To ja nie wiem gdzie są takie wioski - ja mieszkam w miasteczku 8 tys mieszk. i jest Karate "tradycyjne", 12 km od mojego miasteczka jest większe miasteczko 30 tys mieszk. - tam jest boks, kilka styli karate, kick boxing, aikido, Kung Fu i cholera wie co jeszcze, 24 km od mojego miasta jest większe miasto 120 tys mieszk. tam jest ze 40 klubów - to gdzie ten gostek mieszka że tak jak pisze w promieniu 50 km nic nie ma?
Jak zaczynałem ćwiczyć w pierwszej sekcji miałem nie cale 16 lat, był to rok 91, i jeżdziłem 24 km 3 razy w tygodniu autobusem po ponad 40 min w jedną stronę, milionerem w tedy nie byłem, ani moi rodzice - dla mnie ten wydatek to była kupa kasy (dojazdy i
treningi), ale tak chciałem ćwiczyć ze nic sobie nie kupowałem, pracowalem na budowach, pomagałem w gospodarstwach, w sklepie, gdzie się dało, żeby tylko mieć kasę na treningi. Dodam jeszcze, że w 91r nie było jak teraz takiej masy różnych styli, szkół, ci teraz są nawet po wioskach i wszędzie ich pełno.
Dodam jeszcze, że jeśli nie ma boksu to może poćwiczyć karate, albo coś innego - tam się czegoś nauczy a później może trenować boks - karate mu na pewno nie zaszkodzi w prawidlowym ćwiczeniu, tak abu później nie mial problemów z boksem. Ja przez 6 lat trenowalem coś tylko dla tego, że czegoś innego nie było - dopiero po tych 6 latach wyjechałem z Polski na poszukiwanie czegoś dla siebie - znalazlem to w azjii i w związku z tym tam mieszkałem przez 3 lata aby się podstaw nauczyć, olalem wszystko inne.
Od czasu wyjazdu od mojego nauczyciela co roku do niego jadę, tracąć urlop i biorąc bezpłatny - jak bym nie był dobrym informatykiem i mojej firmie nie zależalo by na mie to by mnie wywalili dawno.
Jak widać jeśli się chce to można i ja nie widze wytłumaczenia zwłaszcza w dzisiejszych czasach.
Dodam do tego jeszcze, że jeśli taki ktoś może doradzać i to co pisze jest OK, to ja się bardzo cieszę, że nie było internetu i tego forum w 91 roku, bo zamiast zasówać daleko do klubu, to klepał bym w gażaru moją wlasną SW i był bym do dzisiaj w niej świetny - miałbym może teraz szkoły jak pewien Rysio M i trzepał bym niezłą kasę - moze to by z resztą nie było takie złe?
Gdzie tu logika?
Zmieniony przez - Yang30 w dniu 2007-10-21 18:06:35