londyn.org -zalatwial sobie ktos prace przez to biuro??

a Ty glupoty pieprzyc

Gunman:
uzalac a gdzie widzisz uzalanie?

nie jestes zbyt bystry co?

moje rady byly z sensem a twoje zenujace w stylu: "wymagaj zaswiadczen i certyfikatow" a niby jakie zaswiadczenia i certyfikaty moze miec takie biuro :D wez zenada zwykla, chyba jak zaloza druga firme pod inna nazwa i sobie sami wypisza :D 2,5 tys piszesz ze to drogo i szukac gdzie indziej :D a ile sa twoim zdaniem stawki za zalatwienie takiej roboty.

Mowiac inaczej nie doradziles nic oprocz kilku utartych frazesow typu: "wez kwitek jak zaplacisz" buehehhe nie no cenna rada, ma tyle wspolnego z UK i praca i znalezieniem pracy ze ze glowa mala :D wgole byles kiedys za granica, czy tlyko amsz znajomego znajomych co byl ?

Przedstawilem realia, jak widzisz gdzies uzalanie to powinienes podszkolic zdolnosc zwana w twoich kregach "sylabizowaniem" :)

EDIT:
Gunman - pewnie taki bystry to sie zrobiles po ostatnim cyklu z koksem co trwal pol roku :D wziales kwitek ?:D

Zmieniony przez - leyus w dniu 2007-01-24 23:30:34

czytalem co nieco artykoluw na temat roznych przypadkow zwiazanych z zalatwianiem pracy przez takie biura i mam troche obaw-normalne.
Normalne rowniez ze sa plusy i minusy
Biuro ktore podalem wydaje mi sie dosc profesjonalne
ustalasz konkretny termin w jakim chcesz wyjechac
podpisujesz umowe w polsce i moze byc rowniez rozmowa z pracodawca
Jezeli chodzi o wyjazd w ciemno to jest to dla mnie ostatecznosc
Moze wyjsc tak ze pojade nie znajde roboty i co bedzie wtedy...?
-bede wracal do polski o ile starczy mi na bilet bo tez nie planuje brac ze soba jakiegos majatku.
Wiec najlepiej jechac na gotowe.

Inne biuro-lingwista,ktore zalatwia prace studentom tez bierze okolo 2000zl
za zalatwienie takiej roboty


wiec**** z pieniedzmi,wazne zeby nie bylo zadnych komplikacji

salix - masz troche racji ale:
1. moze sie okazac tka jak koleznak pojechala przez biuro i okazalo sie ze rodizna ktorej sprzatala i meiszkala jej nei placicla, i tez nie miala kasy an powrot, u niej sie szczesliwie skonczylo dzieki pomocy z PL ale.... nie musialo, przez dlugi okres byla wspoleczesna niewolnica, robila za jedzenie i spanie
2. to co czytalem na tej stronie (przejrzalem tlyko) to jakeis herezje 80 GBP za hawire a hostel 65 ? Chyba odwrotnie (w hostelu placilem 20 GBP za dobe a tansze wlondynie sa po 10-15GBP)! pokoj mozna wynajac za 30-70 funtow ,z aleznei czy 1 czy dwu osobowy, czy u angoli czy u Polakow, a jak oni kasuja 80 GBP no to sorry zdzierstwo, zarcie chyba mi sie otarlo ze 50 GBP, ja byly okresy ze zylem za 3-5 GBP tygodniowo ale sam dzem i chleb + zupka chinska to hardcore, kumpel tanio dawal rade za 10 GBP ja zrac po supermarketach juz potem i nei zalujac sobie specjlanie 20 GBP tygodniowo, wiec znowu zdzierstwo albo przesada. Odlicz tez od obeicanych 2000 GBP za 12 tyg koszty zarcia i mieszkania jakie ci funduja i juz nie wychodzi rozowo.
3. Jak cos to wyjazdy studenckie , idz na swojej uczelni jak studiujesz i spytaj o takie, zarabia sie tma mniej ale ucza jezyka i masz 100% pewne. Czesto na uczelniach tez wisza, wada ze trzeba byc studentem, ale wsyztsko sie da.
4. Co do biur, zrobisz jak chcesz, ja raz pojechalem przez biuro do Szwecji jakies 5 lat temu,gnoj bylem 18 skonczone, pzoostawie to bez komentarza, dodam tlyko ze koleznaki zostaly w szwecji na cale wakacje caly czas pracujac to najbardziej pracowita zarobila 400 zl przez cale wakacje. TAK 400 zl nie pomylilem zer! Praca niewolnicza, malo powiedziane. Kolega mnie namowil, wybulilem za to chyba 1 ty czy 1,5 tys co bylo duzo jak an tamte czasy.
5. Co do wyjazdu w ciemno to hawira okolo 350 funtow policz na meisiac + zrcie jak bedziesz oszczedny okolo 50 GBP na miesiac. Musisz zabrac 400 GBP Bilet kupielm juz teraz na pazdziernik za 150 zl LOT-em! nie jakims centralwings (nie polezam jak cos to wizz air lub ostatecznie raynair) . Wicz 2400 zl + bilety na wylot za miesiac mozna kupic za okolo 500 zl w obie storny. 3000 zl. Tyle ryzykujesz . Teraz pomysl ze tyle smo musiz zabrac na wszelki wypadek jakby cie agencja oszukala + wybulic im 2500 zl. Moim zdaniem wyjazd w ciemno jest mniej ryzykowny, jak an wakacje to jeszcze jest np hispzania, mniejsza kasa ale latwiej o robote. No chyba ze nie mowisz po ang kompletnie tak ze nie spytasz nawet jak gdzies dojsc, jak cos kupic, albo czy zmona sie zarejestrowac do agencji pracy no to tak musisz szukac tutaj w PL.
6. http://www.gumtree.com/ (praca w angli ceizko znalezc bo wiekszosc duzych firm ma sowje agencje i do nich cie odsylaja, ale jak sie postarasz, ja znalazlem na pol etatu ale w koncu i tka pojechalm gdzie indziej :D ) http://www.jobs.ie/ (oferty pracy z Irlandii, jeszcze lepsza kasa niz w UK, ale jeszcze ceizej o rpace, zwykel w ciemno trwa szukanie okolo meisiaca, plusem ze nei ma jak wszedzie sie panoszacych w UK agencji pracy ktore albo maja frykas albo nie cie zarejestrowac wiec latwiej znalezc tez przez internet:D)

Mam nadzieje ze pomolem i pamietaj rade najwazniejsza Gunmana - wez kwitek ;) chyba se to na opis wrzuce :D

certyfikat kazde biuro z renoma go posiada (poszukaj poczytaj o tym) jest zarejestrowane i posiada zgode na zalatwienie takiej pracy, widze ze nie jestes "bystry"
dlatego teraz sie mazgaisz jak dziecko na sieci ze byles i wrociles,wiele osob wyjechalo i dalo rade, oplaty pobieraja zawsze co z tego ze prawo mowi ze nie wolno pobierac oplat , za przelot i ubepieczenie podczas podrozy odpowiada firma posrednicza , slyszales? nie bo za malo bystry jestes
caly czas sie mazesz piszac o obozach pracy radze przewinac sobie kilka linijek w gore i poczytac,straszysz go jak by mial zaraz wrocic , to ze ty jestes malo rozgraniety nie znaczy ze wszyscy tacy sa
co do kwitow jak mogles takowe widziec lub dostac jak posredniczyl ci jakis zwykly janek co mial kontak ze zleceniodawca z uk wziol od ciebie kase a dalej sam sie bujaj ;) i nie pisz tyle bo zle sie czyta

<mleko> : D

koncze

Toż w hiszpanii byla akcja ze polski urzad pracy wyslal ludzi do obozow pracy!

Ze nie wspomne ze takie tematy jak obozy pracy pojawiaja sie w UK!!!

Jak jedziesz sam i nie jestes idiota to nie wierzysz byle polaczkowi i nie trafisz w takei miejsce zreszta oni maja tma w ch.... chetnych z polski nie poluja w Uk bo za duze ryzyko i za malo sensu.

przeciez jedzie przez biuro wiec to co pisales mu mija sie z celem tak jak wyzej napisalem , dostaje wstepna umowe i warunki pracy stawka godziny itp , ale skad to mozesz wiedziec skoro nie jechales przez biuro (nie myl tego ze zwyklym jankiem posrednikiem na telefon)


A co do agencji w Pl to nie wiem jak sie ma rzecz,
wiec sie nie wypowiadaj w temacie

co ma cykl wspolnego z uK


<mleko> elo : D

nie watpie ze zle sie czyta ci bo z czytaniem masz trudnosci

z rozumieniem tez:
bo nikt nie bral odemnie za wyjazd do uk, bo NIKT NIE POSREDNICZYL ale jestes za malo bystry zeby wylapac ze pojechalem i znalazlem prace na miejscu zupelnie sam
z kwitem tez neizbyt zajarzyles o co chodzi nie? wydaje ci sie ze mi chodzilo ze kwitow niby nie daja co?
certyfikat buehehe jaki certyfikat :D posiada zgode na zlatwienie takiej pracy? jaka zgode chyba zgode na prowadzenie dzialanosci gospodarczej ale na to nie trzeba zgody :D w poslce trzeba zgode na zalatwienie tkaiej pracy ciekawe :D
ty chyba nie skumales, bylem a wrocielm po kilku miechac zarobiony, a nie nie zarobiony i nie bylem w UK przez zadne posrednictwo, bylem jeszcze w liceum w Szwecji i mam wielu znajomych co byli w UK i nie tlyko przez posrednictwo i wiem jak skonczyli dlatego mu odradzam. Za to ty nigdzie nie byles, tlyko znasz takich "wielu" co "dalo rade" dalo rade zaplacic za robote 2500 zl :D a to dali rade :D
w polsce nei ma przepisow zabraniajacyh brac kase za posrednictow takowe sa w UK i nikt tam za to nie bierze!
pisze o realiach jakie tma byly, a ty nigdy nie byles a chrzanisz tkaie bzdury ze glowa mala :D

EDIT:
twoja ostatania wypowiedz powalila mnie na kolana :D nikt mi roboty w UK nie zalatiwal ani nikomu nie placilem, uuuu zrozumiales juz co czytasz czy nadal nie ?

"dostaje wstepna umowe i warunki pracy stawka godziny itp"
ty troche tepy jestes mowiac inaczej, ci z urzedu pracy to penwie tego nie dostali co? bo urzad pracy to pan janek co?

"co ma cykl wspolnego z uK"

buehehehe tak cykl z UK :D nie cykl ma wspolne z posrednictwem z ktorego nie byles, nei byles tez w ciemno, wogole widziales tlyko koks z grecji i rosji i to twoj jedyny kontakt z czyms nie z Polski ale wiesz najelpiej jak tma jest i ze przez biura sie ok jezdzi nie? wiedza nabyta droga przez strzykawke do dupy tak jak twoja inteligencja :D

Zmieniony przez - leyus w dniu 2007-01-25 02:31:33

Urzad pracy : D lol 2

juz cie nie czytam , nie bulwersuj sie tak widze ze cie L I T E R K I draznia i brak ci argumentow na 1 stronie pieszesz ze nie polecasz jechac przez biura w PL a na 2 piszesz ze nie wiesz jak to sie ma hehehe


off topic

"urzad pracy lol" - pozostawie bez komentarza

Literki draznia? wiesz co to jest mechanizm projekcji? przerzucanie wlasnych niechcianych cech na innych, co ciezko sie koledze czyta tak duzo literek co?

nie no wiadomka, brak mi argumentow, bo to ja w zyciu nie bylem w zadnym biurze ani za granica nie ? :D

ty znowu nie skumales jakiego aspektu porownawczego z agencjami w UK dotyczylo zdanie " nie wiem jak to sie ma" i tego ze chodzi o to ze nie wiem jak to sie ma czy wszystkei biora kase :D troche nie zajarzyles, bo za duzo literke bylo do przeczytania :) ale dam ci szanse zebys sie podniosl na duchu. Dzieki tobie wiem juz ze agencja w PL musi miec certyfikat tlyko nie wiadomo jaki i zezwolenie na zalatwienie "takiej " pracy :D bez zezwolenia nie moze ;) tylko nie waidomo jakie i z kad to zezwolenie :D. Twoja wiedza jest imponujaca, normalnie zrobiles na mnie wrazenie, inteligencja i wypowiedziami tez :) no i to doswiadczenie twoje za granica :D i rozumienie tekstu czytanego. Nie urazajac niektorych spoko gosci z dzialu doping (nielicznych ale sa) to moze wrocisz tam juz? Wydaje sie ze pasujesz do tych nakoksowanych 16-latkow ktorzy tez o zagrnicy i zyciu wsyztsko wiedza najlepiej chco nie byli i nie widzieli :D

No i puenta dla wsyztskich chlopakow : "wez kwitek" :D

EDIT:
A do autora polecam pismo "Praca i życie za granicą" chwalą sie, zę mają sprawdzoen oferty, nikomu za nic nie płacisz no i raczej duża szansa, że właśnie będą to realistyczne oferty. Jeszcze raz odradzam biura, chyba ze studencjkie organizajce mające kontrakt z uczelnią one są wiarygodne, niby urzędy pracy podpisały teraz z biurami za granicą umowy ale już jedna afera była pzoatym dają mało kasy a wymagania jakbyś jechał do pracy w biurze a nie w TESCO. Zrobisz jak uważasz, no i szukaj na stornach ktore podałem,ja tam znalazłem na pół etatu, koleżanka znalażla w Irlandii.

Zmieniony przez - leyus w dniu 2007-01-25 03:00:28

idzcie spac