witam wszytskich; od razu mówię ( a raczej piszę ) że jestem przypadkiem, brachol chciał żebym to przeczytał więc czytam; powiem tak - tak naprawdę nie ma znaczenia jaki styl trenujesz, liczy się to jaki masz charakter; możesz i 10 lat trenować km a jak dorwie cię początkujący dresiarz z manią rozwalania łbów, to możesz zebrać taki w******ol, ze wylądujesz w szpitalu; fakt często sekcje uczą pewności siebie i dobrze, ale jak pochodzisz 2 czy 3 lata, to taki z ciebie kiler jak z tego filfu ( z pazurą, nie ze stalone ); co do km to fakt, jest niezła, ale trochę w tym podpuchy, wszyscy są twardzi, są niepokonani, znają zabójcze techniki i co?; jak przychodzi co do czego to nie każdy włoi facetowi palce w oczy, albo zmiażdży mu krtań; oczywiście zaraz się rozpęta, że spoko każdy by mgł, bo on wie; w rzeczywistości nie każdy; a co do kravki, nie do końca to podpucha, izraelici trenyją ( mówie o oddziałach specjalnych ), ale ci faceci na ogół już coś wcześniej ćwicdzyli i to na ogół niemalże zawodowo, poza tym ten kto ćwiczył w polsce widzi jak to wygląda, dużo mówią, trenuje się "lekko", to znaczy nie wykonuje się technik "w pełni", razem z kolegami z oddziału byliśmy w ośrodku szkoleniowym im. goldy meir koło tel awiwu, ludzie, co tam się działo; tego się nie da opisać; walki pełny "full", paru facetów znieśli z maty z "lekkimi" kontuzjami; ale ci faceci to awodowcy, są wysportowani, przebyli "marsz śmierci", potrafią walczyć, są często ekspertami w innych stylach; tacy ludzie mogą ternować km, mają podstawy, inaczej to trochę bez sensu ( moim zdaniem );
a co do obrony przed pałkami itd..., facet jaja sobie robisz, jak się koleś zna na rzeczy, tyo połamie ci ręcę, i rozwali łep, zanim się zoriętujesz, i nie p****ol głupot, że kravka nauczy cie się bronić przed takim atakiem, może gdybyś był doświadczonym zawodnikiem, ale tak naprawdę jak jedteś doświadczony to nie ma znaczenia jaki styl trenujesz, myślisz, że jak krzysiu n..., jest mistrzem świata w shotokan, to nie jest "twardy" bo np. kravka jest brutalniejsza; bez jaj
a tak dla informacji, trenwałem boks, trchę km, ale ogólnie od ponad 6 lat trenuje
kempo i zdarzyło mi się być już na misjacxh w macedonii i w egipcie w 1998 roku ( ochranialiśmy z kolegami ambasadę polską w kalfie koło kairu ), pozdrawiam wszystkich z forum, postaram się jeszcze coś napisać