Kto wie? Kto stosowal

No to jeszcze ja (trochę spóźniony):
Wszystkiego naj, Son- Ty masz już z górki (byle do czterdziechy he he)
Pozdrawiam.

BOOGIE WOOGIE

Ja Wam dam z górki
Wszystko jeszcze przede mną
Z górki będę mial za 20 lat

SONBATY

Sonbaty to i odemnie wszystkiego naj(takze przyrostow... )
ale mial racje ze sie niechwalil ja mialem 30 pazdziernika(tez jestem skorpionem) i sie niechwalilem a ze niebylem w stanie nawet doczolgac sie do kompa i mialem potym olbrzymie spadki to szczegol....
pozdrawiam

MANIJAQ - moderator działu "zdolnosci nadprzyrodzone i cuda"

Witam wszystkich, to moja pierwsza wypowiedź i na pewno nie ostatnia !!! Ale muszę się wypowiedzieć bo ... wymiękam. Pytanie do ludzi tak pięknie mówiących o dietach. planach treningowych itd... Czy WY w ogóle macie jakieś poważne obowiązki prócz chodzenia i pakowania co dziennie bo ja pracuje, studiuje, mam zmartwienia bo czasami kasy brakuje a wiadomo że stres nie pomaga w treningach. Jedyny + to to że wyspać się mogę ( te wasze 8 h ) ale na sterydy zamierzam się zdecydować bo nie widzę innego sposobu na poprawienie swojego wyglądu (mam 22 lata, 178 cm i waże 60 kg - w porywach). I nie to żebym nie próbował diet, cełej reszty itd. Ćwiczyłem, podchodziłem do tego mądrze kilka razy ale sorry już nie mogę. Ostatnio trenowałem 6 miesięcy stosując się do zaleceń i co i NIC, wielkie qu....wa nic bo przytyłem chyba 1 kg. Trochę mało co ???. To niestety nie jest wasze 8 kg w 2 miesiące bo o tym nawet marzyć nie mogę. Gdybym wiedział że przybędzie mnie 8 kg nawet przez rok to bym się solidnie wziął do roboty a nie myślał o sterydach. A gdybym tak chciał 75 ważyć to pomnóżcie jak umiecie 6 miesięcy * 15 kg = 7,5 roku na siłowni. Szkoda czasu moim zdaniem ale mam na myśli tylko swój przypadek. To co pisze tyczy się tylko mnie. A kto wie co będzie za 7 lat. Piszecie że za 5-10 lat jest widać skutki uboczne sterydów ale do tego czasu to TALIBOWIE nas wybiją i to żadne myśli prorocze, nie jestem chory !!! to po prostu moje zdanie. Co myślicie o tym co napisałem. Dzięki. Aha i tak w ogóle to nie chce mi się wierzyć w 8 kg w 2 miesiące bez mety czy czegoś podobnego. Po prostu jesteście niewiniątka ale na FORUM i tyle. Jest odwaga brać ale nie ma odwagi się przyznać !!! NA RAZIE !!!

Komor, napisz swoją dokładną dietę (co do posiłku) która stosowałeś.
Bo jeśli mowisz że się przykładałeś to znaczy że miałes jakiś plan i jakąś dietę. Napisz wszystko od a do z i powiemy Ci czy popełniłeś gdzieś błąd czy po prostu masz taką słabą genetykę.
Oczywiście nkt nie mówi o 8kg czystego mięśnia ale 8kg wagi w 2 miesiące jest możliwe

SONBATY

komor - dałeś czadu. Albo twoje odżywianie było do d.upy, albo twój trening- albo jedno i drugie (ewentualnie jesteś klonem Woody Alena).
Ja buduję rocznie 1-2 kg mięsa i nie płaczę. Resztę napisał ci Sonbaty.
Daj namiary i dostaniesz odpowiednie porady i informacje.

BOOGIE WOOGIE

Witam ponownie i wielkie dzięki za odpowiedzi, nie spodziewałem się ale może mi pomożecie. Ale: oczywiście nie spisywałem wszystkich codziennych posiłków na kartce, jeżeli jest jedna cudowna dieta w której można wyszczególnić dokładnie wszystkie elementy to ja poproszę o taką. Ale czy starczy mi kasy !!! i czasu na przygotowywanie tego. Było 5-6 posiłków dziennie, jadłem różne rzeczy i różnie, mniej więcej o tej samej porze. Co do 8 kg wagi a nie tkanki mięśniowej to nie ma problemu, mi nie zależy na mięsie tylko na wyglądzie, może być 20%/80% z tłuszczem albo nawet wodą. BOOGIE napisał że buduje 1-2 kg na rok i nie płacze. Wporządku, z tego co widać na zdjęciu (podejrzewam że właśnie ON na nim jest) to nie trenuje od wczoraj i nawet nie od roku ani dwóch. I ja doskonale wiem że trudno jest budować tkankę mięśniową a tym bardzej po dłuższym okresie kiedy organizm już reaguje zupełnie inaczej. Ale na początku zawsze powinny być lepsze wyniki. Zresztą tak jak z siłą. Na początku rośnie szybkko a potem wolniutko. Co do moich efektów na siłowni to oczywiście były ale nie takie o jakie mi chodziło. Zero masy ( no nie przesadzajmy 2 kg w 6 miesiący ) a siła jak najbardziej. Z 60 kg na ławeczce po 4 miesiącach skoczyło na 85 kg. Aż niektórzy się garbili jak to oglądali. Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi i czekam na pomoc: cudowna dieta lub coś takiego. Pozdrawiam. e-mail: [email protected]

Komor. Wpierw napisałeś ,że ćwiczyłeś pół roku i nic, wielkie G.(no może prawie 1kg w masie), ale mniejsza o to - jeśli dla Ciebie skok o 25kg w 4 miechy na ławie to g... to ja przepraszam. Z masą może rzeczywiście niedobrze - tutaj na pewno po podaniu swoich danych i treningu jaki stosowałeś dostaniesz odpowiednie info. Głowa do góry - będzie dobrze Pozdrawiam.

BOOGIE WOOGIE

Komor, wyrzuć adres email z podpisu bo przyjdzie tu ktoś i wykasuje Twoje wypowiedzi.
Czyli krótko mówiąc nie robiłes wszystkiego tak jak trzeba skoro nawet nie pamiętasz co jadałeś i ile ("jadłem różne rzeczy")
Jeśli ma się problemy z przytyciem trzeba po prostu pilnować co i ile się je. A jeść trzeba jak najwięcej.
Przykładowa dieta:
1. 150g płatków owsianych na mleku i 6 białek z jaja na twardo (+ 1 żółtko)
2. torebka ryżu lub kaszy + puszka tuńczyka w sosie własnym
3. torebka ryżu + 200g sera białego chudego + banan
4. torebka ryżu lub kaszy + 250g piersi z kurczaka lub ryby gotowanej (mintaj)
5. torebka ryżu lub kaszy + puszka tuńczyka
6. Na noc 40g proteiny 80-90%
Do tego 2 razy dziennie pomiędzy posiłkami po 50g gainera
Jeśli przez miesiąc przytrzymasz taką dietę (nie zjesz mniej, możesz więcej) i nie będzie efektu to zamiast torebki ryżu na posiłek daj 1,5 torebki
Jeśli po następnym miesiącu będzie lipa to znaczy że jesteś ciężki przypadek i trzeba zastosować coś innego.
Ale możesz być pewien że jeśli przez te 2 miesiące nie opuscisz ani jednego zaplanowanego posiłku i treningu to jest 1% że waga nie drgnie, a 99% że będą efekty.

SONBATY

Ten 1% to na wypadek, gdybyś miał lokatora (czyt.- tasiemca )

BOOGIE WOOGIE