A co powiecie o tym co Coleman zrobił po walce? Naraził dzieci na stres jescze biorąc je do ringu przeciesz tam był Fedor a te dzieci myślały że on zrobił tacie straszną krzywde.Bały się Fedora i strasznie płakały zobaczyły jak ich tato jest zmasakrowany nawet Coleman się popłakał ale dzieci były przerażone nie powinien tak zrobić naraził dzieci na szok jakiego doznały.
...
Napisał(a)
Jak to mówią - jego cyrk, jego małpy. Szkoda dzieciaków, jednak Mark ma jaja obrośnięte i potrafi podejmować decyje sam.
Wracając do walki - powiało nudą... A Fiodor rzeczywiście okazał łaskę. Chociaż... ta balacha trochę przeciągnięta (na "prośbę" Marka).
Sytuacja trochę przypomniała mi walkę Shoguna z Monsterem, gdzie Randleman do końca łudził się, że samą siłą uwolni się z dźwigni. Niestety, powiedzenie "prawdziwa siła techniki się nie boi" przestało być aktualne
Wracając do walki - powiało nudą... A Fiodor rzeczywiście okazał łaskę. Chociaż... ta balacha trochę przeciągnięta (na "prośbę" Marka).
Sytuacja trochę przypomniała mi walkę Shoguna z Monsterem, gdzie Randleman do końca łudził się, że samą siłą uwolni się z dźwigni. Niestety, powiedzenie "prawdziwa siła techniki się nie boi" przestało być aktualne

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
...
Napisał(a)
SHOGUN RULEZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
WIEDZIALEM ZE WYGRA - NIE MOGLO BYC INACZEJ
szczeze mowiac to niebardzo rozumialem dlaczego ludzie stawiali na randlemana shogun jest najbardziej kompletnym (wedlug mnie) zawodnikiem i ma to cos czego ini nie maja tzn. talent zamiast agresji (prosze po mnie nie jechac to moje zdanie
)
PAWEL - BARDZO MILE ZASKOCZENIE BALEM SIE ZE BEDZIE KIEPSKO LICZYLEM ZE BEDZIE TAK SOBIE A BYLO ZA***ISCIE
NIEDLUGO PAWEL BEDZIE WYGRYWAC Z NAJLEPSZYMI
WIEDZIALEM ZE WYGRA - NIE MOGLO BYC INACZEJ

szczeze mowiac to niebardzo rozumialem dlaczego ludzie stawiali na randlemana shogun jest najbardziej kompletnym (wedlug mnie) zawodnikiem i ma to cos czego ini nie maja tzn. talent zamiast agresji (prosze po mnie nie jechac to moje zdanie

PAWEL - BARDZO MILE ZASKOCZENIE BALEM SIE ZE BEDZIE KIEPSKO LICZYLEM ZE BEDZIE TAK SOBIE A BYLO ZA***ISCIE
NIEDLUGO PAWEL BEDZIE WYGRYWAC Z NAJLEPSZYMI
"srali muchy bedzie wiosna" - moj stary
...
Napisał(a)
Fightfear podzielam Twoje zdanie na temat shoguna.
-|||---sporo---|||-
...
Napisał(a)
Jeszcze nie widzialem wszystkich walk, ale ciesze sie ze zwyciestwa Shoguna i podobnie jak Fightfeara dziwily mnie opinie przed ich walka. Zgadzam sie z nim tez co do wszechstronnosci Mauricio. On potrafi sobie poradzic praktycznie w kazdej sytuacji. Nie robi mu roznicy czy przeciwnik bedzie wiekszy czy mniejszy, ciezszy czy lzejszy, lepszy w stojce czy w parterze. Przegral w zasadzie tylko raz z Sobralem, bo z Colemanem nie przegral dlatego, ze byl slabszy. Moim zdaniem jego umiejetnosci i styl walki najbardziej oddaja idee mma, bo w koncu o wszechstronnosc tu chodzi.
Co do walki Nastuli to tez troche dziwia mnie zarzuty, ze lepiej powinien radzic sobie w parterze. Ja wiem - wiele lat treningu judo itd. ale to jest mma, mimo ze i tu i w judo mamy parter to jednak roznia sie one od siebie. A to co zaprezentowal Nastula w tej walce zasluguje na najwieksze uznanie. To o czym juz wiele razy pisano - kolosalny wrecz postep. Mam cala kariere Shoguna na dysku i myslalem, ze on szybko sie rozwijal i uczyl, ale Pawel bije go na glowe. W tej walce pokazal genialny klincz oraz co najmniej dobry parter w ktorym przeszkadzal mu sedzia. Musi jedynie bardziej uwazac, zeby nie przegrywac walk w ktorych nalezalo mu sie zwyciestwo.
Poza tym kolejna rzecz o ktorej takze juz pisano - widownia, slaba po prostu. Ogladalem juz mnostwo walk rozgrywanych w Japonii i nie pamietam, zeby kiedykolwiek azjaci gwizdali.
Z tymi gwizdami, postawa sedziow wiaze sie pewne spostrzezenie. Sadze mianowicie, ze to glownie przez UFC i Amerykanow mma jest tak zle odbierane przez laikow. Swiadczy o tym chocby temat z sherdoga - "Pride = WWF" i takie argumenty jak "I didn't see any blood???". Co prawda gosc zostal w pierwszym komentarzu zjechany. Ale sadze, ze takie podejscie ma wiecej Amerykanow. Swiadczy o tym tez zachowanie sedziow, Nastula mimo, ze byl aktywny w parterze to walka zostala podniesiona do stojki. Bylo to widac takze w walce Fedora z Colemanem, gdzie po 5 sekundach mniejszej aktywnosci sedzia zaraz krzyczal "Action, action!". Kolejny dowod - dlaczego gdy mowi sie o brutalnosci w mma, pokazywane sa tylko urywki z UFC? (no to akurat mozna wytlumaczyc tym, ze UFC bylo 1 i na poczatku zdarzaly sie duze roznice w umiejetnosciach). Nie twierdze oczywiscie, ze w Pride walcza tylko aniolowie i nie ma zadnych brutalnych walk. Niemniej jednak uwazam, ze mma zla slawe zawdziecza glownie UFC i "amerykanskiemu podejsciu".
Co do walki Nastuli to tez troche dziwia mnie zarzuty, ze lepiej powinien radzic sobie w parterze. Ja wiem - wiele lat treningu judo itd. ale to jest mma, mimo ze i tu i w judo mamy parter to jednak roznia sie one od siebie. A to co zaprezentowal Nastula w tej walce zasluguje na najwieksze uznanie. To o czym juz wiele razy pisano - kolosalny wrecz postep. Mam cala kariere Shoguna na dysku i myslalem, ze on szybko sie rozwijal i uczyl, ale Pawel bije go na glowe. W tej walce pokazal genialny klincz oraz co najmniej dobry parter w ktorym przeszkadzal mu sedzia. Musi jedynie bardziej uwazac, zeby nie przegrywac walk w ktorych nalezalo mu sie zwyciestwo.
Poza tym kolejna rzecz o ktorej takze juz pisano - widownia, slaba po prostu. Ogladalem juz mnostwo walk rozgrywanych w Japonii i nie pamietam, zeby kiedykolwiek azjaci gwizdali.
Z tymi gwizdami, postawa sedziow wiaze sie pewne spostrzezenie. Sadze mianowicie, ze to glownie przez UFC i Amerykanow mma jest tak zle odbierane przez laikow. Swiadczy o tym chocby temat z sherdoga - "Pride = WWF" i takie argumenty jak "I didn't see any blood???". Co prawda gosc zostal w pierwszym komentarzu zjechany. Ale sadze, ze takie podejscie ma wiecej Amerykanow. Swiadczy o tym tez zachowanie sedziow, Nastula mimo, ze byl aktywny w parterze to walka zostala podniesiona do stojki. Bylo to widac takze w walce Fedora z Colemanem, gdzie po 5 sekundach mniejszej aktywnosci sedzia zaraz krzyczal "Action, action!". Kolejny dowod - dlaczego gdy mowi sie o brutalnosci w mma, pokazywane sa tylko urywki z UFC? (no to akurat mozna wytlumaczyc tym, ze UFC bylo 1 i na poczatku zdarzaly sie duze roznice w umiejetnosciach). Nie twierdze oczywiscie, ze w Pride walcza tylko aniolowie i nie ma zadnych brutalnych walk. Niemniej jednak uwazam, ze mma zla slawe zawdziecza glownie UFC i "amerykanskiemu podejsciu".
...
Napisał(a)
W Pawła wierzyłam i mimo ze nie zwyciezył to nie zawiódł mnie, walka była wspaniała, pokazał ze jest znaczącym zawodnikiem. Mam nadzieje ze jeszcze zobaczymy jego umiejętosci, prawdziwy wojownik
Butterban?? Komedia.. nie wiem czy mozna to nazwać walką, taranem wjechał i tyle.
Walka Kevina z Shogunem?? Kevin bardzo chciał zie wydostać z zelaznej dźwigni Mauricia, od kiedy tylko ją załozył wiedziałam ze niedługo bedzie klepał, chociaz myslałam ze potrwa to krócej.
Fedor ?? Cudowny :D bawił się Coelmanem błagającym o litość, spokój, opanowanie, czas na kazdy cios. Super walki :D
Butterban?? Komedia.. nie wiem czy mozna to nazwać walką, taranem wjechał i tyle.
Walka Kevina z Shogunem?? Kevin bardzo chciał zie wydostać z zelaznej dźwigni Mauricia, od kiedy tylko ją załozył wiedziałam ze niedługo bedzie klepał, chociaz myslałam ze potrwa to krócej.
Fedor ?? Cudowny :D bawił się Coelmanem błagającym o litość, spokój, opanowanie, czas na kazdy cios. Super walki :D
...
Napisał(a)
Nie wiem co w walce Butterbeana było zabawnego. Uderzał sierpami i to się opłaciło, znokautował rywala i zainkasował należną kwotę. Typ jest zabawny z wyglądu ale umie uderzyć i jest w stanie znokautować wielu zawodników którzy wzbudzają podziw fanek MMA.
A co do "wycia ze śmiechu" podczas oglądania jak Coleman zbiera baty to jest to żałosne. Koleś pokazał że ma jaja i walczy do końca i nie odpuszczał. Trzeba być skończonym prostakiem żeby czerpać z tego powód do śmiechu.
Zmieniony przez - vtserafin w dniu 2006-10-22 17:57:27
A co do "wycia ze śmiechu" podczas oglądania jak Coleman zbiera baty to jest to żałosne. Koleś pokazał że ma jaja i walczy do końca i nie odpuszczał. Trzeba być skończonym prostakiem żeby czerpać z tego powód do śmiechu.
Zmieniony przez - vtserafin w dniu 2006-10-22 17:57:27
...
Napisał(a)
"Nie wiem co w walce Butterbeana było zabawnego. Uderzał sierpami i to się opłaciło, znokautował rywala i zainkasował należną kwotę. Typ jest zabawny z wyglądu ale umie uderzyć i jest w stanie znokautować wielu zawodników którzy wzbudzają podziw fanek MMA"
W Pride walczą najlepsi, a takie typy jak Sapp czy własnie Butterbean (mimo ze jest zawodowym bokserem) to komedia a nie MMA. Vtserafin porównaj go sobie do takich ikon Pride jak Mino, CC czy Shogun itd...
Widzisz róznice ?
"A co do "wycia ze śmiechu" podczas oglądania jak Coleman zbiera baty to jest to żałosne. Koleś pokazał że ma jaja i walczy do końca i nie odpuszczał. Trzeba być skończonym prostakiem żeby czerpać z tego powód do śmiechu"
Hmm... w tym temacie Joanna B. opisała walke "na wesoło". Cytuje: "wygladało jak akt z komedii pt" on ją zostawia a ona błaga by nie odchodził" Chodziło oczywiscie o Colemana wiszącego na nodze Fedora.
Odpisałem ze po przeczytaniu tego, faktycznie oglądając walke troche mnie to rozśmieszyło. A prawda jest taka ze Mark oprócz tego ze wisiał na nodze Fiodora, nie zrobił nic.
Wiec mam pytanie Vtserafin - kogo nazywasz prostakiem ?
W Pride walczą najlepsi, a takie typy jak Sapp czy własnie Butterbean (mimo ze jest zawodowym bokserem) to komedia a nie MMA. Vtserafin porównaj go sobie do takich ikon Pride jak Mino, CC czy Shogun itd...
Widzisz róznice ?
"A co do "wycia ze śmiechu" podczas oglądania jak Coleman zbiera baty to jest to żałosne. Koleś pokazał że ma jaja i walczy do końca i nie odpuszczał. Trzeba być skończonym prostakiem żeby czerpać z tego powód do śmiechu"
Hmm... w tym temacie Joanna B. opisała walke "na wesoło". Cytuje: "wygladało jak akt z komedii pt" on ją zostawia a ona błaga by nie odchodził" Chodziło oczywiscie o Colemana wiszącego na nodze Fedora.
Odpisałem ze po przeczytaniu tego, faktycznie oglądając walke troche mnie to rozśmieszyło. A prawda jest taka ze Mark oprócz tego ze wisiał na nodze Fiodora, nie zrobił nic.
Wiec mam pytanie Vtserafin - kogo nazywasz prostakiem ?
...
Napisał(a)
Super jest ta typiara co zapowiada zawodników i się tak wydziera pierwszy raz ją widziałem z bliska i to stara baba ale głos i sposób w jaki to robi jest za..bisty.Po prostu typiara nie samowita ale myślałem że to młoda dziewczyna.
...
Napisał(a)
Odnosnie Colemana mam identyczny poglad jak vtserafin.Mark zjadł własne zeby na MMA i gdy wiekszosc lała jeszcze w pieluchy i miała mleko pod nosem,on przecieral szlaki i zdobywal tytuly.
Mozna zartowac,ale nalezy mu sie jakis szacunek
Mozna zartowac,ale nalezy mu sie jakis szacunek
Zdejmuje buty, sram w ich łazience i nalewam sobie szklankę wody.
Czuje się komfortowo w domach innych ludzi.
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!