co do walki fedora i marka - marek mnie rozwalił, no siedziałam i wyłam ze śmiechu. uwiesił sie i ...WISIAł:) forma fedora właściwie nie do oceny bo tam wiele walki nie było- wygladało jak akt z komedii pt" on ją zostawia a ona błaga by nie odchodził". lubie fedora kurcze....
shogun tak jak przewidywałam załatwił pana "niewyparzona gęba":)
butter- jezu ta walka była straszna, poprostu nie mogłam patrzeć. latający cyrk montiego to pestka przy tym show...