Holyfield po raz 50-ty
W piątek, 10 listopada weteran ringów, Evander „The Real Deal” Holyfield (39-8-2, 26
KO) stoczy swój 50-ty zawodowy pojedynek. Za przeciwnika miał będzie urodzonego w Portoryko „Szybkiego” Fresa Oquendo (26-3-0, 16 KO).
44-letni Holyfield, który w czasie swojej bogatej kariery walczył ze wszystkimi największymi pięściarzami ubiegłej dekady i mógłby już z czystym sumieniem przejść na bokserską emeryturę, wciąż poważnie myśli o zdobyciu po raz kolejny mistrzowskiego pasa, nie zważając na głosy ekspertów i fanów doradzających mu zawieszenie rękawic na kołku.
„Nie byłbym tym, kim teraz jestem, gdybym słuchał tego, co ludzie mi mówią.”- odpowiada sceptykom „Holy”- „Moim celem jest wycofanie się z boksu jako bezdyskusyjny mistrz świata.”
Pomysł Holyfielda, by podjąć jeszcze jedną próbę powrotu na szczyt popiera współpracujący kiedyś z nim słynny trener Lou Duva.
„Evander doskonale pasuje do obrazu mistrza świata wagi ciężkiej”- twierdzi Duva- „Teraz macie tych gości, którzy nie znają angielskiego i których nazwiska nawet trudno wymówić. Evander jest inny- jest dobrze znany i lubiany przez amerykańską publiczność.”
W zwycięstwo Holyfielda w piątkowej walce nie wątpi jego sparingpartner Dominic Guinn.
„Podczas sparingów naśladowałem styl Oquendo. Moim zdaniem Evander zna Fresa na wylot”- przekonuje Guinn- „Wygra tę walkę i pokaże, dlaczego jest legendą.”
Bokser.org
Foty z konferencji prasowej:
http://www.fightnews.com/1344.htm