bonku5
Jasne wyobrażam sobie, że taki grappler ściągą takiego boksera (i nie tylko) do parteru i po paru sekundach ma odgryziony kawałek ręki czy wydłubane oko.
Dawniej według książki Stanisława Tokarskiego Sztuki walki dozwolone było gryzienie i dłubanie.
Kolego nie obraź się ale śmieszy mnie jak mówicie że grapplerzy najlepsi na ulicę, ja się z tym nie zgodzę nigdy i wręcz przeciwnie stójka rządzi i będzie rządzić.
Pewnie czytałeś ale przypomnę. Rozsławiony Andrzej Bryl w wojsku został wyzwany przez "parterowca" do walki i oczywiście po kilku sekundach Bryl ląduje na ziemi a co dalej się dzieje?? Koleś kończy z Palcem w oku i już mu się nie chce dalej walczyć :)
Dawniej według książki Stanisława Tokarskiego Sztuki walki dozwolone było gryzienie i dłubanie.
Kolego nie obraź się ale śmieszy mnie jak mówicie że grapplerzy najlepsi na ulicę, ja się z tym nie zgodzę nigdy i wręcz przeciwnie stójka rządzi i będzie rządzić.
Pewnie czytałeś ale przypomnę. Rozsławiony Andrzej Bryl w wojsku został wyzwany przez "parterowca" do walki i oczywiście po kilku sekundach Bryl ląduje na ziemi a co dalej się dzieje?? Koleś kończy z Palcem w oku i już mu się nie chce dalej walczyć :)
I nie mówię, że grappling jest najskuteczniejszy. Mówię tylko, że gloryfikacja stójki jest zwykłą naiwnością. Zawsze trzeba się liczyć z tym, że zostaniesz sprowadzony do parteru (nie zawsze tego unikniesz), a w parterze grappler zrobi z klasycznym stójkowiczem co zechce. Pooglądaj MMA. Nawet Crocop czy Lidell musieli opanować parter.
Ale już powiedziałem co miałem powiedzieć. Nie będę Cię przekonywał
. Załóżmy, że jestem grapplerem 
. Umiem sprowadzać do parteru i w tej strefie walki to ja wydłubuję oczy oraz odgryzam uszy i nosy... rękę tylko, gdy nie jadłem obiadu 
