Lydki a wyskok - plaszczkowaty czy brzuchaty?

rozumiem

taka mało ciekwaostke powiem o ciezarowcach:
po kazdym treningu robia oni przynajmniej 4 serie płotow albo zeskowkow w głab z natychmiastowym wskokiem na nia spowrotem i traktuje sie te cwiczenie jako cwiczenie na miesnie brzucha-mozecie sie smiac ale tak jest bo gadałem ostatnio z byłym trenerem reprezentacji i mi to powiedział.aha w 5 skoku z miejsca obunoz jeden zawodnik miał 18,32 metra oczywiscie,i zaden troskoczek itd nawet sie nie zblizył do tego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jeszcze jedno bo bym zapomniał:
w skokach i sprintach dązy sie do do min 2,5-3 masy swojego ciała w przysiadzie i martwym i zeby to osiagac trzeba wielu lat i wileu roznych cwiczen.ale to było napisane ako ciekwoska i nic zwiazanego z dyskusja!!!

Ogry,
druga strona medalu jest taka, ze jak trenerzy podnoszenia ciezarow robia nabor, to szukaja najszybszych i dynamiczniejszych chlopcow i dziewczyn (ostatnio)
ci co osiagaja sukcesy sa na ogol skoczni od urodzenia

druga strona medalu jest taka, ze jak trenerzy podnoszenia ciezarow robia nabor, to szukaja najszybszych i dynamiczniejszych chlopcow i dziewczyn (ostatnio)
ci co osiagaja sukcesy sa na ogol skoczni od urodzenia

Trzecia strona medalu jest taka, ze trenerzy koszykowki
czy siatkowki robia zapewne to samo. A mimo to ciezarowcy
i tak skacza najwyzej

Wiadroman,
trenerzy siatkowki szukaja przede wszystkim WYSOKICH dzieci majacych WYSOKICH rodzicow
na koszykowce sie nie znam
w podnoszeniu ciezarow sa kategorie wagowe, nikt nie patrzy na rozmiar

a moim zdaniem taka selekcje robia w powaznych klubach, a takich jest nie wiele. w wiekszosci jest tak, ze trenuje ten co przyjdzie i chce, chocby mial zaczynac od zera.

pozdro

> trenerzy siatkowki szukaja przede wszystkim WYSOKICH dzieci
> majacych WYSOKICH rodzicow na koszykowce sie nie znam

Ja sie nie znam ani na koszykowce, ani na siatkowce, ani na ciezarach.
Zakladam tylko, ze powazny trener w powaznym klubie jak robi selekcje
to uwzglednia nie tylko wzrost ale i dynamike i wyskok - bo chyba to
tez sie liczy w siatce/koszu - a nie tylko bycie dluga tyczka?

Zależy jaką selekcję mamy na mysli.
Jeżeli chodzi nam o rozgrywki na szczeblu międzynarodowym to niestety (tak, niestety bo niżsi się "marnują") muszę stwierdzić, że w pierwszej kolejności brany jest pod uwagę wzrost - to w siatkówce, w koszu pewnie podobnie.
W rozgrywkach MP grają niżsi, rzadko kiedy trener wyrzuci z klubu kogoś za "wzrost" (praktycznie normalny człowiek tak nie robi), ale żeby dostać się do pierwszego składu to trzeba się wyróżniać umiejętnościami.

A co do brania pod uwagę dynamiki i wyskoku to są te kryteria rozpatrywane, ale w dalszej kolejności.
Sami przyznacie, że wysokiego zawodnika też można tak samo jak niższego "nauczyć" skakać.

chcialbym byc politycznie poprawny i powiedziec, ze nie liczy sie wzrost, a umiejetnosci, jako ze sam jestem nie najwyzszy
ale prawda jest taka, ze wzrost w siatkowce to najwazniejszy skladnik tzw. talentu
kazdy kto ma ponad 2 metry jest utalentowany do siatkowki
dodaj trenera i dobre checi i bedziesz mial zawodnika pierwszoligowego

wyskok z punktu widzenia siatkowki jest nieistotny
mozesz miec 160 cm wzrostu i 110 cm wyskoku, a i tak jestes nizej w powietrzu niz ktos 205cm z 60 cm wyskoku

prawie kazdego mozna wytrenowac do wyskoku na poziomie 60-70 cm

dokladnie w siatkowce pierwszoplanowa cecha jest wzrost na samym poczatku podczas robienia selekcji do klubow ,nastepnie do kadr makroregionow wybiera sie znowu najwyszych albo naprwde bardzo wyrozniajah sie zawodnikow.z tych makroregionow do sms i kadry jubiorow.oczywscie sa tez w klubach zawodnicy ale to juz w dalsym etapie szkolenia samo wychodzi.bogatsze klubu sprowadzaj sobie z tych pozostałych zawodnikow do siebie i w ten sposob mamy np w polsce kilka osrodkow:sms pierwszy oczywiscie,potem czestochowa,olsztyn,bełchatow i pare innych ale juz mniejszych,reszta gra dosłownie o pietruszke.