Liga Mistrzów 2006/2007

Lewandowski jest to dobry pilkarz o czym swiadczy chociaz to ze jest w podstawowej '11' Szachtara oczywiscie mam na mysli na pozycji obroncy a nie pomocnika

ostatni mecz przesiedział na ławie akurat

Ja tez uwazam, ze Lewandowski na srodku obrony gra bardzo solidnie i pewnie...
A odnosnie meczu uwazam, ze Legia dostanie dobra lekcje i kilka porzadnych bramek

Zmieniony przez - pio_87 w dniu 2006-07-30 17:26:08

dobrze ze większość z was ma przyjemnośc oglądania go w akcji hehe a jako rozgrywający u janasa spisywał się bosko.

Liga Mistrzów 2006/07 oczami Ranieriego
07.08.2006, 10:51, Agnieszka, goal.com

Włoski szkoleniowiec Claudio Ranieri, który w przeszłości miał okazję prowadzić londyńską Chelsea i CF Valencię udzielił wywiadu na temat przyszłej edycji elitarnej Ligi Mistrzów. W opinni aktualnie bezrobotnego trenera faworytami do zdobycia pucharu są Chelsea i Barcelona.

Mourinho tym razem nie może przegrać Ligi Mistrzów. Abramović tego nie zaakceptuje...

"Jeśli Chelsea nie wygra Ligi Mistrzów, to będzie dla niej stracony sezon. Bardzo dobrze znam rosyjskiego magnata. On w głowie ma tylko jeden cel: podbić Europę. On wydaje grube pieniądze, by dać możliwość Mourinho stworzenia drużyny idealnej. Wyobrażam sobie Chelsea z jednym środkowym napastnikiem, za którego plecami operuje ktoś zdolny otworzyć drogę do bramki Szewczence. W środku pola Ballack, Lampard i Essien. Na papierze Chelsea wydaje się być nie do ogrania. Transfer Szewczenki do Anglii nie zaskoczył mnie. Abramović chciał go sprowadzić już wtedy, gdy ja prowadziłem ten zespół. Niestety, wówczas Berlusconi odrzucił ofertę."

Chelsea głównym faworytem

"Chelsea, a obok niej Barcelona. Wydawało się, że ten zespół może mieć słabe punkty w obronie, ale transfer Zambrotty i Thurama odmienił sytuację."

Kto w drugim rzędzie

"Lyon po zdobyciu pięciu tytułów mistrzowskich kraju, myśli tylko o Lidze Mistrzów. Houllier stworzył zespół prawie idealny. Potrzebuje tylko strzelca z prawdziwego zdarzenia. Odpowiedni byłby Trezeguet. Z Davidem w składzie Lyon będzie jednym z faworytów, a jeśli trafi tam również Camoranesi, to postawiłbym go nawet na równi z Barceloną i Chelsea. Nie lekceważyłbym Interu. Ten zespół ma wszystko, by dominować w lidze włoskiej i Lidze Mistrzów. Jednak nie mogą myśleć, że już wygrali tytuł. Nie może ich zmylić to scudetto przyszyte na koszulkach, bo to prawdziwe trofeum trzeba wywalczyć na boisku. Przyszłość Interu zależy od Adriano. Brazylijczyk albo będzie grał tak, jak za czasów w Parmie, albo zostanie w formie z minionego sezonu. Adriano to potencjalny mistrz. Teraz musi stać się tym mistrzem."

Milan: najpierw eliminacje przeciwko Crvenie...

"Jeśli Rossoneri przebrną eliminacje, muszą wrócić na rynek transferowy. Potrzebują napastnika, który będzie wspierał Gilardino i świeżej krwi w obronie. Trudno jest znaleźć odpowiedniego zawodnika do defensywy, mając cały czas przed oczami: Maldiniego, Baresiego czy Tassottiego, ale odmłodzenie jest konieczne."

Nie zapominajmy o Realu

"Real stawiam na równi z Interem i Lyonem. Capello sprowadzając Cannavaro i Emersona odpowiednio wzmocnił obronę i środek pola. Tyły zostały zabezpieczone. Jednak, aby zajść jak najdalej w Lidze Mistrzów Real będzie potrzebował bramek wiecznego Ronaldo i Ruuda Van Nistelrooya. Cassano ma w końcu trenera, którego szanuje i to szczęście, że pracuje z wieloma gwiazdami. Nie może stracić tej szansy."

Roma bez większych szans...

"Od zawsze jestem kibicem Romy. Jednak dzisiejsza Roma nie zalicza się do wielkich klubów europejskich, mając na uwadze chociażby transfery. Spalletti nie może cały czas dokonywać cudów. Jednak wspaniale będzie zobaczyć Tottiego w gronie innych gwiazd europejskiej piłki.

faworytem tej LM jest na pewno Chelsea i Barcelona ale licze na jakąś niepodzianke

Liga Mistrzów: Przed rozpoczęciem fazy grupowej
10.09.2006, 11:00, kebab88 , własne

Start Rozgrywek Ligi Mistrzów zbliża się dużymi krokami. Jak zwykle do faworytów zalicza się FC Barcelona (obrońca trofeum), londyńską Chelsea, Inter Mediolan, Real Madryt, czy też AC Milan, nie jest jednak powiedziane, że właśnie te zespoły będą odgrywały kluczowe role w Champions League, bowiem chociażby w sezonie 2003/04 puchar wywalczyło FC Porto, któremu wcześniej bukmacherzy nie dawali na wywalczenie trofeum praktycznie żadnych szans. Zatem być może i tym razem w najważniejszych klubowych rozgrywkach czeka nas kilka niespodzianek.

Długo nie było wiadomo, jakie kluby z Serie A będą grały w Lidze Mistrzów. Ostatecznie w Champions League zobaczymy: Inter Mediolan, AS Romę i AC Milan (pomimo, iż był zamieszany w aferę calciopoli). Do rozgrywek nie dopuszczono za to Juventusu Turyn i ACF Fiorentiny, gdyby nie ten fakt, to w rozgrywkach zabrakłoby Giallorossich.

Grupa A:
Właśnie drużyny znajdujące się w tym gronie wydają się być najmocniejsi. Zdaniem większości kibiców to jest grupa śmierci. FC Barcelona, Chelsea Londyn, Werder Brema i Lewski Sofia powalczą o dwa miejsca premiowane awansem. Bukmacherzy są pewni, że o pierwszą lokatę powalczą ze sobą Katalończycy wraz z The Blues, a wicemistrz Niemiec będzie musiał się zadowolić trzecim miejscem, dającym prawo gry w 1/16 finału Pucharu UEFA. Nikt nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego, że Bułgarzy z Sofii nie odegrają większej roli w Lidze Mistrzów, mało tego, wydaje się, że Lewski może zakończyć rozgrywki z zerowym dorobkiem punktowym.

Barcelona i Chelsea są pewne swego. Obrońcy tytułu już zapowiadają, że i tym razem to oni okażą się lepsi od The Blues. Jeśli jednak oba zespoły poczują się zbyt pewnie, to niedoceniany Werder może pokusić się o niespodziankę i tak jak przed sezonem, być może i tym razem zagra w 1/8 finału Champions League. Nie jest bowiem powiedziane, że obaj faworyci awansują dalej.


Grupa B:
Inter Mediolan, Bayern Monachium, Sporting Lizbona oraz Spartak Moskwa już niedługo zmierzą się ze sobą i powalczą o promocję do 1/8 finału. Faworytem wydają się być Nerazzurri oraz Bawarczycy, ale wcale nie jest powiedziane, że wicemistrzowie Portugalii, czy taż rosyjski klub są bez szans na awans. Co prawda wydaje się, że bezpośredni pojedynek pomiędzy Interem i Bayernem zadecyduje o tym, kto zajmie w grupie B pierwszą lokatę, ale należy pamiętać o tym, że Sporting przed dwoma sezonami grał w finale Pucharu UEFA, a Spartak jest głodny sukcesów na arenie międzynarodowej.

W zespole z Rosji Polskę będzie reprezentował bramkarz Wojciech Kowalewski. Goalkeepera czeka bardzo trudne zadanie, bowiem na jego bramkę będą strzelali jedni z najlepszych napastników świata. Kowalewski ma nadzieję, że stanie na wysokości zadania, a jego Spartak sprawi niespodziankę i zdoła wywalczyć promocję do kolejnej rundy Champions League. Co prawda wydaje się, że klub z Moskwy wraz ze Sportingiem zawalczy o prawo startu w Pucharze UEFA (trzecie miejsce), ale obie ekipy mają apetyty na więcej. Trzeba jednak pamiętać, że wygrać rywalizację z podopiecznymi Roberto Manciniego, czy też Felixa Magatha będzie bardzo trudno.


Grupa C:
Nikt nie ma wątpliwości co do tego, że FC Liverpool, w którym rezerwowym bramkarzem jest Jerzy Dudek powinien zając pierwsze miejsce w grupie. PSV Eindhoven jednak zapowiada, że stać ich na pokonanie Anglików i to oni okażą się najmocniejszą drużyną w tym gronie. Pozostałe kluby, a mianowicie Galatasaray Stambuł i Girondins Bordeaux powinny powalczyć ze sobą o trzecie miejsce, Należy jednak pamiętać, że mistrzowie Turcji zawsze kiedy grali w Champions League byli bardzo groźni i potrafili pokonać takie kluby jak Real Madryt, czy też Juventus Turyn. Być może Galata nawiąże do swoich sukcesów i uda jej się wyeliminować jednego z faworytów.

Podopieczni Rafaela Beniteza wydają się być pewni swego i wygląda na to, że The Reds raczej nikt nie przeszkodzi w wygraniu tej grupy. Mistrzowie Holandii powinni zająć drugą lokatę, ale być może zarówno Galatasaray, jak i Bordeaux staną na wysokości zadania i stoczą równorzędny bój o uzyskanie promocji do fazy pucharowej.


Grupa D:
Wydaje się, że do dalszych gier powinna awansować CF Valencia i AS Roma. Kluby z Hiszpanii oraz Włoch kiedy tylko grają w Champions League należą do faworytów tych rozgrywek. Należy jednak zauważyć, że zarówno trzecia ekipa Primera Division, jak i wicemistrzowie Włoch nieraz już zawodzili w tych rozgrywkach i dawały się wyeliminować teoretycznie słabszym zespołom. Niewykluczone, że tym razem będzie podobnie i Szachtar Donieck lub Olympiakos Pireus wyeliminują wyżej notowanych rywali.

Zespół z Ukrainy, w którego składzie gra Mariusz Lewandowski w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów odprawił z kwitkiem warszawską Legię. Szachtar jednak zapowiada, że to dopiero początek, gdyż ich celem jest zawojowanie Europy. Co prawda zadanie nie będzie łatwe, ale niewykluczone, że uda się zając przynajmniej drugie miejsce w grupie, dające awans do 1/8 finału. Grecy z kolei wierzą, że pomoże im fakt, iż w żadnym ze spotkań raczej nie będą faworytem, dzięki czemu będą mogli przystępować do rywalizacji bez żadnych kompleksów i być może nawet wywalczą promocję do dalszych gier.


Grupa E:
Nikt nie ma wątpliwości co do tego, że z tej grupy do dalszych gier awansuje Real Madryt i Olympique Lyon. Także w ubiegłym sezonie los zetknął obie drużyny ze sobą. Wówczas górą byli Francuzi, którzy najpierw wygrali u siebie 3:0, a na wyjeździe zremisowali 1:1 i wówczas to oni wygrali rywalizację w grupie, a Królewscy zajęli drugą lokatę. Oba kuby pozostawiły wówczas w gronie pokonanych Olympiakos Pireus i Rosenborg Trondheim. Tym razem zespołowi z Ligue 1 i z Primera Division przyjdzie się zmierzyć z Dynamem Kijów i Steauą Bukareszt.

Ekipa z Ukrainy już nieraz udowadniała, że stać ją na wiele, ale rywalizacji z Realem i Lyonem raczej Dynamo nie jest w stanie wygrać. Zatem wydaje się, że wraz z ekipą z Rumuni klub stoczy bój o trzecie miejsce w grupie dające prawo startu w 1/16 finału Pucharu UEFA. Galaktyczni z Mistrzami Francji natomiast stoczą bój o pierwszą lokatę. Większe szanse na wygranie rywalizacji daje się Realowi, który chce się zrehabilitować Lyonowi za ubiegłe rozgrywki.


Grupa F:
Manchester United, Benfica Lizbona i Celtic Glasgow, właśnie te drużyny powinny stoczyć ze sobą bój o dwa miejsca premiujące awansem do fazy pucharowej Champions League. Co prawda w grupie znajduje się jeszcze FC Kopenhaga, która sensacyjnie w kwalifikacjach wyeliminowała Ajax Amsterdam, ale Duńczykom nie daje się praktycznie żadnych szans nawet na zajęcie trzeciej lokaty w grupie. Man Utd wydają się być poza zasięgiem reszty zespołów, ale piłkarze z Old Trafford na pewno mają w pamięcie fatalny zeszły sezon, kiedy to odpadli z rozgrywek już w fazie grupowej, a Anglików wyeliminował wówczas Villareal i właśnie Benfica, z którą los znów zetknął podopiecznych Fergusona. Tym razem jednak wicemistrzowie Premiership wydają się być mocniejsi niż przed sezonem i to oni są zdecydowanym faworytem grupy.

Celtic, w którym na co dzień występuje Artur Boruc i Maciej Żurawski mogą pokusić się o powalczenie z zespołem z Portugalii. Właśnie Szkoci wraz z Portugalczykami najprawdopodobniej rozstrzygną między sobą walkę o drugą lokatę w grupie. Większe szanse daje się Benfice, ale Celtów na pewno stać na sprawienie niespodzianki. FC Kopenhagę natomiast z pewnością zadowoli każdy zdobyty punkt.


Grupa G:
Arsenal Londyn jest zdecydowanym faworytem grupy G. Finaliści poprzedniej edycji Champions League powinni bez większych problemów poradzić sobie z Hamburgerem SV, FC Porto i CSKA Moskwą i wygrać rywalizację w tym gronie. Henry i spółka wydają się być mocni i znów mogą odegrać jedną z ważniejszych ról w Champions League. Pozostałe ekipy wydają się prezentować dość wyrównany poziom i każdy z tych klubów ma szansę na zakończenie swojego udziału w fazie grupowej na drugim miejscu, które także premiuje awansem.

Zapewne żaden zespołów nie zadowoli się trzecią lokatą, dającym udział w 1/16 Coppa UEFA, gdyż poza silnym Arsenalem, pozostałe drużyny wydają się prezentować wyrównany poziom. Największe szanse na uzyskanie awansu do 1/8 finału co prawda daje się FC Porto, ale także trzeci klub ligi niemieckiej oraz Mistrzowie Rosji są w stanie rozstrzygnąć losy rywalizacji na swoją korzyść. Zatem wydaje się, że należy się spodziewać zażartej rywalizacji o drugie miejsce pomiędzy ekipą z Portugalii, a Hamburgierem i CSKA.


Grupa H:
Wydaje się, że AC Milan bez żadnych problemów powinien wygrać rywalizację w grupie H. Z całym szacunkiem dla pozostałych klubów, ale Anderlecht Bruksela, OSC Lille i AEK Ateny nie mają większych szans na wygranie rywalizacji z ekipą Rossonerich. Podopieczni Carlo Ancelottiego co prawda po sprzedaży Andrija Szewczenki nie wydają się już być tak silni jak przed rokiem, ale pomimo to Czerwono-czarni są na tyle silni, aby bez problemów przebrnąć pierwszą fazę rozgrywek. Liderem zespołu z pewnością będzie Kaka i to głównie od jego dyspozycji będzie zależała gra Milanu.

Pozostałe drużyny powinny powalczyć o drugie miejsce w grupie. Lille w ubiegłym sezonie zakończyło rywalizację na trzecim miejscu, ale w gronie pokonanych pozostawiło Manchester United. Mistrzowie Belgii w zeszłym roku prezentowali się fatalnie i honor uratowali dopiero w ostatniej kolejce, zdobywając jedyne trzy oczka w starciu z Betisem. AEK z kolei ma za sobą niezbyt dobry start w Pucharze UEFA. Zatem największe szanse na uzyskanie promocji wydają się mieć Francuzi, ale nigdy niewiadomo, czego należy się spodziewać po Anderlechcie, gdyż jest to zespół nieobliczalny. Także Grecy mogą włączyć się do walki o awans do 1/8 finału. Zatem należy się spodziewać zażartej rywalizacji.

wie ktos co dzisiaj za mecz mozna obejrzec i gdzie jutro jest na dwojce Man. Utd. - Celtic

TVN Turbo dzis: Chelsea vs Werder
TVP jutro: ManU vs Celtic
TVN Turbo jutro: Lyon vs Real

Testy antydopingowe

UEFA będzie w tym roku kontynuować przeprowadzanie niezapowiedzianych kontroli antydopingowych w Lidze Mistrzów.
UEFA powiadomi wszystkie 32 drużyny z Ligi Mistrzów o zasadach przeprowadzania niezapowiedzianych testów - poinformowano we wtorek na oficjalnej stronie internetowej UEFA. Takie kontrole po raz pierwszy przeprowadzono w zeszłym roku.

Wszyscy piłkarze zarejestrowani do gry w UEFA muszą sami zgłosić się do testów antydopingowych zanim ich drużyna przejdzie eliminacje.

Kluby są zobowiązane do przedstawienia UEFA co tygodniowych raportów, dotyczących miejsca pobytu ich zawodników. UEFA może jednorazowo poddać badaniom maksymalnie dziesięciu zawodników.

Ponad czterystu piłkarzy zostało przetestowanych podczas zeszłorocznej Ligi Mistrzów. Nie odnotowano żadnego przypadku zażywania dopingu.