedys moze napisze artykul na ten temat (na razie napisalem, ale jest tylko na mojej skromnej domowej stronce o Jj, adres w profilu czy gdziestam dla zainteresowanych), bo temat rozlegly a nie widzialem zeby ktos sie go na forum rozlegle podejmowal. Z reszta, nie tylko swojego ki, ale i przeciwnika (elementy aikido).

Pozdrowienia.
Rafał "Cwikus" Cwik