Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Ja tez mialem silke w suszarni z kumplem fajna sprawa, musielismy tylko chodzic z kartka zeby ludzie z tej klatki podpisali zgode i do administracji dalismy wszystko. Wszystko bez zadnych problemow. No ale niestety dlugo sie nia nie pocieszylem :/ bylo wlamanie do wszystkich piwnic i roz***ali cale drzwi, zamek (sprzetu nie zabrali). A ze nie bylo kasy na drzwi i zamek ziomek wzial caly sprzet... Wiec jak Ci sie uda postraj sie o pozadne drzwii i zamek (tylko nie klodki)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Ja akurat mam takie szczescie ze piwnica jest rozdzielona na 2 strony, a szuszarnia jest w tej opustoszalej( mozna sie drzec rzucac gryfami i obciazeniem po wszytstkim i wszytskich do okola i nikt nic nie slyszy, chyba ze po godz 22 jak juz w wiekszosci domow zapada cisza i ciemnosc). Jak sprobujesz zalatwic z administracja to moze byc taki lol ze zarzadaja oplaty jak za mieszkanie tyle ze oczywiscie duzo mniej( u mnie to bylo 35 zl/miesiac). Dobra klodka, dobry zamek nic nie pomoga chyba ze masz konkretne drzwi(jakas blacha czy cos)bo jak ktos chce to i tak wejdzie zeby nawet mial sciane rozwiercic). Zobaczysz jak to jest zalatwiac cos z administracja i sasiadami zaraz beda teksty typu ON MA TO CZEGO JA MAM NIE MIEC POMIESZCZENIA i ch.. z silki bedzie.
Nie ważne co mówisz i tak pierd..isz
...
Napisał(a)
To prawda trafia sie i tacy sasiedzi, ale u mnie wystarczylo powiedziec ze jak beda chcieli to beda sobie mogli pocwiczyc Heh a teraz w tym miejscu zrobila sie melina I u mnie nie bylo zadnego problemu z administracja... nie musialem nic placic. Co do zabezpieczenia wiadmo ze jak beda chcieli to wejda ale zawsze im to wiecej czasu zajmie z zamkiem a nie zwykla klodka ktora da sie przeciac. Najsmieszniejsze jest to ze nie ukradli rowerow i innych wartosciowych rzeczy tylko konfitury, ogórki wszystkim
Zmieniony przez - zerok w dniu 2006-09-19 18:29:52
Zmieniony przez - zerok w dniu 2006-09-19 18:29:52
...
Napisał(a)
No będziemy próbować, kombinować itd. co do drzwi to jakieś zbite dechy więc trzeba będzie je wzmocnić konkretnie ale to juz nic trudnego :) Najważniejsze to aby się udało reszta to kwestiwa czasu :D. Co do natrętów mówiących, że też by chcieli mówi się prosze ale tacy zazwyczaj szybko rezygnują lub zapominają o tym.
Groke w schornie to ty możesz i tam pewnie night club zrobić a nikt nie będzie wiedział :D
Groke w schornie to ty możesz i tam pewnie night club zrobić a nikt nie będzie wiedział :D
Nic na siłę, wszystko młotkiem.
...
Napisał(a)
sie wie
jesli dobrze cie zrozumialem to ta suszarnia jest na ostatnim pietrze? jesli tak to bedziesz musial cos wykombinowac zeby sie nie tluc za bardzo, bo jak sasiad zlozy skarge do zarzadu to ci moga wziasc kluczyk
jesli dobrze cie zrozumialem to ta suszarnia jest na ostatnim pietrze? jesli tak to bedziesz musial cos wykombinowac zeby sie nie tluc za bardzo, bo jak sasiad zlozy skarge do zarzadu to ci moga wziasc kluczyk
...
Napisał(a)
Tak dobrze zrozumiałeś jest na samej górze wzdluż przejścia z jednej do drugiej klatki. Czasem ktoś przechodzi więc i tym samym może coś usłyszeć, zobaczyć i zacząć mówić co to on widział, a wtedy każdy będzie wiedział....
Nic na siłę, wszystko młotkiem.
...
Napisał(a)
Ja mam silke w suszarni. Czasem pozycza klucz sasiadka zeby pranie wieksze powiesic :) ale wtedy sprzet na bok sprzatamy :D Klucz sam wzialem sobie na stale, nikogo sie nie pytajac. Przedtem sasiad mnie wywali z silki (wozkarnia) bo mu trzaskalo . . .) teraz mam w suszarni i prosto pod jego sypialnia :D i gdzies z 5 razy byl i straszyl. Nawet wyslal pismo do splodzielini bo dziadek spotkal go tam jak pisal -,-" Do dzis nie dostalem zadnego listu minelo z 8 miechow. Sprzet mam slaby bo 4 pufki + 1 sztanga + 40 kg obciazenia <metal> + 10 kg betonowego :D jak chcemy 70 kg to zakladamy wszystko + 2 x hantle po 5 kg i mamy juz 7 dyszek i wtedy seria po 10. Slaby sprzet ale nie wiem skad zalatwic lub wyrobic taniego a na orginalny ze sklepu mnie nie stac :D
I can be better :)
...
Napisał(a)
Widać diablo spokój macie jako taki :P Jakoś w najbliższym czasie już pewnie trzeba będzie mi sie wybrać do spółdzielni, może pójde na zwolnienie to będę miał więcej czasu :P Sie okaze co i jak czy sie da czy nie da ;)
Nic na siłę, wszystko młotkiem.
...
Napisał(a)
Słuchaj, napewno to fajna sprawa mieć taką siłownie, sam miałem siłownie w blokowej pralni przez długi czas. Ja załatwiałem to tak że najpierw zebrałem podpisy lokatorów którzy mają piwnice w obrębie tej pralni, późnej poszedłem z tym do spółdzielni mieszkaniowej i w ten sposób uzyskałem możliwość zajęcia piwnicy. Ale!! Wojna z sąsiadami nie ominęła mnie, głośna muzyka, żekome sikanie po piwnicy, raz nawet było włamsko do jakiejś piwnicy to też mówili że chłopaki z siłowni. Jak uzbroisz się w cierpiwość do ludzkiej głupoty i wywalczysz tą suszarnie to życzę powodzenia :) A moja siłownia na dzień dzisiejszy wygląda tak: http://www.mordors.gym.glt.pl/
Nie ma ludzi odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni.
Polecane artykuły