z tą regeneracją chrząstki to tyle ile wiedziałem tyle napisałem, nie bazuje na jakis konkretnych wynikach badaniach, podalem cytat i przykład samego zjawiska, reszte musisz sobie znaleźć sam, bo mnie się fizycznie po prostu nie chce, poza tym nie ma zadnej gwarancji ze owe badania nie bylyby sponsorowane przez jakąs firmę produkującą glukozamine...
tak, rzeczywiscie nie rozumiem o jakim placebo mówisz, być może wina leży po mojej stronie i niektórych rzeczy nie jestem w stanie pojąc o ile mi sie ich dowodami nie poprze i ładnie nie wytłumaczy, wiec jak miałbys chwile to bede zobowiązany
skoro nie znasz budowy "chrzęstnej" to sprawdź chocby w googlach, a dopiero potem formułuj tezy o ocieraniu sie chrząstki o chrząstkę.
rzeczywiscie, z przysfajalnoscią glukozaminy pomyliłem sie, własnie wycztalem ze jest to około 78%, mój błąd.
"mówie na weterynari sie nie znam wiec mozliwe. chrzastka odzywia sie dzieki temu plynowi i rowniez dzieki niemu nie obciera sie podczas ruchu. ale to ze sie odzywia nie oznacza ze sie regeneruje bo jakby tak bylo to chrzastka praktycznie nigdy nie miala by sie prawa zniszczyc." - na weterynarii nie znasz sie a stronę wczesniej przemysciłes sugestie jakoby nie stosowano glukozaminy u zwierząt, o weterynari wspomniałem dlatego ze zwierzęta są dosc oporne na placebo, chciabym azeby potraktowac to jako argument z mojej strony. Ponadto odnosnie regeneracji jeszcze raz: "po usunięciu chrząstki żebrowej i odwarstwieniu ochrzęstnej zszyje się ochrzęstną tworząc rurkę, to po jakimś czasie chrząstka częściowo odtworzy się." gdyby proces regeneracji nie zachodził, takie zjawisko nie miałoby miejsca.
co do edytowania - masz racje
odnosnie twojego pytania o ludzi którym ona pomogła to z jednym rozmawiasz, drugi dopiero co sie oddzywał, w badaniach na ludziach z skutecznosc preparatów o glukozamine opartych wynosiła około 80%.
prosisz mnie o konkrety, wiec cytuje lekarzy, przedstwaiam wyniki badań i mechanizmy działania, natomiast ty powołujesz sie na swój odosobniony przypadek i na nieautoryzowane relacje znajomych lekarzy. na dobrą sprawę niewiele w tym jakiś konkretów, jest za to kilka błędow rzeczowych i ciągów logicznych o wątpliwej zasadności, nie mogą one mieć poważnej wartosci merytorycznej, takie przynajmniej jest moje zdanie. z najwyższą pokorą jednakże do wiadomosci przyjmuję że nie jest ono z twoim zdaniem tożsame. pozdr