pensjA INSTRUKTORA

Jasne zgadzam sie z kolega, wystarczy 120kg, 52cm w rece i studia o kulturze fizycznej, niestety medycznych nie mam...hehe.
Taki zarcik.
Oczywiscie najwazniejsze jest aby instr. znal ten sport od strony praktycznej i teoretycznej.
Ale tak naprawde chodzi rowniez aby taki fachowiec "czul"ten sport i wiedzial co komu jest potrzebne zanim zrobi wywiad,zada najwazniejsze i najistotniejsze pytania dotyczace dotychczasowego trenngu , suplementacji , odzywiania itp.
A tak w nawiasie (odchodzac poniekad od tematu)dodam ze pewnych rzeczy , tj podstaw zdrowego stylu zycia, czyli jedzenia, czynnej rekreacji itp powinno sie uczyc w szkole. Bo nasze spoleczenstwo jest straszne ciemne w tych sprawach(nie uogolniajac). Czesto przychodza ludzie "pseudospece" od wszystkiego , z wiadomosciami pochodzacymi z pism kobiecych.
Nie ujmujac kobieta, bo te pisemka sa skierowane wlasnie tylko do tych ktore chca wierzyc w cuda np jak schudnac na diecie czekoladowej w 14 dni? itp ******ly.
Jak taka przyjdzie mi na silke to musze tlumaczyc i zapewniac ze nie wyrosna jej bicepsy jak u Arnolda po miesiecznym teningu.
Ale sie rozpisalem.
Narazie.

bardzo dobrze Jacku gadasz

pozdro ...

stódent - instruktor po medycynie? Moim zdaniem bez sensu. Tam zupełnie czego innego uczą, pod zupełnie innym kątem, i 80% to rzeczy, które w pracy instruktora nie są potrzebne...
To tak jakby zostać informatykiem po matematyce - teoretycznie jak ktoś bardzo chce, to można, ale to trochę okrężna droga


A jeśli chodzi zarobki - faktycznie niskie - szczerze to myślałam, że są trochę wyższe, bo w sumie taka aktywność fizyczna jest dość popularna (nie mowię, że w skali całego społeczeństwa, ale jak na ćwiczenie w ogóle - ile osób ze wszystkim cokolwiek ćwiczących uprawia jakąś konkretną dyscyplinę, a ile ćwiczy tak po prostu, np. dla poprawy kondycji albo sylwetki?).

dobry instruktor powinien być po medycynie, awf-ie
Sugerujesz może równoległe zrobienie tych dwóch kierunków?

nformatykiem po matematyce <- spójrz sobie ile godzin róznorakich przedmiotów matematycznych masz na studiach informatycznych algebra, rachunek prawdopodobieństwa, analiza I,II.., metody numeryczne itd.
skończone studia matematyczna to jeden z najlepszych i najbardziej przyszłościowych kierunków

studia medyczne -> stomatologia
oto częś strony ŚAM:
Wydział Zdrowia Publicznego w Bytomiu &#8211; kierunek zdrowie publiczne (2-letnie studia II stopnia oraz 3-letnie studia I stopnia w specjalnościach: ratownictwo medyczne; ochrona zdrowia pracujących; DIETETYKA; epidemiologia i biostatystyka; zdrowie środowiskowe).

DIETETYKA jest jak najbardziej kierunkiem dla instruktora; połączenie praktyki i teori

"informatykiem po matematyce <- spójrz sobie ile godzin róznorakich przedmiotów matematycznych masz na studiach informatycznych "
Trochę mieszasz - wiem, ze informatyka jest zwiazana z matematyka, dlatego podalam taki przyklad. I w tym, co napisalam wczensiej, gdyby to przelozyc na takie zdanie jak napisales, powinno byc "ile godzin roznorakich przedmiotow informatycznych masz na studiach matematycznych", a nie odwrotnie, jak to napisales (z czysto logicznego punktu widzenia, faktycznie nie wiem, jak to dokladnie wyglada w programie matematyki).

Sorry, ale jakos nie widze tego instruktora po medycynie. Tzn jesli ktos sie tym interesuje i dodatkowo ksztalci w tym odpowiednio, to ok (ale chyba po studiach, bo na samych raczej nie ma na to czasu).
Popatrz jak jest w praktyce: idziesz do lekarza, i czy nie czesto zdarza sie, ze trudno jest mu pomoc osobie aktywnej fizycznie? Lekarze nie sa uczeni w tak ukierunkowany sposob. Ucza sie o zdrowiu, ale ogolnie, punktem wyjscia jest zwykly czlowiek, nie zawodnik, czy nawet ktos amatorsko uprawiajacy sport. Wiedza z zakresu aktywnosci fizycznej czlowieka, problemow z tym zwiazanych, ukladem ruchu, itd., to zaledwie niewielka czesc studiow medycznych. Po co instruktor ma znac sie na chorobach wewnetrznych?? Podajesz przyklad stomaologii. A po kiego **** ktos, kto chce zostac instruktorem ma się uczyc o budowie zęba?? Na np. AWF jest też teoria związana z anatomią człowieka, itd. właśnie ukierunkowana na aktywność fizyczną, sportową. Nie widzę sensu, żeby instruktor znał się na budowie zęba czy potrafił dokładnie opisać budowę mózgu i znać się na bakteriach i wirusach. Po co?

przecież Jacek juz wyjaśnił co jest najważniejsze:

Oczywiscie najwazniejsze jest aby instr. znal ten sport od strony praktycznej i teoretycznej.
Ale tak naprawde chodzi rowniez aby taki fachowiec "czul"ten sport i wiedzial co komu jest potrzebne

pozatym stódentkat gadasz głupoty, juz widze ludzi po medycynie oraz uczelniach sportowych, mających ukończone kilka kierunków walących tłumami do pracy instruktora za lekko ponad 1tys zl ...

po co komu tak wykształcony instruktor? człowiekowi który przyjdzie pierwszy raz do klubu z celem spalenia 10kg sadła? przecież wystarczy jak ktos zna te sporty bardzo dobrze zarowno od strony praktycznej i teoretycznej, a jak ktoś mierzy dużo wyżej to i tak z czasem sam znajdzie odpowiednich ludzi którzy mu pomogą

Jeanette_ - imponujace zdjecia w profilu

pozdro ...

po co komu tak wykształcony instruktor? człowiekowi który przyjdzie pierwszy raz do klubu z celem spalenia 10kg sadła?

zeby przy okazji po kolorze teczowki oka powiedzial, na co klient choruje
i może wypisal jakies fajne recepty

wiecie, usluga kompleksowa, wszystko jednym
taki to musialby pewnie niezle zarabaiac - czyli drodzy instruktorzy, trzeba się dokształcać*...
*aby klient był w pełni zadowolony proponuję jeszcze poszukać kursów wróżbiarstwa, wtedy już żaden problem nie będzie instruktorowi straszny, bo z TAKĄ wszechstronną wiedzą sobie ze wszystkim poradzi

no nie, stódent?


Aha, jeszcze jedno. Na medycynę to ludzie idą raczej nie dlatego, że ich marzeniem jest zostać później instruktorem fitnessu Wtedy by raczej nie wybierali takich studiów, gdzie trzeba się tyle uczyć (wiekszość rzeczy kompletnie nieprzydatnych w kwestii sportu, a za to brak tych, które by się przydały), po których trzeba zrobić jeszcze drugie tyle specjalizacji.

Malphas dzięki

Zmieniony przez - Jeanette_ w dniu 2007-03-05 17:34:25

Dobrze prawisz droga kolezanko, ale tak naprawde na naszych studiach(AWF,IKF) i tak uczymy sie wielu niepotrzebnych rzeczy.
Uczylem sie na anatomi budowy tego cholernego ukladu nerwowego , razem z osrodkowym tak jak neurochirurgiem mialbym zostac. Moze dlatego ze wiekszosc dr i prof. byla z PAM.
A na takiej biochemi czesto rowniez bzdurne wzory wkuwalismy, zamiast np uczyc sie ukladania diet pod roznego rodzaju dyscypliny i potrzeby.
Tak naprawde czlowiek sam wielu rzeczy zmuszony byl szukac i douczac sie, zreszta caly czas sie ucze(i mysle ze bedzie tak cale zycie).
Tak na dobra sprawe trzeba by zmienic czesc materialu na AWF.
Zdrowka.

Jacek R. źle mnie zrozumiałeś
To miałbyć ironiczy żart