Szacuny
3
Napisanych postów
235
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
13109
Witam, tak jak w temacie co o tym myślicie??
Ja sam jestem chudy ( ale robie HST i już się coś zaczyna dziać :P ) i nosze okulary. Denerwuje mnie to, że ( albo jestem już na tym punkcie przewrażliwiony ) kretyni ( dresy, łobuzy itd ) zazwyczaj czepiają się ludzi w okularach. Sam tak jak mówiłem nosze okulary ale chodzę od pół roku na Muay Thai i przez to czuje się pewnie. Ale no zawsze gdy widzę takich chojraków, to czuję, że oni zaraz się do mnie doczepią, ( chyba jestem przewrażliwiony ). I należy dodać, że okulary przeszkadzają w walce ( w rozpoczęciu ), bo tracimy na ich schowaniu za dużo czasu, a czasami nawet nie zdążymy ich schować ( ja miałem taką sytuację, że zostałem od tyłu zaatakowany, frajer tchórz mnie uderzył w głowę parę razy, ja się odwróciłem, dostałem 3 sierpy, później 3 zablokowałem, ale nie miałem już siły walczyć, także takie ch**ki chodzą po świecie)
A mój drugi "problem" polega na tym, że czasami, gdy się biję, to po prostu boję się zadać cios, ale nie dlatego, że boję się o siebie, czy o tego kogoś, tylko po prostu dlatego, że boje się, że cios mi nie wyjdzie, albo nie zrobi nic agresorowi. Co wy na to??
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i proszę o porady.
Szacuny
0
Napisanych postów
72
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
273
moim zdaniem twój "drugi problem" jest tożsamy z "pierwszym problemem", tyle że swoje ogólne lęki, niepewność itd. przeniosłeś na te nieszczęsne okulary. zaczęły symbolizować sprawę.
Szacuny
3
Napisanych postów
235
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
13109
nie jest niezły wymiatacz, tylko po prostu czuje się lepiej niż gdy nie trenowałem, ale to jest logiczne.
To widocznie ja sie za bardzo tym chyba przejmuje? ...
A co z drugim pytaniem??
Szacuny
30
Napisanych postów
2696
Wiek
33 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
31115
lepiej zebys sie na tym poczuciu nie przelecial bo pol roku treningu nie podnosi wartosci bojowych znacznie
tu musisz trenowac, nie wiem czy juz sparujesz czy jeszcze nie ale na sparingu zobacyzsz ze ciosy dochodza, wychodza i przeciwnik je odczuwa i to samo znika
tez kiedys mialem wrazenie ze moje ciosy sa slabe dopoki na sparingu po zmylce trafilem sparingpartnera lewym prostym bitym nie z pelna sila na glowe i zobaczylem jak to odczul
Szacuny
3
Napisanych postów
235
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
13109
Wiem MKD, a Ty co trenujesz i ile??
To znaczy ja trenuje troche ponad pół roku, bo zacząłem od września ( połowa ), a sparingi miałem i wiesz powiem tak, na sparingach takiego uczucia nie mam, a na ulicy, po prostu wydaje mi się że bym je miał nadal, nie wiem czemu tak jest...
Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Inna kwestia sparingi, a inna walka na ulicy. Podczas sparingu masz komfort psychiczny m.in. ze nie nikt nie podejdzie od tylu albo ze sparingpartner Cie nie zakatuje