scenariusz:
mamy goscia, cwiczy 3 razy w tygodniu na silce, po poludniu... idzie lato, chce sie troche odtluscic na plaze... nie chce stosowac silnych spalaczy ani duzych dawek koksu...
co mamy pod reka:
mieczyslaw, jablczan kreatyny, efedryna, clomid /w wersji full wypas jakies 6oxo czy inny skuteczny inhibitor aromatazy/
na co sie decydujemy:
wiadomo, ze diety low car/very low carb beda tu najlepsze... ale wiekszosc osob odstrasza fakt utraty miesni, obnizonego poziomu hormonow /m.in.: testosteronu/, sflaczale miesnie etc...
nasze wyjscie:
lekko zmodyfikowany system "10mg metki z rana"...
jak to wyglada:
najpierw dieta - poniewaz ma jakies zajecia w czasie dnia vlc takie jak np ckd bylo by niewygodne... decyduje sie wiec na lc /wegle do 150-200g/...
przyjmijmy ze gosc ma treningi poniedzialek, sroda, piatek... system treningowy zaklada uzywanie w miare duzych ciezarow /moze to byc np 5x5, albo full body workout etc/...
jak stosujemy miecia - 10 mg wraz z posilkiem przedtreningowym /kolo 2h przed treinngiem/, nastepnego dnia rano po sniadaniu 10mg a wieczorem clomid w dawce 25mg /w pozniejszym czasie mozna dodac jakis ai/... i tak caly czas - 10mg 2h przed treningiem w dni treningowe i 10mg rano po sniadaniu w dni nietreningowe oraz clomid 25mg w dni nietreningowe przed snem...
jablczan jak stosowac to chyba wiadomo - 5g rano i po treningu w treningowe, 5g rano i po kilku godzinach, na pusty zoladek, w dni nietreningowe...
efedryna - po sniadaniu i przed treningiem w treinngowe, po sniadaniu i po kilku godzinach, po posilku, w nietreningowe...
czy to dziala???:
poddalem pewnego szczurka temu eksperymentowi i powiem ze wyniki byly zadowalajace...
w 6 tygodni udalo mu sie zrzucic kolo 7-8kg, z pasa zlecialo prawie 10cm, bez zmian w obwodzie bicepsa /pomiary na lc takze po wejsciu na wegle troch ezwiekszyl objetosc/, klatka + 2cm, sila lekko do przodu...
dieta byla dosc luzna... lc - bialko kolo 180-200g, wegle 100-150g, tluszcze 100-120g.... ladowanie na poczatku co dwa tygodnie pozniej co tydzien... nie obylo sie bez paru melanzy
efka w dawce 2x45mg - nie chcialem przesadzac bo bywalo dosc cieplo i chlopak pocil by sie jak swinia...
wyslalem go na badania krwi i moczu w 4 tygodniu redukcji i 2 tygodnie po i wszystko gralo i trabilo...
no ogolnie tyle pozniej rozwine jak cos... teraz ide sobie... adieu!