Może i masz rację, że to kwestia równowagi, ale też nie wiem dlaczego z góry zakładasz, że nie wiem dobrze co się dzieję z moim ciałem, mięsniami, itd. - to, co robię wymaga w pierwszej kolejności duuużej świadomości ciała (którą notabene też się nabywa latami), i pewne rzeczy po prostu wiem - czuję
Próbując stanąć na głowie czy na rękach, czy na łokciach 'siłowo', to nie dam rady, a jak chcę wejść bardziej dynamicznie, to jak to się popularnie mówi 'przelatuję', zbyt łatwo mi się kręgosłup zgina, albo nogi idą za daleko
Poza tym nie wiem na ile znasz wymagania stawiane ciału w tańcu współczesnym - założę się, nie nie za bardzo, bo ta technika nie jest chyba w ogóle znana poza kręgiem osób zajmujących się tańcem ewentualnie teatrem, dlatego wolę wyjaśnić pewne założenia - jeśli jest inaczej, i wiesz na czym polega ta technika, to respect i masz duże piwo u mnie
A nakłada na ciało pewien specyficzny sposób poruszania, jego naukę w ogóle zaczyna się leżąc na podłodze, gdzie impuls do ruchu jest zawsze z centrum, a reszta ciała za tym podąża (zasada kontrakcja - wydłużenie).
Trochę z tym też związane jest to, że boję się ćwiczyć
brzuch na siłowni - w ruchu on powinien być maksymalnie płaski, jakby 'przyciągnięty do kręgosłupa', a ćwicząc bardziej siłowo on mi się robi tak, że np. prosty brzucha w momencie ćwiczenia z obciążeniem zaczyna lekko odstawać - jest to coś, czego kategorycznie nie wolno robić, brzuch ma być cały czas płaski i wciągnięty, a już zwłaszcza w momencie wykonywania pracy (podczas 'spoczynku', czyli wdechu właściwie też, stąd np. konieczne odddychanie dolnożebrowe). Ćwicząc z obciążeniem nie potrafię utrzymać brzucha cały czas płaskiego i wciągniętego, to już wolę ćwiczyć bez obciążenia i np. zrobić mniej powtórzeń, ale na tyle, na ile moje mięśnie faktycznie są w stanie.
Btw, rady mi się przydadzą, bo ostatnio mam w układzie element, żeby stanąć na zgiętych łokciach (coś pomiędzy staniem na głowie a na rękach) nogi wybijając do szpagatu tureckiego, i za ch***** nie mogę tego wykonać, zwłaszcza że trzeba z tego jeszcze potem wylądować w konkretnej pozycji, podmieniając nogi. - jakbyś miał coś też do tego elementu, to chętnie posłucham (wybicie jest na chwilę tylko, no ale tę chwilę trzeba się 'zawiesić' tam w górze).